Chińscy ekonomiści ostrożnie o pomocy dla strefy euro

- Zakup włoskich obligacji skarbowych powinien być warunkowy i wymaga dalszych badań - oświadczył na łamach "China Daily" członek komitetu polityki monetarnej banku centralnego Chin, Li Daokui, komentując słowa premiera Wen Jiabao o pomocy zadłużonym krajom.

Wen Jiabao, szef chińskiego rządu
Źródło zdjęć: © AFP

Li, ekonomista z Uniwersytetu Tsinghua, cytowany przez anglojęzyczny oficjalny dziennik, dodał też, że "Chiny powinny być przygotowane na najgorszy scenariusz" w eurolandzie. - Chiny nie powinny ślepo wspierać zadłużonych państw UE, bo przedłuży to tylko trudności w strefie euro - powiedział.

W środę podczas otwarcia forum gospodarczego w Dalian zwanego "letnim Davos" premier Wen Jiabao zapewnił, że Chiny gotowe są pomóc Europie i Stanom Zjednoczonym w przezwyciężeniu problemów gospodarczych. Szef chińskiego rządu wezwał jednocześnie zachodnie gospodarki, aby "same najpierw zrobiły porządek na swoich podwórkach".

Z kolei dyrektor Instytutu Badania Światowych Gospodarek przy Chińskim Instytucie Stosunków Międzynarodowych Chen Fengyin powiedziała "China Daily", że obecny kryzys finansowy może łatwo doprowadzić do całkowitego upadku euro i Unii Europejskiej. "A z tego wyniknie sytuacja, której nikt nie chce być świadkiem: powstania jednego międzynarodowego systemu finansowego zdominowanego przez dolara" - dodała.

Zdaniem Chen największym problemem UE nie jest jej ogromne zadłużenie, czy bezrobocie, ale brak jedności.

Ekonomistka przedstawiła dwa scenariusze walki z obecnym kryzysem. - Jeden zakłada, że pozwoli się Grecji na bankructwo, co ustabilizuje strefę euro i zapewni bezpieczeństwo innym gospodarkom np. Włoch. Drugi scenariusz dotyczy Niemiec, największej gospodarki w UE i wymaga reorganizacji całego rynku europejskiego, aby zażegnać kryzys - twierdzi Chen.

- Wydaje mi się, że Chiny powinny pomagać Unii w walce z kryzysem, gdyż życzylibyśmy sobie widzieć dywersyfikację na globalnym rynku finansowym, gdzie euro odgrywa ważną rolę - dodała ekonomistka.

Z Pekinu Janek Żdżarski

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Ogrzewanie domu za 4,5 tys. zł rocznie. Oto lider oszczędności
Ogrzewanie domu za 4,5 tys. zł rocznie. Oto lider oszczędności
To koniec kultowego bistro w Warszawie. Działało 15 lat
To koniec kultowego bistro w Warszawie. Działało 15 lat
Wygrał 120 mln euro w Eurojackpot. Nagrodę odebrał po 2 tygodniach
Wygrał 120 mln euro w Eurojackpot. Nagrodę odebrał po 2 tygodniach
Rywal KFC zadebiutuje w kolejnym mieście. To 11 nowy lokal w tym roku
Rywal KFC zadebiutuje w kolejnym mieście. To 11 nowy lokal w tym roku
Zakaz dla chińskiej dostawy. Smak i zapach "nietypowe dla miodu"
Zakaz dla chińskiej dostawy. Smak i zapach "nietypowe dla miodu"
Sąsiedzi mają dość ośrodka dla lekarzy. "Hałas jak na lotnisku"
Sąsiedzi mają dość ośrodka dla lekarzy. "Hałas jak na lotnisku"
Sądny dzień dla cen czekolady. To wydarzy się 14 października
Sądny dzień dla cen czekolady. To wydarzy się 14 października
Kłopoty amerykańskiej marki. Inwestor uratuje sklepy w Polsce?
Kłopoty amerykańskiej marki. Inwestor uratuje sklepy w Polsce?
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już obowiązują
Tańsze sanatorium. Nowe stawki już obowiązują
Najbardziej otyłe miasto wojewódzkie w Polsce. Zważyli Polaków
Najbardziej otyłe miasto wojewódzkie w Polsce. Zważyli Polaków
5 tys. zł dla małżeństw z długim stażem? Senat pracuje nad projektem
5 tys. zł dla małżeństw z długim stażem? Senat pracuje nad projektem
Pracuje w skupie. Przyznał, ile Polacy zarabiają na grzybach
Pracuje w skupie. Przyznał, ile Polacy zarabiają na grzybach