Zakaz dla chińskiej dostawy. Smak i zapach "nietypowe dla miodu"
Główny Inspektorat Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych w Bydgoszczy zablokował wprowadzenie na polski rynek dwóch partii miodu z Chin. Powodem były nietypowe cechy organoleptyczne, w tym zapach i smak.
Decyzja IJHARS dotyczyła łącznie 43,5 tony miodu importowanego z Chin. Jak podaje Import Ręczny, inspektorat uznał, że produkt nie spełnia wymagań jakościowych ze względu na obce, nietypowe dla miodu właściwości sensoryczne.
IJHARS w Bydgoszczy wydała decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski dwóch partii miodów, o łącznej masie 43,5 tony, importowanych z Chin, ze względu na niewłaściwe cechy organoleptyczne (zapach i smak - obce, nietypowe dla miodu).
Wydany zakaz objął natychmiastową wykonalność, co oznacza, że miód nie trafi do sprzedaży na terenie Polski. Działanie to ma na celu ochronę konsumentów przed produktami o nieprawidłowych parametrach.
Zapukał do drzwi romskiej rodziny. Dostał wróżbę na całe życie
Dostawy na oku IJHARS
W październiku na podejrzaną żywność trafił oddział IJHARS w Gdańsku. Jak czytamy w komunikacie, kontrolerzy wydali "decyzję o zakazie wprowadzenia do obrotu na teren Polski partii płatków typu panko". Ich łączna waga to 4 tony. Produkty pochodziły z Korei Południowej. Powodem tej decyzji były "liczne błędy w oznakowaniu".
W pierwszym półroczu 2025 r. najwięcej zakazów wydano względem produktów z Chin (12 partii), Ukrainy (11 partii) oraz Turcji (10 partii). Najczęściej produkty są zatrzymywane z powodu: błędnego oznakowania, niespełnienia wymagań określonych dla produktów ekologicznych oraz obecności szkodników.