Co jest najważniejsze dla rozwoju Polski?

W ciągu najbliższych 20 lat najważniejsza dla rozwoju Polski jest poprawa jakości edukacji - mówili uczestnicy panelu "Polska przyszłości" zorganizowanego w kancelarii premiera z okazji dwulecia rządu Donalda Tuska.

21.11.2009 14:28

Podczas panelu, na którym spotkali się m.in. minister w kancelarii premiera Michał Boni, wiceminister gospodarki Grażyna Henclewska oraz socjologowie: prof. Janusz Czapiński, prof. Paweł Śpiewak i publicysta Jacek Żakowski, omawiano ogłoszony w maju 2009 r. dokument "Raport Polska 2030", określający strategię rozwoju Polski w perspektywie 20 lat.

W trakcie dyskusji uznano, że jednym z najważniejszych zadań dla budowania dobrobytu w Polsce jest poprawa jakości edukacji. - Źródłem rozwoju gospodarczego i podstawowym resortem odpowiedzialnym za rozwój gospodarczy Polski jest resort edukacji, a nie resort gospodarki - powiedział publicysta Jacek Żakowski.

Zgodnie z diagnozą przedstawioną w raporcie, Polska w obszarze kapitału intelektualnego powiększa dystans wobec rozwiniętych gospodarek świata. Raport przytacza m.in. jedną z miar innowacyjności gospodarki - liczbę patentów. Według Europejskiego Urzędu Statystycznego, Polska zajmuje 16 miejsce w UE, jeśli chodzi o liczbę przyznanych patentów.

Według socjologa prof. Janusza Czapińskiego od nacisku na edukację ważniejsze dla przyszłości Polski jest rozwijanie umiejętności współpracy wśród Polaków. - Choćbyśmy nie wiem jak zwiększyli nakłady na badania i rozwój, na naukę, bez względu ilu byśmy wykształcili laureatów Nobla, to i tak nie posunęłoby to polskiej gospodarki i nie zwiększyło jakości życia, o ile oni wszyscy, ta rzesza geniuszy charakteryzowałaby się tym, czym charakteryzuje się dzisiaj większość Polaków, czyli ogromną dozą sobkostwa i gry wyłącznie pod siebie" - mówił.

W trakcie dyskusji omawiano także problem braku politycznego przełożenia wniosków raportu na realną rzeczywistość. Według socjologa i historyka idei prof. Pawła Śpiewaka, zawarte w raporcie wskazania są dalekowzroczne, ale - jak mówił - "20 lat do przodu pozwala na swoistego rodzaju nieodpowiedzialność poszczególnych rządów". - To jest tak odległe, że rządy nie muszą brać odpowiedzialności za to, co stanie się za 20 lat - dodał.

Z socjologiem zgodził się jeden ze słuchaczy panelu prof. Andrzej Koźmiński, rektor Akademii Leona Koźmińskiego w Warszawie. Powiedział on, że raport ten powinien zostać przyjęty przez parlament. Jak wyjaśnił, trzeba go przekształcić na konkretne programy, które będą też miały określone budżety. - I to wszystko musi mieć rangę ustawy, by kolejny rząd tego wszystkiego nie wyrzucił do śmieci - powiedział profesor.

Raport "Polska 2030" został przygotowany przez zespół doradców strategicznych szefa rządu, kierowany przez Michała Boniego. Określono w nim dziesięć najważniejszych wyzwań, jakie stoją przed Polską w najbliższych dwóch dekadach. Wśród nich wymieniono m.in.: konkurencyjność, sytuację demograficzną, wysoką aktywność zawodową, odpowiedni potencjał infrastruktury, bezpieczeństwo energetyczno-klimatyczne, gospodarkę opartą na wiedzy, rozwój kapitału intelektualnego, solidarność i spójność regionalną i sprawne państwo.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)