Comarch zakłada poprawę rentowności w '10, źródeł wzrostu upatruje za granicą

05.03. Warszawa (PAP) - Comarch zakłada, że wyniki bieżącego roku będą lepsze niż w 2009 r. i spodziewa się poprawy rentowności grupy. Źródeł poprawy wyników upatruje głównie za...

05.03.2010 | aktual.: 05.03.2010 14:23

05.03. Warszawa (PAP) - Comarch zakłada, że wyniki bieżącego roku będą lepsze niż w 2009 r. i spodziewa się poprawy rentowności grupy. Źródeł poprawy wyników upatruje głównie za granicą, gdzie intensyfikuje swoje działania - poinformowali na konferencji prasowej przedstawiciele spółki.

"Po dwóch miesiącach tego roku trudno jeszcze ocenić perspektywy wzrostu na cały rok, ale widzimy zwiększone zainteresowanie klientów. W tym roku na targach CeBIT mieliśmy ponad 170 spotkań - to były najlepsze takie targi w historii. Trudno jednak obecnie przewidzieć, jak to zainteresowanie przełoży się na sprzedaż" - powiedział prezes Comarchu Janusz Filipiak.

"Całoroczne wyniki będą nie gorsze niż w minionym roku. Trudno obecnie przewidzieć, czy będą dobre, czy bardzo dobre. Będziemy chcieli w tym roku podnieść rentowność operacyjną i netto w porównaniu z 2009 r. Już sam fakt, że SoftM ma być na plusie sprawi, że rentowność będzie wyższa" - dodał.

Wiceprezes Comarchu Konrad Tarański poinformował, że oczekuje, iż w 2010 r. sektorem, który ponownie będzie się dobrze zachowywał będzie sektor telekomunikacyjny, oraz spodziewa się ożywienia w sektorze bankowo-finansowym.

Poprawa wyników informatycznej grupy ma być widoczna już w wynikach I kw.

"Pierwszy kwartał nie będzie zły, ale nie będzie też rewelacyjny. Będzie lepszy niż przed rokiem. Nie spodziewamy się w pierwszym kwartale żadnych istotnych zdarzeń o charakterze jednorazowym" - powiedział Filipiak.

Zaznaczył, że maksymalizacja zysku nie jest celem grupy.

"Maksymalizacja rentowności nie jest naszym celem, ponieważ chcemy się rozwijać i przewidujemy istotne nakłady na R&D, sprzedaż, marketing itp." - powiedział.

Comarch planuje też inwestycje kapitałowe w Europie Zachodniej.

"Planujemy zwiększenie powierzchni biurowej oraz budowę data center w Niemczech i Francji. Szacujemy, że wartość tych inwestycji będzie na poziomie około 4-4,5 mln euro" - powiedział prezes.

Comarch planuje inwestycje i promocję marki w Europie Zachodniej, ponieważ spodziewa się, że sprzedaż zagraniczna przyczyni się do poprawy rezultatów grupy.

"Źródeł poprawy naszych wyników upatrujemy głównie w sprzedaży na rynkach zagranicznych. Ciężko obecnie pracujemy, aby sprzedaż eksportowa nam rosła. W tym roku udział eksportu w sprzedaży będzie na pewno na wyższym poziomie" - powiedział prezes.

Zdaniem Filipiaka nie jest pewne, czy Comarch wejdzie na rynek chiński tworząc joint venture z chińską spółką.

"Od dwóch miesięcy prowadzimy intensywne rozmowy z chińskim partnerem. Na dzisiaj warunki, które oni nam zaproponowali nie są korzystne dla Comarchu. Musimy się zastanowić, czy opłaca nam się iść na rynek chiński. Inną kwestią jest też to, że coraz lepiej nam idzie w Europie Zachodniej. Nie mówię jednak, że nie będziemy chcieli działać w Chinach" - powiedział.

Przedstawiciele Comarchu zapowiedzieli kontynuację polityki pozostawiania wypracowanego zysku do dyspozycji spółki.

Poinformowali też, że spodziewają się zmniejszenia obciążeń wyniku grupy z tytułu strat spółek znajdujących się funduszu CCF FIZ.

Tarański odnosząc się do wyników za IV kw. 2009 r. poinformował, że amortyzacja wzrosła w wyniku konsolidacji wyników SoftM-u.

"Tam amortyzacja jest mniej stabilna niż w Comarchu, nie ma tam istotnych środków trwałych. Na zmianę jej poziomu w SoftM wpływa głównie amortyzacja praca badawczo rozwojowych, która jest różna w każdym kwartale. Jej poziom będzie zmienny również w przyszłych kwartałach" - powiedział.(PAP)

gsu/ asa/

Źródło artykułu:PAP
informatykazyskcomarch
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)