Coraz więcej głodowych emerytur w Szwecji. Jak to możliwe?

Obcokrajowcom wystarcza na mieszkanie i jedzenie, ale na lekarstwa już nie zawsze.

Coraz więcej głodowych emerytur w Szwecji. Jak to możliwe?
Źródło zdjęć: © WP.PL | pedrosimoes7/flicke (CC BY 2.0)

13.04.2015 | aktual.: 13.04.2015 12:49

*W Szwecji rośnie ubóstwo wśród emerytów. Główna przyczyna tego zjawiska to fakt, że w szwedzkim społeczeństwie jest coraz większy odsetek imigrantów. A jeśli ktoś zamieszkał w Skandynawii w dojrzałym wieku, to przeważnie nie zdążył zapracować na wysoką emeryturę. *

O ile w ogóle nie pracował, to ma prawo tylko do najniższego świadczenia, które wynosi netto nie więcej niż 5,5 tysiąca koron, czyli niecałe 2400 złotych. Polskiemu emerytowi może się to wydać sumą godną pozazdroszczenia, trzeba jednak wziąć pod uwagę, że koszty utrzymania w Szwecji są o wiele wyższe niż w naszym kraju.

Prognozy szwedzkiego Urzędu do spraw Emerytur, odpowiednika naszego ZUS-u, mówią, że w ciągu czterech lat liczba osób z najniższymi świadczeniami wzrośnie o 20 procent.

- Opieramy nasze prognozy na danych statystycznych dotyczących imigracji. Jeśli sytuacja będzie taka jak dziś, to ten trend się utrzyma - mówi szwedzkiemu radiu publicznemu Ole Settergren z Urzędu.

Jak powiedziała szwedzkiemu radiu pochodząca z Sarajewa 81-letnia Lenka Delipara, gdy zapłaci czynsz, z jej 5-tysięcznej emerytury zostaje niewiele. Wystarcza na jedzenie, ale na lekarstwa - już nie zawsze. O wyjściu do teatru czy kawiarni starsza pani może tylko pomarzyć. Ale nie narzeka. Wyjechała z Bośni, gdy trwała tam bratobójcza wojna i w Szwecji znalazła spokojną przystań.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (149)