Coraz więcej Polaków nie radzi sobie z kredytem. Lawinowy wzrost wniosków o pomoc
W marcu lawinowo wzrosła liczba umów o pomoc z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców. Jeszcze w lutym było ich zaledwie 10, a miesiąc później aż 178 - wynika z danych Banku Gospodarstwa Krajowego. To zapewne efekt rosnących od pół roku stóp procentowych - ocenia ekspertka banku Elwira Mroczkowska. W kwietniu może być jeszcze gorzej.
06.04.2022 | aktual.: 06.04.2022 13:53
Zarządzany przez Bank Gospodarstwa Krajowego Fundusz Wsparcia Kredytobiorców został powołany, by pomagać w spłacie kredytu osobom w trudnej sytuacji finansowej. Pomoc z FWK udzielana jest w sytuacji, kiedy m.in. rata kredytu przekroczyła 50 proc. miesięcznych dochodów gospodarstwa domowego.
"W marcu liczba zarejestrowanych w BGK umów dotyczących pomocy z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców wzrosła do 178. W lutym było ich 10, w styczniu 7. Można podejrzewać, że w kwietniu tych wniosków może być jeszcze więcej, bo już 1 kwietnia zostały zarejestrowane kolejne 4 umowy o udzielenie wsparcia" - powiedziała PAP menedżer Zespołu Obsługi Funduszy i Programów w Biurze Projektów Rządowych BGK Elwira Mroczkowska.
"Wydaje się, że wzrost liczby umów o wsparcie wiąże się z podwyżkami stóp procentowych. Poza tym można się spodziewać, że kredytobiorcy przed złożeniem wniosku o pomoc przy spłacie kredytu skorzystali z rozwiązań, które oferują same banki, czyli z wakacji kredytowych czy też z zawieszenia spłaty części kapitału" – dodaje Mroczkowska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przypomnijmy, stopy procentowe są podnoszone od sześciu miesięcy z rzędu. W marcu RPP zdecydowała o podwyżce głównej stopy referencyjnej do 3,50 proc.
Fundusz Wsparcia Kredytobiorców - jak skorzystać
Osoby, które potrzebują pomocy z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców, składają wniosek do banku, w którym mają kredyt. Bank sprawdza, czy klient spełnia warunki pomocy. Należy spełnić jedną z trzech przesłanek.
Pierwsza: wartość raty w porównaniu do miesięcznych dochodów przekracza 50 proc. Druga przesłanka: miesięczne dochody gospodarstwa domowego, pomniejszone o miesięczną ratę kredytu mieszkaniowego, przekraczają limit z ustawy społecznej (w przypadku gospodarstwa jednoosobowego 1552 zł, a w przypadku gospodarstwa wieloosobowego 1200 zł).
Natomiast ostatnia przesłanka polega na tym, że przynajmniej jeden z kredytobiorców posiada status bezrobotnego. Jeśli pomoc może być przyznana, bank zawiera z kredytobiorcą umowę, a następnie rejestruje ją w BGK.
"Można liczyć na wsparcie w spłacie kredytu w wysokości nie większej niż 2 tys. zł miesięcznie przez 3 lata. Maksymalnie można otrzymać 72 tys. zł. Można też skorzystać z pożyczki na spłatę zadłużenia udzielanej w sytuacji, kiedy wpływy ze sprzedaży nieruchomości nie pokrywają całości zobowiązań, wynikających z kredytu. Pożyczka również może wynieść do 72 tys. zł. Bank na dokonanie weryfikacji klienta wnioskującego o pomoc ma 21 dni, z możliwością wydłużenia tego okresu o dodatkowe 14 dni, jeśli klient musi uzupełnić dokumenty" – powiedziała Elwira Mroczkowska.
Środki zgromadzone na FWK wpłacane są przez banki, a składka jest liczona na podstawie kwartalnych danych o wielkości portfela kredytów mieszkaniowych, w których spłata jest opóźniona o więcej niż 90 dni. Wysokość składki ustalana jest po opinii Komitetu Stabilności Finansowej. Według ekspertki BGK obecnie środki zgromadzone w funduszu wystarczają na obsługę wsparcia dla kredytobiorców.
"Wartość zarejestrowanych w marcu umów o wsparcie wyniosła blisko 10 mln zł. W funduszu zaś znajduje się 609 mln zł, w związku z tym środki zgromadzone w FWK są wystarczające do realizacji wypłat" – powiedziała Mroczkowska. Dodała, że wsparcie jest udzielane zarówno kredytobiorcom zadłużonym we frankach, jak i posiadającym kredyty złotowe.
Zgodnie z przepisami regulującymi działalność FWK pomoc udzielana kredytobiorcom podlega spłacie. Ta rozpoczyna się po dwuletnim okresie karencji i następuje w 144 równych, nieoprocentowanych miesięcznych ratach.
"Jednak część tego zobowiązania może ulec umorzeniu. Kredytobiorca, który skorzystał z pomocy FWK i spłacił 100 rat może liczyć na umorzenie pozostałych 44" – powiedziała ekspertka BGK.
Polacy poradzą sobie z kredytami?
"Mieliśmy już w Polsce wyższy poziom stóp procentowych przy niższych dochodach i wyższym zadłużeniu gospodarstw domowych. Moim zdaniem gospodarstwa domowe są dość dobrze przygotowane do wzrostu stóp proc. Spadała w ostatnich latach, także w trakcie pandemii, relacja zadłużenia do dochodów i do PKB. Mocno rosły dochody i oszczędności. Są bufory, jest przestrzeń do tego, żeby gospodarstwa domowe poradziły sobie z obsługą kredytów" – ocenił we wtorek w programie "Money. To się Liczy" Piotr Bujak, główny ekonomista PKO BP.
Raty złotowych kredytów mieszkaniowych są o około 50-60 proc. wyższe niż we wrześniu 2021 r. - ocenia HRE Investments. Rynek uwzględnił już w oprocentowaniu kredytów kolejne 2-3 podwyżki stóp procentowych, które oznaczają podwyżki rat o kolejne 15 proc.