Coraz więcej pracowników nie dostaje pensji

.

Jak poinformował PAP rzecznik prasowy Okręgowej Inspekcji Pracy w Olsztynie Jacek Żerański, w 2013 r. w regionie o 1,3 mln zł wzrosła kwota niewypłaconych pracownikom wynagrodzeń. W minionym roku suma zaległości pracowniczych wynosiła 4,8 mln zł, a w 2012 roku było to 3,5 mln zł.

"Wzrosła też liczba pracowników, którzy nie otrzymali pensji lub otrzymali ją z opóźnieniem, wyniosła ona 2,9 tys. osób" - przyznał Żerański i dodał, że dotychczas w wyniku wykonania decyzji inspektorów pracownikom wypłacono prawie 3 mln zł.

W związku ze stwierdzonymi nieprawidłowościami dotyczącymi niewypłacania wynagrodzeń i innych świadczeń inspektorzy pracy z woj. warmińsko-mazurskiego w 2013 r. wymierzyli 180 kar (mandaty opiewały na kwotę 210 tys. zł) w 152 zakładach. Do sądów skierowano w sumie 28 wniosków o ukaranie nieuczciwych pracodawców.

Jak wynika z informacji przekazanych PAP przez Żerańskiego, pieniądze nieterminowo wypłacają pracownikom firmy z różnych branż, np. w Ostródzie 121 pracownikom nie wypłacił pensji za październik (w sumie 150 tys. zł) właściciel firmy produkującej makarony, zaś w Giżycku nieterminowo wypłacał 23 pracownikom pensję właściciel firmy naprawiającej łodzie.

W minionym roku wzrosła także kwota, którą pracownikom wypłacono z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Jak przekazał PAP dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy Zdzisław Szczepkowski, w 2013 roku Fundusz wypłacił na rzecz 1135 osób w sumie 5,9 mln zł. Aż 231 wypłat dokonano na podstawie indywidualnych wniosków. Z danych przekazanych PAP przez Szczepkowskiego wynika, że w 2012 roku suma tych wypłat wynosiła zaledwie 1,7 mln zł.

Od lat sytuacja na warmińsko-mazurskim rynku pracy jest bardzo trudna: ofert pracy jest mało, a pracodawcy oferują niskie zarobki. W styczniu przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw wyniosło w regionie 3191,33 zł, a średnia krajowa wynosiła wówczas 3650,06 zł.