Czas świeżych warzyw i owoców
Rynek ekologicznych warzyw, owoców i ich przetworów rośnie w Polsce bardzo dynamicznie. Nadrabiamy pod tym względem różnice w stosunku do krajów Europy Zachodniej i Stanów Zjednoczonych.
15.05.2009 | aktual.: 15.05.2009 17:42
Udział ilościowy żywności ekologicznej w stosunku do wszystkich produktów spożywczych w Polsce to ok. 0,2 proc.
_ W porównaniu z rynkiem np. niemieckim, gdzie udział ten wynosi 2,5 proc., to niewiele, ale bardzo szybko wyrównujemy tę różnicę. Tylko w 2008 r. nasza firma zwiększyła przychody o 61,5 proc. w porównaniu z 2007 rokiem. W styczniu jest to kolejne 31 proc. _ - mówi Sławomir Chłoń, prezes Organic Farma Zdrowia.
Tomasz Malinowski, dyrektor ds. sprzedaży w Organic Farma Zdrowia, przewiduje, że w najbliższych latach rynek produktów ekologicznych nie tylko będzie rósł, ale coraz bardziej będzie się upodabniał do rynków zachodnioeuropejskich.
_ Zapotrzebowanie na żywność ekologiczną rośnie lawinowo, dlatego, moim zdaniem, w ciągu trzech lat polski rynek wzrośnie nawet o 200 proc. _- mówi dyrektor ds. handlowych Organic Farma Zdrowia. _ Pociągnie to za sobą konieczność zwiększenia powierzchni sklepów oferujących tego typu produkty i, tak jak np. w Niemczech, pojawią się w Polsce średniej wielkości supermarkety (od 400 do 1200 mkw.). _
Polskie realia
Jedną z najważniejszych, jeśli nie najważniejszą kategorią wśród produktów ekologicznych są warzywa i owoce. Do tej pory większość takich przetworów była do naszego kraju importowana. Problem ten wynika z faktu, że w Polsce wciąż jest mało producentów ekologicznych, zarówno rolników, jak i przetwórców.
Według prezesa Organic Farma Zdrowia, dużą barierą jest przekształcenie gospodarstwa konwencjonalnego w ekologiczne.
_ Większość polskich rolników ma ogromne trudności czasowe i ekonomiczne z przystosowaniem swoich gospodarstw do takiej produkcji. Pamiętajmy, że jest to od trzech do czterech lat, które są okresem przejściowym, aby gospodarstwo mogło być certyfikowane _ - mówi Sławomir Chłoń.
Druga sprawa to fakt, że mimo rosnącej liczby gospodarstw - jest ich już ponad 12 tys. - wciąż są one bardzo małe i nie są w stanie nawiązać stałej współpracy np.z sieciami sklepów ekologicznych.
_ Gospodarstwa, które w naszym kraju produkują certyfikowane produkty ekologiczne, są niewielkie i w związku z tym ich oferta jest bardzo ograniczona. Na przykład dla takiej sieci delikatesów jak nasza wielu takich producentów ma dość ciekawe i świetne czasami produkty, ale w tak małej ilości, że nie zapewnia to żadnej ciągłości dostaw _ - mówi Sławomir Chłoń. _ Większość natomiast najchętniej produkowałaby to, co jest najprostsze, czyli warzywa takie jak marchewka czy buraki. Natomiast bardzo mało jest polskich profesjonalnych producentów pomidorów, kalafiorów, brokułów czy papryki. To samo dotyczy owoców. _
Logistyka i opakowania
Kolejna kwestia, która ogranicza nasz rynek, to wciąż brak zorganizowanej logistyki ekologicznych warzyw i owoców oraz brak odpowiedniego ich przygotowania do sprzedaży przez producentów.
_ Wielu rolników ekologicznych, którzy produkują nawet większe ilości warzyw czy owoców, nie ma możliwości, czy to finansowych, czy organizacyjnych, żeby przygotować je do sprzedaży tak, żeby były atrakcyjne. Czyli żeby były czyste, elegancko i odpowiednio zapakowane, opisane itd. _ - mówi Sławomir Chłoń. Większość najchętniej przywiozłaby nam ciężarówkę warzyw i ją zrzuciła w jakieś miejsce. To oczywiście nie wchodzi w rachubę.
Prezes Organic Farma Zdrowia podkreśla, że jednak powoli to się zmienia.
_ Pojawiają się już producenci, którzy zaczynają przygotowywać produkt tak, że nadaje się on właściwie do sprzedaży. Jeszcze potrzeba trochę czasu, żeby ta oferta była naprawdę bogata. Dlatego obecnie w sporej mierze musimy się wspierać importem warzyw i owoców _ - mówi Sławomir Chłoń.
Przyszłość to świeżość
Według wielu producentów, świeże warzywa i owoce będą procentowo największą częścią polskiego rynku produktów ekologicznych.
_ Mamy w planach wejście na rynek ekologicznych produktów świeżych, z ofertą świeżych owoców i warzyw. Na ten rynek próbowaliśmy wejść już od dziesięciu lat, ale wciąż jest problem z wielkością skali. Wierzę jednak, że w ciągu najbliższych lat upodobni się on do rynków zachodnich, ponieważ świeże warzywa i owoce z plantacji ekologicznych to podstawowy produkt na zachodnich rynkach ekologicznych. W Niemczech np. największy obrót robi się właśnie na świeżych owocach i warzywach _ - mówi Artur Tymiński, wiceprezes Symbio Polska. Wiceprezes zaznacza, że firma rozpoczęła już pilotażowy program w sieci Carrefour, w sklepach której ma kilka stoisk ze świeżymi warzywami i owocami. _ Wcześniej ruszyliśmy w Carrefourach z produktami przetworzonymi. Dwa lata temu mieliśmy cztery stoiska, a obecnie są one praktycznie w każdym większym supermarkecie tej sieci - oprócz Dolnego Śląska _ - podkreśla Artur Tymiński.
Zdaniem wiceprezesa Symbio Polska, skala naszego rynku świeżych produktów ekologicznych jest taka mała, ponieważ konsumenci nie mają jeszcze świadomości różnicy między produktami ekologicznymi a konwencjonalnymi._ Szukamy programów pomocowych, które pozwolą konsumentowi świadomie dokonać wyboru między tymi produktami _ - mówi Artur Tymiński.
Pora na promocję zdrowia
Firmy, które zamierzają promować swoje produkty z pomocą środków unijnych, mogą skorzystać przede wszystkim z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich (PROW) na lata 2007-13, w ramach którego zarezerwowano ponad 30 mln euro dla grup producentów na działania promocyjne.
O środki te mogą się ubiegać m.in. rolnicy ekologiczni, przetwórnie. W ramach zawieranych umów możliwe jest otrzymanie refundacji w kwocie do 80 proc. poniesionych kosztów netto (50 proc. ze środków UE i 30 proc. ze środków RP). W wachlarz działań objętych wsparciem wchodzą m.in. reklama w telewizji, radiu, prasie, udział w targach i wystawach, prowadzenie szkoleń, seminariów i konferencji.
W ramach PROW ruszył ostatnio program promocyjny Krajowej Unii Producentów Soków - "5 porcji warzyw, owoców lub soku". Co prawda nie promuje on jedynie produktów ekologicznych, ale w perspektywie może znacznie podnieść świadomość polskich konsumentów dotyczącą zdrowego trybu życia, co w konsekwencji wpłynie również na wzrost spożycia warzyw i owoców z plantacji ekologicznych. Budżet kampanii KUPS wynosi 2 mln euro. Program będzie realizowany w całym kraju do 2010 roku.
Prof. dr hab. Krzysztof Krygier
wiceprezes Polskiego Towarzystwa Technologów Żywności
W Polsce mamy do czynienia z boomem na tzw. zdrową żywność i żywność prozdrowotną, inaczej zwaną funkcjonalną. Cały segment żywności ekologicznej jest już uregulowany, więc tutaj nie ma problemu. Natomiast w przypadku żywności funkcjonalnej wciąż mamy do czynienia z nadużyciami i mieszaniem pojęć. W Polsce nie ma obecnie żadnych produktów funkcjonalnych związanych z rynkiem warzyw i owoców, chociaż wkrótce może się to zmienić. Tak naprawdę na naszym rynku są obecne tylko dwa produkty (Benecol i Flora Pro Activ), które mają właściwości prozdrowotne, potwierdzone niezależnymi badaniami klinicznymi, ale jeszcze w tym roku może do tej kategorii dołączyć wiele produktów. Dzięki badaniom EFSA, czyli Europejskiego Urządu ds. Bezpieczeństwa Żywności, powstanie raport, według którego producenci będą mogli kategoryzować produkty pod tym kątem. Tylko z Polski zostało zgłoszonych do badania ok. 900 produktów. Druga sprawa, która ma znaczący wpływ na rynek, to świadomość konsumenta. W Polsce może 20 proc.społeczeństwa
wie, co to jest żywność prozdrowotna. W Belgii już 5 lat temu kategorię tę rozpoznawała ponad połowa społeczeństwa. Dlatego wiele firm nie chce wprowadzać na polski rynek produktów prozdrowotnych, ponieważ konsument nie wie, z czym ma do czynienia. Mimo wszystko powoli się to zmienia, a rynek będzie się rozwijał również dlatego, że zdrowie Europejczyków i Amerykanów jest coraz słabsze. Połowa zgonów w Europie i Ameryce wynika z chorób układu krążenia.
Adam Domagała