Czesi rzucili się na polskie sklepy. U nich ten produkt kosztuje 15 zł

Czesi coraz częściej odwiedzają polskie sklepy, by kupić tańsze masło. W Czechach jego cena jest bowiem średnio dwukrotnie wyższa niż w Polsce. Tamtejsze media donoszą, że sytuacja u naszych południowych sąsiadów jest tak trudna, że dochodzi nawet do kradzieży masła.

Czesi kupują masło w Polsce
Czesi kupują masło w Polsce
Źródło zdjęć: © Getty Images | zdj. ilustracyjne

20.11.2024 06:34

Z relacji reportera Radia ZET, który wybrał się na granicę polsko-czeską w Chałupkach-Bohuminie, wynika, że Czesi kupują masło w naszym kraju. - W Polsce jest tańsze, ja też jeżdżę do Polski kupować - przekonuje jeden z czeskich rozmówców rozgłośni.

Drogie masło w Czechach. Szturmują polskie sklepy

Tym, co ich przekonuje, jest cena. Kostka masła w Czechach kosztuje 80 koron czeskich, czyli prawie 15 zł.

Natomiast z raportu portalu next.gazeta.pl, opartego na analizie rzeczywistych paragonów z mniejszych sklepów w całej Polsce, wynika, że średnia cena 200-gramowej kostki masła w październiku wyniosła 8,75 zł. Produkt podrożał o 34,8 proc. w ciągu roku i o 10,8 proc. w ciągu miesiąca, ale dla Czechów to i tak prawie dwa razy taniej.

Czeskie media podają, że wysokie ceny masła wynikają przede wszystkim z wysokich kosztów energii, inflacji i niedoborów tłuszczów mlecznego. Z kolei czeski rząd podejrzewa, że doszło do zmowy producentów, którzy specjalnie zawyżają ceny.

Co dalej z cenami masła w Polsce?

Polskie masło, choć obecnie tańsze niż w Czechach, może wkrótce podrożeć. Z analizy Michała Bieńkowskiego z BNP Paribas wynika, że na rynkach ceny masła w ciągu ostatnich 12 miesięcy wzrosły już o 75 proc.

Eksperci przewidują, że przed świętami Bożego Narodzenia cena masła może przekroczyć 10 zł za kostkę.

Zmniejszona podaż masła wynika z przestawienia się producentów na bardziej rentowne produkty np. sery dojrzewające. Wzrost cen skłania konsumentów do szukania alternatyw m.in. masła roślinnego.

Nie tylko masło drożeje. Raport "Indeks cen w sklepach detalicznych" pokazuje, że w październiku ceny wzrosły średnio o 5,4 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim. Najbardziej podrożały warzywa, owoce, napoje bezalkoholowe, słodycze, desery i pieczywo.

Podwyżki cen są efektem inflacji, rosnących kosztów surowców i energii oraz niekorzystnych warunków pogodowych. To zjawisko może mieć długofalowe skutki dla rynku produktów mlecznych i zwyczajów żywieniowych Polaków.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)