Czy e‑sklepy zagrożą centrom handlowym?
Polacy coraz chętniej dokonują zakupów w sieci i wkrótce - tak jak na Zachodzie - sklepy internetowe staną się realną konkurencją dla centrów handlowych - pisze "Puls Biznesu".
26.09.2013 | aktual.: 26.09.2013 09:52
W USA, w Europie Zachodnie i na Dalekim Wschodzie duże centra handlowe już czują na plecach oddech wirtualnej konkurencji. Aby dotrzymać jej kroku, dwoją się i troją w walce o klienta. Pierwsze jaskółki tego trendu widać już w naszym kraju.
W USA w ciągu ostatniego pół roku 49 proc. użytkowników smartfonów użyło ich do robienia zakupów. 60 proc. za pomocą komórki zlokalizowało sklep, 52 proc. porównywało ceny, 34 proc. skanowało kody QR, a 33 proc. po zakupie polubiło sklep lub produkt na Facebooku.
Przemysław Dwojak z GfK twierdzi, że ten przykład nie musi się dokładnie przenosić na polski grunt, ale pokazuje tendencje. W 16 krajach Unii Europejskiej już 17,7 proc. sprzętu AGD, RTV i biurowego jest kupowane w internecie.
- W całej Europie ludzie przywiązują coraz większą uwagę do wygody. W Polsce odpowiedzią na to zjawisko jest już 12 tys. sklepów internetowych. W ubiegłym roku Polacy zrobili w sieci zakupy warte 21,5 mld zł, z czego połowę stanowiły aukcje na Allegro - wylicza w wypowiedzi dla "PB".
Według GfK w 2015 r. przez Internet będziemy kupować 16 proc. ubrań i 22 proc. sprzętu. W 2020 r. odpowiednio 20 proc. i 33 proc. Czy tradycyjne sklepy są gotowe na konkurencję wirtualnych handlowców?
- W Polsce centra handlowe konkurują tylko między sobą. Jednak w Wielkiej Brytanii zakupy on-line stanowią 12 proc. handlu i to już jest konkurencja. Dlatego musimy być gotowi do kontrataku - mówi "PB" Dominik Piwek, dyrektor marketingu w Metro Properties, spółki zarządzającej m.in. dziewięcioma centrami M1.
Pierwsze jaskółki już widać. Sieci z książkami i muzyką wprowadziły do swoich placówek punkty odbioru towaru zamówionego przez Internet, a powierzchnia sklepów ze sprzętem RTV i AGD uległa drastycznemu zmniejszeniu. Większość kupujących do sklepu idzie obejrzeć sprzęt, a kupuje go w internecie.
250 mln Europejczyków kupujących w sieci w 2012 roku wydało na ten cel 311,6 mld euro. Udział e-handlu w wielkości handlu ogółem w Wielkiej Brytanii wynosi 12,7 proc., Niemczech 10 proc., a we Francji 6,7 proc.
Udział sklepów internetowych w strukturze polskiego handlu stanowi 3,8 proc. Jednak jak wynika z badań GfK Polonia z roku na rok rośnie procent Polaków, dla których zakupy w sieci to doskonała alternatywa dla shoppingu w realu. W zeszłym roku zadeklarowało tak 44 proc. mieszkańców naszego kraju, o 3 pkt. proc. więcej niż w 2008 r.