Czy firmowa Wigilia zbliża?
Wigilie i spotkania opłatkowe w firmach są bardzo powszechne. Niektórzy pracownicy czekają na nie, dla innych takie imprezy to koszmar
22.12.2009 | aktual.: 22.12.2009 17:11
- U nas było łamanie się opłatkiem. Firma zamówiła też potrawy. Było bardzo miło i świątecznie. Śpiewaliśmy przy choince, składaliśmy sobie życzenia. To zawsze integruje pracowników i wprawia ich dobry nastrój - twierdzi Joanna Kilich, pracownica firmy obsługującej wodociągi w Gdańsku.
- Szef zorganizował przyjęcie na koniec dnia pracy. Nie podobało mi się, chociaż intencje były szczytne. Na co dzień skaczemy sobie do gardeł, wykłócamy się, a ty automatycznie przy opłatku wszyscy mili. Trochę było to fałszywe. Potem i tak było obgadywanie, jak kto wyglądał, kto co jadł, jakie życzenia złożył. Był jakiś taki zgrzyt - mówi z kolei Weronika, która pracuje w dziale sprzedaży w agencji reklamowej w Warszawie.
Szefowie powtarzają, że wigilijne spotkanie to szansa na stworzenie pozytywnej atmosfery w pracy, która ma niebagatelny wpływ na zwiększenie wydajności w pracy i obrotów. Jest także okazją do integracji zespołu, możliwością stworzenia lub poprawy relacji pomiędzy pracownikami firmy.
- W mojej firmie to tradycja, tak jak paczki dla dzieci pracowników. Zależy mi, żeby pracownicy bardziej się integrowali, poznawali i czuli jak w rodzinie - wyjaśnia Adam Terlecki, producent blachodachówek z Poznania.
Wydawać by się mogło, że wydatki na spotkanie wigilijne są związane z działalnością, więc śmiało mogą być wliczone w koszty podatkowe.
Wydatki przeznaczone na spotkania integracyjne mogą być kosztem podatkowym, bo mają na celu poprawę atmosfery pracy, zintegrowanie pracowników z pracodawcą, a przez to zwiększają efektywność pracy. Czy wigilia zakładowa rzeczywiście integruje pracowników? Efektywność pracy wykonywanej przez silnie zmotywowany i zharmonizowany zespół przekłada się na przychody, które uzyskuje zakład pracy. Zatem wydatki na takie spotkanie mogą być uznane za koszty podatkowe. Inne stanowisko prezentował warszawski Wojewódzki Sąd Administracyjny. W jednym ze swoich wyroków przyznał, że wydatki na imprezę to koszty pośrednio związane z przychodem.
Nie można ich automatycznie odliczać. Podatnik organizując dla pracowników określoną imprezę musi jako cel, założyć zintegrowanie pracowników z zakładem pracy i pomiędzy sobą, polepszenie atmosfery, wzrost motywacji w zakresie wykonywania obowiązków przez pracowników. Jeżeli nie przyjmie takiego celu, to samo spotkanie polegające na konsumpcji nie będzie kosztem uzyskania przychodów.
Impreza okolicznościowa nie powinna być finansowana ze środków zakładowego funduszu świadczeń socjalnych, jeśli nie uzależnia przyznawania tego świadczenia od sytuacji życiowej, rodzinnej i materialnej osoby uprawnionej do korzystania z tego funduszu. Jeśli spotkanie jest jednak sfinansowane z funduszu, należy pamiętać, że kosztem będą tylko odpisy (w momencie wpłaty na jego rachunek).
Urząd skarbowy może podważyć rozliczenie świątecznego spotkania, kiedy biorą w nim udział kontrahenci. Wydatki związane z przyjęciem dla osób spoza firmy nie mogą być uznane za koszt. Firmy powinny proporcjonalnie podzielić wydatki na poszczególnych uczestników. Kwotę z faktury należy podzielić przez liczbę gości i do kosztów zaliczyć tę część, która przypadła pracownikom. Wydatki związane z uczestnictwem kontrahentów są uważane za koszty reprezentacji.
A tych nie można odliczyć od przychodów. Natomiast wydatki na zorganizowanie spotkań wigilijnych, w których oprócz pracowników uczestniczą osoby im towarzyszące lub członkowie ich rodzin, można uznać za koszt uzyskania przychodu jedynie w części przeznaczonej dla pracowników, jeżeli istnieje możliwość ich wydzielenia. Firma nie może natomiast odliczyć wydatków w części dotyczącej członków rady nadzorczej.
Opr. A.B.