Czy musimy zmieniać zawód? Jak często?
Polacy wolą nie zmieniać zawodu. Aż 41 proc. naszych użytkowników, nigdy nie zmieniło branży w której pracują.
19.07.2010 13:42
Polacy wolą nie zmieniać zawodu. Aż 41 proc. naszych użytkowników, nigdy nie zmieniło branży w której pracują. Tak wynika z ankiety przeprowadzonej przez serwis Praca.wp.pl. Raz w życiu swoją profesję zmieniło 17 proc. ankietowanych, dwa razy - 15 proc. Natomiast więcej niż dwa razy 27 proc. osób biorących udział w głosowaniu.
W ankiecie wzięło udział: 2634.
Zdaniem psychologów Polacy coraz częściej będą nabywać nowe kwalifikacje.
- To kwestia czasu. Takie branże, jak np. informatyczna czy farmaceutyczna bardzo szybko się rozwijają i zmieniają. Potrzebni będą ludzie wysoko wyspecjalizowani. Według prognoz, za jakiś czas pracownik będzie musiał przekwalifikować się przynajmniej raz na 10 lat - komentuje Jan Tarło, psycholog społeczny.
Pracownicy doszkalają się, chodzą na kursy i studia nie tylko po to, by specjalizować się w swoim zawodzie. Wielu z nich zmienia fach w obawie przed bezrobociem w swojej branży. I tak kucharze masowo chodzą na kursy murarstwa, nauczyciele uczą się biznesu, a sprzedawcy uczą się podstaw programowania. Czy więc pytanie skierowane do dzieci „kim chcesz być” jest już bezzasadne? Czy chęć reprezentowania jednego zawodu przez całe życie przechodzi do lamusa?
- To raczej wymóg czasów, w których żyjemy. Na rynku pracy dochodzi do zwrotów, które wymuszają na nas naukę kolejnych zawodów. W sytuacji, gdy potrzebni są budowlańcy, na kursy techniczne chodzą nawet osoby z wyższym wykształceniem, często humanistycznym, tak na wszelki wypadek. Niektórym to pasuje, są dynamiczni, lubią zmiany. Inni twierdzą, że ciągłe zmiany powodują, że tracą tożsamość zawodową, nie wiedzą kim są. Dla osób, dla których zawód jest pasją, ale trudno się z niego utrzymać, przekwalifikowanie to dramat – twierdzi Jan Tarło, psycholog społeczny.
Czy rzeczywiście czekają nas czasy, gdy zdobyty zawód gwarantuje pracę na rok albo dwa, a potem trzeba myśleć o przekwalifikowaniu się? Może waszym zdaniem już tak jest? A może przypuszczenia specjalistów zupełnie nie mają pokrycia w rzeczywistości? Co o tym myślicie?
(toy)
