Czy PiS zablokuje prywatyzację GPW?

Debiut Giełdy Papierów Wartościowych został ustalony na 9 listopada tego roku. Cieniem na całym procesie prywatyzacyjnym GPW kładzie się jednak prowadzone od roku śledztwo prowadzone przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Czy inwestorzy stracą szansę na krociowe zyski?

Obraz
Źródło zdjęć: © WP.PL

Debiut Giełdy Papierów Wartościowych został ustalony na 9 listopada tego roku. Cieniem na prywatyzacji kładzie się prowadzone od roku przezABW śledztwo.

Wszystko zaczęło się rok temu, gdy grupa posłów PiS złożyła w prokuraturze zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Zdaniem polityków doszło do nieprawidłowości przy podejmowaniu decyzji o wypłacie dywidendy oraz wprowadzenia nowego systemu informatycznego.

Prokuratorzy uznali, że sprawa jest wielowątkowa, dotyczy trudnych kwestii i sprawę przekazali ABW.

Postępowanie służb prowadzone jest w sprawie przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych. Chodzi o sprawdzenie, kto odpowiada za zaniechanie zakupu nowego systemu informatycznego dla giełdy w okresie poprzedzającym próbę sprzedaży GPW inwestorowi strategicznemu.

Do tej pory przesłuchano ponad 20 osób z Giełdy Papierów Wartościowych i Komisji Nadzoru Finansowego. Postępowanie powinno zakończyć się 29 września pod warunkiem, że prokuratura nie wystąpi o jego przedłużenie. Okazuje się, że już to zrobiła.

- W ubiegłym tygodniu złożyliśmy wniosek o przedłużenie postępowania do 29 grudnia - informuje WP prokurator Monika Lewandowska.

Oznacza to, że śledztwo będzie się toczyć w najgorętszym dla GPW okresie: w trakcie ogłaszania oferty publicznej i wstępowania na giełdę.

Eksperci przekonują, że należy oddzielić kwestię prowadzonego postępowania od zainteresowania inwestorów debiutem GPW.

Zdaniem Macieja Wewióra, rzecznika prasowego Ministerstwa Skarbu Państwa, wpływ na śledztwa będzie żaden.
- Przebieg tego postępowania nie odbije się negatywnie ani na pracy giełdy, ani na procesie prywatyzacyjnym - podkreśla Wewiór w rozmowie z WP. - Jednak jeśli pojawiają się takie kwestie, muszą zostać wyjaśnione - tłumaczy.

Podobnego zdania jest Paweł Cymcyk, analityk AZ Finance.
- Nikt nie będzie niczego zmieniał czy przesuwał. Z biznesowego punktu widzenia nie ma takie postępowanie absolutnie żadnego znaczenia. Będzie toczyło się w tle - wyjaśnia Cymcyk w rozmowie z WP.

Jak jednak dodał: - Może to odrobinę psuć wizerunek samej GPW, gdyż może to sugerować, iż "coś tu śmierdzi".

Michał Jankowski, Wirtualna Polska

Wybrane dla Ciebie
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Personel sprzątający szpitala stracił dodatki. "Straszą zwolnieniami"
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Skarbówka sprzedaje auta. Do wzięcia popularny Ford za 4 tys. zł
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Nachodzą domowników i "kontrolują" panele. Urząd wydał komunikat
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Ile trzeba zarabiać, by być bogatym w Polsce? Oto kwoty
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Powiesili kartki we włoskich kawiarniach. Dają klientom 15 minut
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Okradała sąsiadkę miesiącami. Metodą "na salami" zabrała 19 tys. zł
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Eurojackpot ponad 54 mln euro. Oto gdzie kupił los
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Kalendarz adwentowy z energetykami od Red Bulla. W sieci zawrzało
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Choinki w marketach za 50 zł. Tak można się naciąć
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Biedronka zmienia godziny otwarcia. Ważny komunikat dla klientów
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Kurierzy DPD oburzeni. Chodzi o pracę w Wigilię
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord
Boom na nieruchomości w Hiszpanii. Polacy otarli się o rekord