Czy wczorajszy sygnał deprecjacji złotego to coś poważnego?

Bank Japonii, zgodnie z oczekiwaniami analityków utrzymał koszt pieniądza na dotychczasowym poziomie, tj. 0,1%.

18.03.2009 09:53

RYNEK MIĘDZYNARODOWY

Bank Japonii, zgodnie z oczekiwaniami analityków utrzymał koszt pieniądza na dotychczasowym poziomie, tj. 0,1%.

Jednak to co przykuwało szczególną uwagę inwestorów to nie sama decyzja w sprawie stóp procentowych, lecz komunikat po posiedzeniu. W raporcie tym można było wyczytać, że Bank Japonii będzie stymulował gospodarkę zwiększoną ilością pieniądza w obiegu, poprzez przedterminowy skup obligacji rządowych od banków komercyjnych. Zapowiedź ta poprawiała nastroje inwestorom i znalazła odzwierciedlenie w notowaniach na parkietach akcyjnych, które kończyły sesję zielonym kolorem. Również dzień po zielonej stronie rynku zakończyli inwestorzy handel w USA, gdzie indeks szerokiego rynku S&P500 wzrósł o 2,5%, zbliżając się do lokalnego oporu zlokalizowanego na poziomie 780 punktów. Dzięki lepszym nastrojom para EUR/USD zyskiwała na wartości, osiągając swoje maksimum na poziomie 1,3064. Dzisiaj z gospodarki brytyjskiej poznamy protokół z posiedzenia BoE, stopę bezrobocia za styczeń (prog. 6,5% r/r) oraz liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych (prog. 85 tys.). Zza Oceanu do publicznej wiadomości zostaną podane: inflacja
CPI oraz inflację bazową CPI za luty. W godzinach wieczornych opublikowana zostanie decyzja FED w sprawie stóp procentowych, gdzie prognozy rynkowe zakładają pozostawienie stopy referencyjnej na dotychczasowym poziomie, tj. 0,0 – 0,25%.
O godzinie 08.07 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 1,3031 dolara.

Sytuacja techniczna eurodolara: godziny sesji nocnej potwierdzając silną pozycję strony zainteresowanej słabszym dolarem przyniosły nieskuteczny atak na wczorajszy szczyt. Ekstremum wygenerowane zostało na poziomie 1,3064. Nie doszło w związku z tym do wyjścia cen powyżej 1,3070, co wprowadza trochę zmian do obecnego obrazu technicznego tej pary. Zarysowane zostało bowiem coś na kształt podwójnego szczytu, czyli formacja sugerująca silniejsze zmiany w kierunku południowym. Scenariuszowi aprecjacji dolara w ciągu najbliższych godzin zdaje się sprzyjać również sytuacja na wskaźnikach technicznych intra day. Można zatem przyjąć, że dzisiejsza sesja sprzyjać będzie spadkom. Sygnalna – granica przewagi popytu na euro nad podaż względem waluty amerykańskiej zlokalizowana jest w rejonie figury 1,3000. RYNEK KRAJOWY

Na bazie polepszenia nastrojów na świecie, handel w godzinach nocnych sprzyjał złotemu. Jednak już pierwsze godziny dzisiejszego handlu znowu przyniosły kontynuację osłabiania złotego w ramach wcześniejszego odreagowania i w efekcie para EUR/PLN i USD/PLN oscyluje obecnie wokół wczorajszego zamknięcia (tj. odpowiednio 4,5215 oraz 3,4750). Indeks WIG20 przy niewielkim zaangażowaniu inwestorów w pierwszych minutach swojego handlu zyskuje nieznacznie na wartości. Dzisiaj z rodzimej gospodarki poznamy inflację PPI oraz produkcje przemysłową za luty. Szacuje się odpowiednio 3,5% r/r oraz -16,6% r/r. Warto zwrócić uwagę na tą drugą publikację, gdyż odczyt ten będzie determinował przyszłe zachowania RPP i w efekcie nie pozostanie to bez znaczenia dla kwotowań złotego.

O godzinie 08.15 zgodnie z notowaniami na rynku międzybankowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,4935, a za dolara 3,4496 złotego.

Sytuacja techniczna na rynku złotego: po wczorajszej sesji nieco się zmieniła. We wtorek bowiem doszło do pierwszej silniejszej korekty ostatniej fali aprecjacji złotego. Skala odreagowania na rynku pary USD/PLN sięgnęła pułapu 3,5140! Od dołka zatem, który w poniedziałek miał wartość 3,3800 złoty stracił ponad 13 groszy. Dopiero dzisiejsza sesja będzie w stanie przynieść odpowiedź, czy jest to element trwalszego powrotu do wyższych cen, czy też jedynie odreagowanie w ramach poprawiającego się sentymentu wokół złotego. Poranny układ na wskaźnikach technicznych sprzyja pierwszemu scenariuszowi. W perspektywie najbliższych godzin oczekiwać zatem należy kontynuacji wzrostów po nocnym powrocie w rejon lokalnego wsparcia 3,4440. Najbliższy opór wyznaczony jest zakresem wczorajszego maksimum. Analogiczna sytuacja rysuje się na rynku pary EUR/PLN. Wczorajsze wzrosty z zasięgiem na 4,5500, po których nastąpiło odreagowanie do 4,4800 potwierdzają potencjał po stronie zainteresowanej słabszym złotym. Najbliższe
wsparcie zlokalizowane jest w rejonie 4,4720, opór natomiast to okolice 4,5500. (Większej dynamiki zmian oczekiwać można po publikacji wyników produkcji przemysłowej.)

Część makroekonomiczna: Łukasz Leszczyński
Część techniczna: dr Jarosław Klepacki
ECM S.A.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)