Deficyt C/A może się dalej pogarszać, winny coraz słabszy eksport wg analityków

Warszawa, 14.10.2014 (ISBnews) - Deficyt na rachunku obrotów bieżących (C/A) wyraźnie pogorszył się w sierpniu i był zdecydowanie gorszy od oczekiwań (jednocześnie zrewidowano też mocno w dół dane za lipiec). Ekonomiści spodziewają się dalszego pogorszenia tego wskaźnika - w dużej mierze ze względu na coraz słabszy (ze względu na sytuację w strefie euro i konflikt rosyjsko-ukraiński) eksport.

Gwałtowne osłabienie eksportu (spadek o 1,8% r/r wobec wzrostu o 6,2% r/r w lipcu) analitycy tłumaczą przede wszystkim spadkiem zamówień w branży motoryzacyjnej (produkcja samochodów spadła w sierpniu o 18,6% r/r), jak również wejścia w życie rosyjskiego embarga na polską żywność (produkcja spożywcza spadła o 4,7% r/r).

Na wzrost C/A w dużej mierze wpłynął ograniczony napływ transferów bieżących z UE - nadwyżka dochodów wtórnych (w dawnej metodologii transfery bieżące) obniżyła się do 52 mln euro z 368 mln euro w lipcu.

Ponieważ spodziewane jest dalsze pogorszenie eksportu, jak i (w mniejszym stopniu) importu, deficyt C/A może pogłębiać się w kolejnych miesiącach.

Na rachunku obrotów bieżących w sierpniu 2014 r. odnotowano deficyt w wysokości 986 mln euro wobec 681 mln euro deficytu (po rewizji) miesiąc wcześniej i wobec 487 mln euro deficytu rok wcześniej. Konsensus analityków ankietowanych przez ISBnews wyniósł ok. 485 mln euro.

W sierpniu odnotowaliśmy deficytów w obrotach towarowych w wysokości 64 mln euro. Konsensus wynosił 233 mln euro nadwyżki.

Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:

"Najbardziej w danych niepokoi spadek eksportu o 1,75% r/r, co jest pierwszym ujemnym odczytem od grudnia 2012 roku. Wraz z rewizją danych za lipiec w pełni ukazuje to negatywny wpływ pogorszenia koniunktury u najważniejszych partnerów handlowych i rosyjskich sankcji" - analityk Banku BGŻ Paweł Radwański

"Spodziewamy się utrzymującego się spowolnienia dynamiki eksportu w drugiej części roku - z jednej strony ze względu na osłabienie koniunktury w przemyśle Niemiec, który jest jednym z głównych silników napędowych dla polskiego eksportu, zaś z drugiej w związku z nałożonym przez Rosję embargiem na polskie produkty rolno-spożywcze" - analityk Banku Pekao Piotr Piękoś

"Najwyraźniej pogorszenie koniunktury w strefie euro coraz mocniej odbija się na wynikach polskiego handlu zagranicznego. Dalszy spadek aktywności w europejskiej gospodarce (na co wskazuje spadek indeksów koniunktury, m.in. opublikowany dzisiaj rano niemiecki indeks ZEW) nie zapowiada na razie odwrócenia tego trendu" - ekonomiści Banku Zachodniego WBK

Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:

"Sierpniowy deficyt salda rachunku obrotów wyniósł 986 mln euro i był znacznie wyższy niż 681 mln euro zanotowane przed miesiącem. Poprzednie dane zrewidowano w dół aż o 508 mln euro. Za tak duży deficyt oraz jego rewizje odpowiadał w szczególności bilans handlowy, który wyniósł minus 64 mln euro. Poprzedni odczyt zrewidowano w dół o 322 mln euro do 71 mln. Najbardziej w danych niepokoi spadek eksportu o 1,75% r/r, co jest pierwszym ujemnym odczytem od grudnia 2012 roku. Wraz z rewizją danych za lipiec w pełni ukazuje to negatywny wpływ pogorszenia koniunktury u najważniejszych partnerów handlowych i rosyjskich sankcji. Jest to szczególnie istotne z punktu widzenia obligacji, ponieważ podkreśla spowalnianie gospodarki i zwiększa szanse na dalsze obniżki stóp procentowych przez RPP. Warto jednak zauważyć, że sierpień przyniósł też największy od wielu miesięcy odpływ kapitału z rynku długu (-845 mln euro). Biorąc pod uwagę słabość złotego we wrześniu i październiku sugeruje to, że duża część ostatniego
umocnienia papierów odbyła się za sprawą kapitału krajowego, co teoretycznie zwiąksza ryzyko korekty, jeśli na rynek trafią niekorzystne informacje" - analityk Banku BGŻ Paweł Radwański

"W sierpniu deficyt rachunku obrotów bieżących rozszerzył się do 986 mln EUR z 681 mln EUR w lipcu (po korekcie) wobec konsensusu prognoz analityków zakładającego deficyt C/A na poziomie 340 mln EUR. Wpłynął na to w głównej mierze ograniczony napływ transferów bieżących z UE - nadwyżka dochodów wtórnych (w dawnej metodologii transfery bieżące) obniżyła się do 52 mln EUR z 368 mln EUR w lipcu. Drugim kanałem pogłębienia się deficytu C/A było pogorszenie się salda handlu (deficyt 64 mln EUR wobec nadwyżki 71 mln EUR w lipcu) na skutek gwałtownego osłabienia eksportu (spadek o 1,8% r/r wobec wzrostu o 6,2% r/r w lipcu), które było wynikiem przede wszystkim spadku zamówień w branży motoryzacyjnej (produkcja samochodów spadła w sierpniu o 18,6% r/r), jak również wejścia w życie rosyjskiego embarga na polską żywność (produkcja spożywcza spadła o 4,7% r/r). Wyraźny spadek dynamiki zanotował również import (-1,1% r/r wobec wzrostu o 4,8% r/r w lipcu). Spodziewamy się utrzymującego się spowolnienia dynamiki eksportu
w drugiej części roku - z jednej strony ze względu na osłabienie koniunktury w przemyśle Niemiec, który jest jednym z głównych silników napędowych dla polskiego eksportu, zaś z drugiej w związku z nałożonym przez Rosję embargiem na polskie produkty rolno-spożywcze. Spowolnienie powinien zanotować również import, choć w nieco mniejszej skali niż eksport - w rezultacie będziemy mieli do czynienia z pogorszeniem salda handlowego" - analityk Banku Pekao Piotr Piękoś

"Największy od początku tego roku miesięczny deficyt w obrotach bieżących był w dużym stopniu efektem pogorszenia salda obrotów towarowych (-62 mln euro), przy mocnym spadku zarówno eksportu jak i importu, a także pogorszenia salda dochodów wtórnych. Dynamika eksportu (mierzonego w euro) obniżyła się z ponad 6% r/r w lipcu do -1,8% r/r w sierpniu, a dynamika importu z 4,8% do -1,1% r/r. To najsłabszy wynik eksportu od kiedy dostępne są spójne szeregi czasowe po zmianie metodologii (od 2011 r.), a jeśli uwzględnimy również dane w starym układzie, dynamika eksportu jest najniższa od października 2009. Wynik był też poniżej najbardziej pesymistycznych prognoz analityków na sierpień. Wprawdzie trzeba wziąć pod uwagę, że na wartość eksportu i importu w sierpniu wpłynęła negatywnie mniejsza liczba dni roboczych niż przed rokiem (podobnie jak na dynamikę produkcji przemysłowej), ale nasze prognozy brały ten czynnik pod uwagę, a mimo to dane okazały się negatywnym rozczarowaniem również dla nas. Najwyraźniej
pogorszenie koniunktury w strefie euro coraz mocniej odbija się na wynikach polskiego handlu zagranicznego. Dalszy spadek aktywności w europejskiej gospodarce (na co wskazuje spadek indeksów koniunktury, m.in. opublikowany dzisiaj rano niemiecki indeks ZEW) nie zapowiada na razie odwrócenia tego trendu" - ekonomiści Banku Zachodniego WBK
(ISBnews)

Źródło artykułu:ISBnews

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)