Deflacja r/r może utrzymać się nawet do końca roku wg analityków
Warszawa, 15.09.2014 (ISBnews) - Po tym, jak sierpień przyniósł pogłębioną i zgodną z oczekiwaniami deflację (-0,3% r/r wobec -0,2% w lipcu), analitycy spodziewają się, że spadek cen w ujęciu rocznym będzie nam towarzyszyć jeszcze przynajmniej do października, a być może nawet do grudnia, zaś w przyszłym roku inflacja (średnioroczna) zapewne najwyżej nieznacznie przekroczy 1,0%.
15.09.2014 | aktual.: 15.09.2014 16:08
Ekonomiści różnią się natomiast co do tego, czy deflacja jeszcze się pogłębi.
Głównym powodem deflacji jest przede wszystkim dalszy spadek cen żywności (który trwa od lutego, ale obecnie się nasila), a w mniejszym stopniu - spadek cen paliw.
Właśnie rynek żywności będzie kluczowy dla określenia, czy deflacja pozostanie "techniczna", a więc niegroźna dla polskiej gospodarki, czy też przekształci się w długotrwały trend o poważnych następstwach. To zaś zależeć będzie od sytuacji międzynarodowej - od tego, jak długo potrwa rosyjskie embargo na unijną żywność oraz jakimi sankcjami i na jaki okres będą posługiwać się obie strony.
Deflacja cen konsumenckich wyniosła 0,3% w ujęciu rocznym w lipcu 2014 r. (wobec 0,2% r/r deflacji w poprzednim miesiącu). Konsensus analityków ankietowanych przez agencję ISBnews (a także oczekiwania resortu gospodarki) był zgodny z tym wynikiem.
Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w sierpniu 2014 r. w stosunku do poprzedniego miesiąca obniżyły się o 0,4%
Poniżej przedstawiamy najciekawsze cytaty z wypowiedzi ekonomistów:
"Sierpień był drugim z rzędu miesiącem ujemnej dynamiki CPI (w lipcu było -0,2% r/r) i wygląda na to, że wskaźnik ten może się utrzymać poniżej zera nawet do końca tego roku. Później spodziewamy się stopniowego wzrostu inflacji, ale w niewielkim tempie (do ok. 1,5% r/r na koniec 2015 r.)" - ekonomiści Banku Zachodniego WBK
"Deflacja nie ma póki co źródeł w złym stanie polskiej gospodarki, ani też nie stwarza zagrożeń dla gospodarki w przyszłości. Trzeba jednak zaznaczyć, że przedłużające się spowolnienie gospodarcze w strefie euro, czy też kontynuacja 'wojny na sankcje' pomiędzy Zachodem i Rosją, mogą stworzyć warunki do przekształcenia się 'deflacji technicznej' w deflację długotrwałą, zagrażającą gospodarce" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Podtrzymujemy naszą ocenę, że ujemne odczyty inflacji będą miały przejściowy charakter i nie powinny wywołać negatywnych skutków charakterystycznych dla deflacji. Opublikowane dziś dane utrwalają oczekiwania na łagodzenie polityki pieniężnej i cięcie kosztu pieniądza już w październiku" - ekonomiści Banku Millennium
Poniżej przedstawiamy najciekawsze wypowiedzi ekonomistów in extenso:
"Zapoczątkowana w lipcu br. deflacja zgodnie z oczekiwaniami pogłębiła się. Głównym tego powodem jest z jednej strony dalszy spadek cen żywności, a z drugiej spadek cen paliw. Ceny żywności, mimo że w ujęciu miesięcznym obniżają się od lutego br., w sierpniu 'obciążone' dodatkowo zostały nałożonym przez Rosję embargiem na polskie warzywa i owoce, które następnie rozszerzone zostało o kolejne produkty (m.in. drób, ryby, mleko i nabiał). Również bardzo dobre tegoroczne zbiory działają w kierunku niższych cen żywności. Tzw. 'techniczną deflację', z jaką mamy obecnie do czynienia, prawdopodobnie obserwować będziemy do listopada, a może nawet do końca br. Deflacja nie ma póki co źródeł w złym stanie polskiej gospodarki, ani też nie stwarza zagrożeń dla gospodarki w przyszłości. Trzeba jednak zaznaczyć, że przedłużające się spowolnienie gospodarcze w strefie euro, czy też kontynuacja 'wojny na sankcje' pomiędzy Zachodem i Rosją, mogą stworzyć warunki do przekształcenia się 'deflacji technicznej' w deflację
długotrwałą, zagrażającą gospodarce. Dzisiejszy odczyt wskaźnika CPI nie jest zaskoczeniem ani dla rynków finansowych, ani też dla RPP. Rada już we wrześniu uwzględniła pogłębienie się deflacji w sierpniu, jak również dłuższy jej horyzont czasowy, i zapowiedziała obniżki stóp procentowych na najbliższych posiedzeniach. O ile publikowane w najbliższych dniach dane z polskiej gospodarki nie pokażą niczego zaskakującego, spodziewam się cięcia kosztu pieniądza w październiku i listopadzie łącznie o 50 pb" - główny ekonomista Banku Pocztowego Monika Kurtek
"Oceniamy, że deflacja utrzyma się do października br. Prognozujemy, że w listopadzie i grudniu wskaźnik CPI wyraźnie wzrośnie i na koniec roku ukształtuje się na poziomie 0,4% r/r. Od początku 2015 roku spodziewamy się kontynuacji wzrostowego trendu inflacji, jednak z uwagi na brak oznak przyspieszenia wzrostu gospodarczego tempo wzrostu cen będzie niewielkie. Nieco szybszy wzrost inflacji możliwy będzie dopiero począwszy od trzeciego kwartału przyszłego roku w związku z niską bazą odniesienia będącą pochodną niskich cen żywności (w szczególności warzyw) latem br. W naszej ocenie inflacja nie wróci do celu NBP (2,5%) wcześniej niż w 2016 roku. Po dzisiejszych danych inflacyjnych podtrzymujemy naszą prognozę dwóch obniżek stóp procentowych - w październiku o 25 pb, i listopadzie o 25 pb. Szacujemy, że w przyszłym roku stopy procentowe utrzymają się bez zmian" - analityk Banku Pekao Wojciech Matysiak
"Dane nt sierpniowej inflacji CPI w Polsce są zgodne z konsensusem na poziomie -0,4 proc. m/m i -0,3 proc. r/r, co sprawia, że dyskusja nt. skali cięcia stóp procentowych przez RPP pozostaje otwarta. Zresztą dzisiejsza wypowiedź Andrzeja Rzońcy z RPP, którego zdaniem nie należy w ogóle obniżać stóp procentowych, bo spowolnienie gospodarcze w kraju będzie krótkotrwałe (do końca roku), pokazuje, jak duża polaryzacja stanowisk jest obecnie w Radzie. Dane nt. inflacji nie wpłynęły zbytnio na rynek długu, gdzie jesteśmy po zwyżkach rentowności obligacji rządowych z ubiegłego tygodnia, co było reakcją na raport FED z San Francisco z ubiegłego poniedziałku. Sugerował on, że rynek jest spóźniony z oczekiwaniami odnośnie podwyżek stóp procentowych w USA" - główny analityk walutowy DM BOŚ Marek Rogalski
"Jak można było przypuszczać spadkowi inflacji sprzyja taniejąca żywność, której ceny obniżyły się w sierpniu o 1,4% m/m. Spadek cen żywności, szczególnie owoców i warzyw, ma częściowo charakter sezonowy, jednak został on pogłębiony przez skutkami sankcji nałożonych na eksport żywności do Rosji. Najbardziej potaniały warzywa (o 13,4% m/m) oraz owoce (o 5,8% m/m). potaniały, choć w nieco mniejszym stopniu, także inne produkty objęte sankcjami rosyjskimi (nabiał, mięso). Silniej od oczekiwań wzrosły natomiast ceny w kategorii łączność, na co wpływ miała zwyżka cen usług telekomunikacyjnych (+1,3% m/m). W rezultacie nieznacznie w stosunku do poprzedniego miesiąca zwiększyła się inflacja bazowa. Według naszych szacunków wyłączając ceny żywności i paliw, inflacja bazowa wyniosła 0,5% r/r wobec 0,4% r/r w lipcu. Presja cenowa w gospodarce utrzymuje się na niskim poziomie. W najbliższych dwóch miesiącach roczny wskaźnik inflacji powinien pozostać ujemny, choć nie spodziewamy się jego dalszego spadku. W listopadzie
inflacja powinna powrócić do poziomów dodatnich, pozostając tylko nieznacznie powyżej zera. Podtrzymujemy naszą ocenę, że ujemne odczyty inflacji będą miały przejściowy charakter i nie powinny wywołać negatywnych skutków charakterystycznych dla deflacji. Opublikowane dziś dane utrwalają oczekiwania na łagodzenie polityki pieniężnej i cięcie kosztu pieniądza już w październiku" - ekonomiści Banku Millennium
"To kolejny miesiąc spadku rocznego CPI i drugi, w którym znajduje się on na ujemnym poziomie. Można podkreślić, że jest to rekordowo niska wartość w historii danych GUS. Za ujemnym poziomem CPI stoją w pierwszej kolejności spadki cen żywności oraz paliw, a więc kategorii niebazowych. Należy jednak dodać, że chociaż w kategoriach bazowych jedynie w przypadku odzieży roczne indeksy są na wyraźnym minusie, to jednak w większości pozostają one niskie i potwierdzają słabość presji popytowej. Prawdopodobnie nie jest to jeszcze koniec obniżania się poziomu inflacji, co determinuje utrzymujący się trend spadków cen ropy naftowej. W naszej ocenie horyzont powrotu inflacji do celu jest na tyle odległy, że stwarza przestrzeń do głębszej niż 25-punktowa redukcji stóp procentowych na kolejnym październikowym posiedzeniu Rady Polityki Pieniężnej. Perspektywy redukcji stóp procentowych są już jednak wliczone w ceny długu. Stąd też reakcja cen polskich obligacji na dane GUS była bardzo spokojna" - analityk Banku BGK Piotr
Dmitrowski
"Główną przyczyną delikatnego pogłębienia deflacji była kontynuacja spadku cen żywności oraz odzieży i obuwia. W kierunku wyhamowania spadku cen ogółem oddziaływały podwyżki cen gazu oraz stabilizacja cen transportu pomimo spadku cen paliw. Wzrost cen gazu (0,6% m/m) wynikał ze zmian regulacji dotyczących jednostki rozliczania zużycia gazu z m3 na kWh. Z kolei na stabilizację cen transportu złożyły się zaskakująco silny wzrost cen lotów międzynarodowych o 48,2% m/m w pełni neutralizujący skutki spadku cen paliw na stacjach benzynowych średnio o 0,5% m/m. Nie potrafimy wyjaśnić przyczyn wzrostu cen biletów lotniczych o niemal połowę, ale podejrzewamy, że może to być skutek zmian w metodologicznych GUS. Szacujemy, że deflacja utrzyma się do października włącznie, a od listopada średnie ceny konsumpcyjne będą już wyższe niż w analogicznych miesiącach ub.r. Oczekujemy CPI w grudniu na poziomie 0,4-0,5% r/r. W przypadku inflacji bazowej prognozujemy w sierpniu odczyt na poziomie 0,5% r/r wobec 0,4% r/r w lipcu. W
kolejnych miesiącach br. inflacja bazowa powinna stopniowo rosnąć zbliżając się do poziomu ok. 1,5% r/r w grudniu br." - ekonomiści Plus Banku
"Wpływ rosyjskiego embarga na unijną żywność był ograniczony - spadek cen owoców sięgnął zaledwie 5,8% r/r wobec spadku o 8-12% m/m w poprzednich latach. Niemniej jednak pojawi się w nadchodzących miesiącach. We wrześniu br. spodziewamy się deflacji w ujęciu rocznym w wysokości 0,4%, zaś embargo powinno mieć wyraźniejszy wpływ na ceny. Spodziewamy się utrzymania deflacji do końca roku oraz utrzymania się średniorocznej inflacji na poziomie nieco ponad 1% r/r" - główny ekonomista ING Banku Śląskiego Rafał Benecki
"Sierpień był drugim z rzędu miesiącem ujemnej dynamiki CPI (w lipcu było -0,2% r/r) i wygląda na to, że wskaźnik ten może się utrzymać poniżej zera nawet do końca tego roku. Później spodziewamy się stopniowego wzrostu inflacji, ale w niewielkim tempie (do ok. 1,5% r/r na koniec 2015 r.), w efekcie czego jeszcze przez kilka kwartałów będzie się ona utrzymywać wyraźnie poniżej celu inflacyjnego NBP (2,5%). Taki scenariusz (plus zakotwiczenie wzrostu PKB poniżej 3% r/r na kilka kwartałów) powinien skłonić RPP do obniżenia stóp procentowych. Spodziewamy się, że Rada obniży stopy w sumie o 75pb do końca tego roku. Kolejnego argumentu za obniżkami dostarczą zapewne dane o produkcji przemysłowej publikowane w środę (spodziewamy się ujemnej dynamiki). Według naszych szacunków inflacja bazowa po wyłączeniu cen żywności i energii lekko wzrosła w sierpniu do 0,5% r/r" - ekonomiści Banku Zachodniego WBK
"Za obniżenie inflacji, podobnie jak w poprzednim miesiącu, odpowiadały przede wszystkim spadki cen żywności (-1,8% m/m) oraz odzieży i obuwia (-2,7% m/m). O ile dynamika spadków dla drugiej kategorii wpisuje się w sezonowy trend (za który przyjmujemy średnią dynamikę dla ostatnich czterech lat w tym miesiącu) i wynika z wyprzedaży kolekcji letniej, to pierwsza kształtuje się nieznacznie poniżej tego trendu. Silniejszy niż zwykle spadek cen żywności przypisywać należy jednak bardziej utrzymującym się tendencjom spadkowym surowców rolnych na rynkach światowych niż wprowadzonemu w sierpniu embargu na eksport do Rosji. Najbardziej podatne na nie produkty, czyli warzywa i owoce, taniały bowiem podobnie jak w ostatnich latach. Może to wynikać również z faktu, że ich ceny spadały już silnie w poprzednich miesiącach przez co przestrzeń do ich obniżania znacznie się zmniejszyła. Zgodnie z oczekiwaniami do spadku inflacji przyczyniły się również taniejące paliwa (-0,5% m/m), które są rezultatem trwających od lipca
silnych spadków cen ropy. Ich wpływ na ceny transportu był jednak skutecznie neutralizowany przez podwyżki cen lotów międzynarodowych, które wzrosły aż o 48,2% m/m. W kierunku wyższej inflacji oddziaływały z kolei po raz trzeci z rzędu podwyżki cen usług telekomunikacyjnych, co przyczyniło się do wzrostu inflacji bazowej, której dynamikę szacujemy na poziomie 0,5% r/r wobec 0,4% r/r w lipcu. Dzisiejszy odczyt wskaźnika CPI potwierdził, że jego ujemna dynamika przeciągnie się prawdopodobnie na wrzesień, a nawet październik, co utwierdzi prawdopodobnie większość członków Rady w słuszności decyzji o obniżce stóp procentowych. Pytaniem pozostaje teraz na jak głębokie cięcia może zdecydować się gremium. Rynek wycenia obecnie cięcia o łącznej skali 75 pb. Uważamy jednak, że bardziej prawdopodobnym scenariuszem pozostają dwie obniżki o łącznie 50 pb z uwagi na oczekiwany przez nas wzrost inflacji powyżej 1,5% w przyszłym roku. Płytsze cięcia pozwoliłyby bowiem na dłuższy okres stabilizacji stóp procentowych, co
stwarzałoby bardziej korzystne otoczenie makroekonomiczne dla działalności przedsiębiorstw" - ekonomiści Raiffeisen Polbanku
(ISBnews)