Deregulacja zawodów może doprowadzić do spadku bezrobocia - MS
09.03. Warszawa (PAP) - Planowana deregulacja zawodów w Polsce prawdopodobnie doprowadzi do spadku bezrobocia, nie jest jednak możliwa ocena ilościowa tego zjawiska - wynika z...
09.03.2012 | aktual.: 09.03.2012 12:53
09.03. Warszawa (PAP) - Planowana deregulacja zawodów w Polsce prawdopodobnie doprowadzi do spadku bezrobocia, nie jest jednak możliwa ocena ilościowa tego zjawiska - wynika z oceny skutków regulacji (OSR) do projektu ustaw regulujących wykonywanie niektórych zawodów autorstwa Ministerstwa Sprawiedliwości.
"Wpływ opiniowanych zmian na rynek pracy może przebiegać dwutorowo. Po pierwsze deregulacja dostępu do określonych zawodów doprowadzi do rozszerzenia możliwości zawodowych obywateli i prawdopodobnego spadku bezrobocia" - napisano w OSR.
"Drugim, choć słabszym kanałem oddziaływania opiniowanych zmian na rynek pracy będzie prawdopodobne usprawnienie działań aktywnej polityki rynku pracy związane z otwarciem dostępu do zawodów doradcy zawodowego oraz specjalisty ds. rozwoju zawodowego. Przewidywany w związku z deregulacją wzrost podaży usług pośrednictwa pracy może zaowocować wyższą elastycznością rynku pracy (także w obszarach tradycyjnie słabiej rozwiniętych gospodarczo)" - dodano.
Autorzy projektu ustawy podkreślają również, że ze względu na komplikację opisywanych zależności, unitarną strukturę państwa oraz zróżnicowanie instytucjonalne rynków pracy w obrębie UE, nie jest możliwa wiarygodna ilościowa ocena wpływu całego projektu na rynek pracy.
Wejście w życie projektowanej ustawy może pomniejszyć dochody sektora finansów publicznych, jednak niższe dochody mogą być zbilansowane obniżenie kosztów działania administracji publicznej.
"Wejście w życie projektowanej regulacji może spowodować pomniejszenie wpływów z tytułu różnych opłat pobieranych w procesie dopuszczania do wykonywania zawodu, co może być jednak zrekompensowane niższymi kosztami działalności administracyjnej instytucji publicznych dotychczas odpowiedzialnych za różne aspekty związane z wykonywaniem zawodów regulowanych" - napisano w dokumencie.
Przedstawiciele Ministerstwa Sprawiedliwości poinformowali również, że przyjęcie proponowanych w projekcie rozwiązań wpłynie na gospodarkę poprzez: spadek cen usług świadczonych przez przedstawicieli zawodów regulowanych, wzrost dostępności usług pomiędzy przedsiębiorcami i konsumentami.
"Spadek cen i wzrost dostępności usług pomiędzy przedsiębiorcami wpłynie korzystnie na spadek kosztów prowadzenia działalności gospodarczej, w tym na sytuację producentów dóbr/usług finalnych, dystrybutorów i konsumentów" - oceniają autorzy projektu.
"Ponadto należy zwrócić uwagę, że koszty usług świadczonych przez przedstawicieli deregulowanych zawodów stanowią koszty stałe działalności przedsiębiorstw, a więc ich redukcja będzie relatywnie bardziej istotna dla małych i średnich przedsiębiorstw" - dodają.
Jednocześnie w ocenie skutków regulacji podkreślono, że wiarygodna ilościowa ocena wpływu opiniowanego projektu na poziom cen usług oraz dynamikę PKB jest utrudniona, z uwagi na złożoność badanych procesów gospodarczych oraz unitarną strukturę państwa.
Z zaprezentowanej w ubiegłym tygodniu przez resort sprawiedliwości prezentacji wynika, że planowana deregulacja zawodów może zwiększyć w nich zatrudnienie o 15-20 proc., co przełoży się na powstanie od 50 do 100 tys. nowych miejsc pracy.
Zgodnie z zapowiedzią ministra sprawiedliwości Jarosława Gowina pierwsza transza deregulacyjna obejmująca 49 zawodów może trafić do Sejmu w kwietniu. W ramach tego pakietu zawodów MS chce skrócić aplikacje adwokackie i radcowskie. Ułatwienia planuje też w dostępie do zawodu notariusza, komornika, doradcy zawodowego, pilota wycieczek, syndyka, geodety, trenera sportowego, zarządcy nieruchomości, pracownika agencji ochroniarskich, spawacza w zakładach górniczych, detektywa i innych.
Docelowo MS chce uwolnić około 230 zawodów z listy 380, które są obecnie regulowane w Polsce. (PAP)
bg/ asa/