Desperat porwał szefa banku, bo miał długi
Sfrustrowany budowlaniec, chcąc spłacić swoje długi, porwał dyrektora banku.
Hiszpański desperat groził mu pistoletem i żądał pożyczki w wysokości 50 tys. euro
Sfrustrowany budowlaniec, chcąc spłacić swoje długi, porwał dyrektora banku. Hiszpański desperat groził mu pistoletem i żądał pożyczki w wysokości 50 tys. euro.
Jak podaje tvn24, mężczyzna zaczepił swoją ofiarę na parkingu przy banku w śródziemnomorskim kurorcie Marbella i skłamał, że jego wspólnicy porwali rodzinę bankowca. Następnie zmusił, by pojechał z nim do oddalonej o 20 km miejscowości Estepona i przepisał na niego luksusowy samochód oraz przelał na konto 1500 euro.
Na szczęście bankierowi udało się przekonać oprawcę, by pozwolił mu zadzwonić do kolegi w celu zrealizowania przelewu. Tym sposobem przekazał w zaszyfrowany sposób, że został porwany.
Dzięki temu policja szybko namierzyła, gdzie jest przetrzymywana ofiara. Sprawcę zatrzymano i postawiono zarzut porwania.