Detektywi śledzą lokatorów. "Nie płacił z chciwości"
W Bielsku-Białej rośnie zainteresowanie usługami detektywistycznymi w kontekście problemów z niesolidnymi lokatorami. Detektywi oferują pomoc właścicielom mieszkań, którzy borykają się z najemcami niepłacącymi czynszu lub niszczącymi mienie.
Jak podaje bielskobiala.wyborcza.pl, z problemem nieuczciwych lokatorów mierzy się pani Czesława z Bielska-Białej, która wynajęła dom rodzinie z dwójką dzieci. Początkowo lokator, pan Marcin, płacił regularnie. Jednak po roku przestał jednak płacić zarówno czynsz, jak i rachunki. Mimo odcięcia części mediów nadal zajmuje dom.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sprzedała dom i zainwestowała. Dziś obraca milionami
Detektywi sprawdzają lokatorów
Okazało się, że pan Marcin działał podobnie wcześniej. W Łodygowicach (woj. śląskie) również przestał płacić i zostawił dom w opłakanym stanie. Do dziś nie uregulował szkód sięgających kilkudziesięciu tysięcy złotych.
Pani Czesława, aby uporać się z lokatorem, wynajęła prawnika i detektywa Arkadiusza Andałę – byłego policjanta, dziś właściciela firmy "Trudny Lokator". Lokator zapowiedział, że wyprowadzi się do końca kwietnia. To już kolejny termin, wcześniejszych pan Marcin nie dotrzymał.
Jak twierdzi detektyw, miesięcznie zgłasza się do niego kilkanaście osób w sprawie problemów z lokatorami. – To odpowiedź na zapotrzebowanie rynku, na którym nieuczciwy najemca ma niestety znacznie więcej praw, niż właściciel nieruchomości — mówił serwisowi detektyw.
"Robił to z chciwości"
Detektyw przywołał sytuację z Wrocławia, gdzie starszy mężczyzna wynajął dom właścicielowi kliniki chirurgii plastycznej. Przed posesją parkowały luksusowe auta, a mimo to najemca przez kilkanaście miesięcy nie płacił za wynajem. – Robił to z premedytacją, z chciwości, bo przecież nie z biedy, ma dość pieniędzy – opowiadał "Wyborczej" detektyw.
Według danych firmy Rendim, aż 70 proc. właścicieli wynajmujących mieszkania miało problem z najemcami. Część właścicieli traci tysiące złotych. Co czwarty trafia z tym do sądu.
Właściciele coraz częściej apelują o zmianę przepisów dotyczących ochrony lokatorów. W ich ocenie obecne prawo stawia ich w bezradnej pozycji. – Jeśli w Polsce nie zmienią się przepisy i interes właścicieli nie zacznie być lepiej chroniony, to nadal będziemy mieli mnóstwo pustych mieszkań, bo ludzie zaczynają się bać wynajmować — uważa Arkadiusz Andała.
Tak kombinują "figuranci"
Detektywi coraz częściej śledzą także pracowników na zwolnieniach lekarskich. Jak pisaliśmy w WP Finanse, pracodawcy mają problemy z swoimi pracownikami, którzy kombinują, jak uzyskać wolne w pracy i jednocześnie dorabiać w innym miejscu.
– Cały czas dostajemy zlecenia. Ostatnio zrobiło się to modne, żeby mieć dwie wypłaty - jedną z firmy, drugą "pod stołem" – opowiadał w rozmowie z WP Finanse prywatny detektyw z biura detektywistycznego Tajfun Group.
Prywatny detektyw z Tajfun Group zwracał uwagę, że pracownicy często przyłapywani są na tzw. fuchach - zamiast przebywać na zwolnieniu lekarskim, zajmują się spawaniem ogrodzeń, pracą jako kierowcy, wykonywaniem instalacji elektrycznych, dekarstwem, a nawet świadczeniem usług dla konkurencji.