Deweloperzy ruszyli z budową nowych mieszkań

Rośnie liczba nowych inwestycji mieszkaniowych, co może oznaczać odwrócenie negatywnych tendencji. Dzisiaj buduje się przede wszystkim mieszkania małe i tanie, których brakuje na rynku. - Powoli wracamy do normalności - uważa Bartosz Turek, ekspert Lion's Bank, oceniając sytuację na rynku nieruchomości.

Deweloperzy ruszyli z budową nowych mieszkań
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

03.09.2013 | aktual.: 03.09.2013 09:46

Według najnowszych danych GUS w lipcu wzrosła liczba oddanych do użytku mieszkań. W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku - o 6 proc. W ujęciu miesięcznym - blisko o 1/5. Znacząco wzrosła też liczba rozpoczętych inwestycji budowlanych.
- Rzeczywiście, liczba rozpoczynanych inwestycji wzrosła prawie o połowę względem analogicznego okresu przed rokiem, ale trzeba pamiętać, że jest to częściowo efekt bazy - tłumaczy Bartosz Turek, ekspert Lion's Bank.

Przed rokiem liczba rozpoczynanych budów była bardzo mała. To konsekwencja zarówno słabej koniunktury, jak i wejścia w życie ustawy deweloperskiej w kwietniu 2012 roku.

- Deweloperzy rozpoczynali projekty przed datą wejścia w życie ustawy, bo dzięki temu nie musieli oferować rachunków powierniczych, co z ich punktu widzenia było kosztownym rozwiązaniem - tłumaczy ekspert.

Później nastąpiło dość wyraźne spowolnienie, które dopiero teraz - co pokazują dane statystyczne - udaje się przełamywać. Wzrost liczby rozpoczynanych przez deweloperów inwestycji nie oznacza jednak boomu na rynku mieszkaniowym, a jedynie powrót do normalnego poziomu aktywności.

- Przede wszystkim buduje się mieszkania tanie, o możliwie małym metrażu przy jak największej liczbie pokoi - wyjaśnia Turek.

Jest to tzw. segment popularny. Ceny mieszkań są tu relatywnie niskie, a na ich zakup może sobie pozwolić większa liczba nabywców.

- Trochę zaniedbywany jest najwyższy segment, apartamentowy - zauważa Bartosz Turek podkreślając, że dzisiaj np. w Warszawie wybór mieszkań z "najwyższej półki" jest niewielki. Mało jest też rozpoczętych tego typu inwestycji.

Ekspert Lion's Bank dodaje, że według szacunków w Polsce brakuje od kilkuset tysięcy do nawet dwóch milionów mieszkań. Wciąż więcej jest - i to o około milion - gospodarstw domowych niż dostępnych lokali. Stan kolejnego miliona mieszkań, na co wskazują dane Eurostatu, jest niezadowalający.

- One często wymagałyby albo bardzo gruntownego remontu, albo wypadałoby je zburzyć i zbudować od nowa - mówi Bartosz Turek.

Luki tej nie da się wypełnić wcześniej niż za 10 lat. To dobre informacje dla deweloperów zaangażowanych w budownictwo mieszkaniowe. Bartosz Turek zastrzega jednak, że to bardzo ryzykowny rynek.

- Nie bez kozery deweloperzy kupując ziemię muszą teraz liczyć na przynajmniej 20-procentową marżę przy sprzedaży mieszkań - mówi. - Pamiętajmy o ryzyku prawnym, administracyjnym, o kwestiach związanych ze zdobyciem finansowania tych projektów.

Źródło artykułu:Newseria
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)