WAŻNE
TERAZ

Nagroda Nobla z ekonomii przyznana

Dlaczego decydujemy się na seks z przełożonym? Wyniki ankiety

Kariera przez łóżko to dość kontrowersyjny temat w czasach spowolnienia gospodarczego. Jakie są powody, dla których pracownicy decydują się na seks z przełożonymi?

Obraz
Obraz

Jak się okazuje, pracownicy decydują się na seks z przełożonymi nie dla korzyści majątkowych, lecz dla przyjemności! Tak twierdzi 36 proc. osób, biorących udział w ankiecie, przeprowadzonej przez serwis Praca.wp.pl w dniach 7-14 września br.

Natomiast w zamian za awans, na seks z szefem, zdecydowałoby się 8 proc. głosujących. Kolejne 7 proc. za podwyżkę, 2 proc. za dodatkowe profity oraz 2 proc. by utrzymać pracę.

Wygląda na to, że seks w firmach w zamian za korzyści majątkowe, czy też dla przyjemności, jest na porządku dziennym. Potwierdzeniem tych wniosków jest fakt, iż zaledwie 45 proc. ankietowanych uważa, że nigdy nie zdecydowałoby się na takie posunięcie.

Większość stereotypów mówi, iż to kobiety decydują się na seks ze swoim szefem. Jak się okazuje, mężczyźni również posuwają się do takich czynów.

"Spałem z szefową, bo bałem się o pracę. Sypiam z nią dalej i mam pracę za blisko 9 tys. miesięcznie... Nie jest to dla mnie przyjemność, tylko "praca w nadgodzinach". Przykre, ale prawdziwe..." - tak na forum w serwie praca.wp.pl, opisał swoją sytuację użytkownik "on".

Wyniki ankiety:

Obraz

Kolejny przykład podaje użytkowniczka PaniPrezesNimfomanka - "Ja już zaliczyłam 80 proc. mojego personelu. I jestem z tego dumna. Mężczyźni nigdy nie odmawiają... ale gdyby któryś odmówił, wywaliłabym na zbity pysk, tylko dlatego, że potem byłoby mi trochę niezręcznie."

Z wypowiedzi użytkowników wynika, iż decydują się na seks z przełożonym, przeważnie w obawie przed utratą pracy. Jakie są inne powody?

Jednym z nich, jest po prostu przyjemność. Potwierdza tę tezę, użytkowniczka o pseudonimie Ola. "Chciałam uwieść mojego pracodawcę i uwiodłam, sypiam też z kolegą z pracy, bo jest młody i zdolny, męża też nie zaniedbuję, wszyscy są zadowoleni, a najbardziej szczęśliwa jestem JA."

"A ja zawsze sypiam ze swoimi sekretarkami, mało tego, już na etapie przyjęcia do pracy ustalam to z kandydatkami i nie mam najmniejszych problemów ze znalezieniem chętnych!" - opisuje witer11.

Kolejny powód, dla którego pracownicy idą do łóżka z szefem, to po prostu chęć posiadania władzy. "Ja też spałam z szefem... a teraz się dla mnie rozwodzi z żoną! Mówi, że mnie kocha i takie tam... co prawda już u niego nie pracuję, bo mnie muszę - teraz to ja będę właścicielką." - pisze Mala-mi.

Wybrane dla Ciebie

Wygrał w Lotto ponad 3 mln zł. Oto gdzie kupił los
Wygrał w Lotto ponad 3 mln zł. Oto gdzie kupił los
Skarbówka tropi sprzedawców na Vinted. Niektórym każe zapłacić podatek
Skarbówka tropi sprzedawców na Vinted. Niektórym każe zapłacić podatek
Mówi, ile powinno się zarabiać w Warszawie. "Minimum egzystencjalne"
Mówi, ile powinno się zarabiać w Warszawie. "Minimum egzystencjalne"
Zasiłek pogrzebowy wyższy o 3 tys. zł. Kiedy pierwsze wypłaty?
Zasiłek pogrzebowy wyższy o 3 tys. zł. Kiedy pierwsze wypłaty?
Nie chcą wracać do tego zawodu. Rezygnują z pracy po kilku latach
Nie chcą wracać do tego zawodu. Rezygnują z pracy po kilku latach
Ogromny pożar w Poznaniu. Ogień w galerii. Szukają... papug
Ogromny pożar w Poznaniu. Ogień w galerii. Szukają... papug
Kolejne podejście do zakazu sprzedaży alkoholu. Jest nowy projekt
Kolejne podejście do zakazu sprzedaży alkoholu. Jest nowy projekt
Niemiecki producent mięsa upada. Zagrożonych prawie 400 pracowników
Niemiecki producent mięsa upada. Zagrożonych prawie 400 pracowników
Mimo ceł rosyjskie ogórki wjeżdżają do Polski. "Mają wysoką jakość"
Mimo ceł rosyjskie ogórki wjeżdżają do Polski. "Mają wysoką jakość"
Kryzys słynnej szwedzkiej marki w Polsce. Oto jej plan naprawczy
Kryzys słynnej szwedzkiej marki w Polsce. Oto jej plan naprawczy
Dino szuka ludzi do pracy. Ponad 2100 wakatów. Tyle płaci
Dino szuka ludzi do pracy. Ponad 2100 wakatów. Tyle płaci
Paraliż parkingu w warszawskiej galerii. Trzy godziny w korku
Paraliż parkingu w warszawskiej galerii. Trzy godziny w korku