Dlaczego nie korzystamy z e‑podpisu?!?
Od 21 lipca z podpisu elektronicznego muszą korzystać wszyscy przedsiębiorcy zatrudniający powyżej 5 osób. Okazuje się, że przydaje się on nie tylko do rozliczeń z ZUS. Szkoda, że Polska nie bierze przykładów z innych krajów.
15.07.2009 | aktual.: 15.07.2009 11:46
Obecnie blisko 250 tysięcy ludzi dysponuje bezpiecznym, kwalifikowanym podpisem elektronicznym. Choć to tylko ciąg niezrozumiałych znaków, który w niczym nie przypomina dobrze znanej odręcznej parafki, ma taką samą moc prawną. Niestety jego rozwój stymulowany jest głównie przez wymagania ZUS.
Zresztą i to może się wkrótce zmienić, bo Sejm już w tym tygodniu pochyli się nad projektem ustawy, która umożliwi ZUS bezpłatne wydawanie tzw. profilu zaufanego na elektronicznej platformie usług administracji publicznej (EPUAP).
_ Ministerstwo Gospodarki zakończyło prace nad projektem ustawy o e-podpisach. Wprowadza on nowe formy podpisów: podpis zaawansowany, urzędowy i pieczęć elektroniczną. Ich wprowadzenie z założenia ma usprawnić obrót gospodarczy oraz pracę administracji publicznej. O faktycznych różnicach między podpisami będzie można mówić, gdy nowa ustawa wejdzie w życie i ogłoszone zostaną do niej akty wykonawcze _- mówi Arkadiusz Słodkowski z Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych.
Firmy i osoby prywatne w kontaktach z ZUS nie będą już musiały korzystać z bezpiecznego e-podpisu. Możliwe, że przez kolejne zmiany jego rozwój zostanie całkowicie zahamowany.
A szkoda. Dzięki niemu nawet w Polsce, gdzie nowinki techniczne bardzo powoli wchodzą do administracji publicznej, można ograniczyć sterty papierowych dokumentów i wizyty w urzędach. Oszczędności uzyskane dzięki podpisowi z pewnością będą większe niż jego koszty.
_ Możliwości zastosowania podpisu elektronicznego jest z roku na rok coraz więcej. Obecnie e-podpis może być wykorzystywany do pobierania informacji i zgłaszania zmian w KRS, rejestracji baz danych w GIODO, podpisywania faktur VAT oraz danych przesyłanych do GIIF. Pozwala on także na podpisywanie umów i innych prawnie wiążących dokumentów. Podpis elektroniczny jest też coraz chętniej wykorzystywany przez placówki służby zdrowia, które mogą przy jego użyciu wyeliminować z obiegu papierowy dokument i zastąpić go elektronicznym. Na szczególną uwagę zasługuje wykorzystanie e-podpisu przy wystawianiu faktur _ - mówi Adam Siwicki, kierownik zespołu ds. obsługi klienta w Krajowej Izbie Rozliczeniowej.
Analizy przeprowadzone przez Europejskie Stowarzyszenie Skarbników CAST wskazują, że kwota potencjalnych oszczędności, jakie niesie ze sobą powszechne wprowadzenie elektronicznych faktur, może wynosić w skali Europy nawet do 243 miliardów euro rocznie.
Estonia daje dobry przykład
Na całym świecie coraz więcej urzędów i firm zamienia papierowe dokumenty na ich cyfrowe odpowiedniki. W UE wszystkie kraje muszą podporządkować się dyrektywie Parlamentu Europejskiego i wdrożyć e-podpis. Jednak jego funkcjonowanie różni się w zależności od krajów. Przykładowo w Estonii każdy obywatel ma swój własny e-podpis wbudowany w nowy dowód osobisty. Dzięki temu, za pomocą dokumentu ze specjalnym czipem, obywatele tego małego państwa głosują za pośrednictwem Internetu, płacą podatki czy uwierzytelniają transakcje. W Finlandii wszyscy urzędnicy państwowi dostają od pracodawcy kartę ze zdjęciem i możliwością składania bezpiecznego e-podpisu.
Innym miejscem, w którym można by go zastosować, jest bankowość internetowa. Obecnie każdy bank stosuje inne zabezpieczenia i potwierdzenia przy dokonywaniu transakcji. Tokeny, karty kodów, SMS, trudne do zapamiętania ciągi znaków, itd. Mógłby je zastąpić jeden podpis elektroniczny. Zniknąłby problem zapamiętywania setki haseł. Obecnie tylko nieliczne instytucje finansowe pozwalają używać e-podpisu jako alternatywnej formy uwierzytelniania transakcji.
Jednak elektroniczny podpis jest czasami stosowany bez naszej wiedzy. Który ze studentów wie na przykład, że nowe Elektroniczne Legitymacje Studenckie są nim podpisane? Nową możliwością jego zastosowania są też obywatelskie inicjatywy ustawodawcze, w których wymagane jest uzyskanie 100 tys. podpisów.
Nie bój się nowinek
Jednym z mitów, który hamuje rozwój e-podpisu, jest skomplikowana obsługa. Drugim - wysoka cena.
_ Korzystanie z zestawu do składania bezpiecznego podpisu elektronicznego nie jest skomplikowane, nie wymaga też specjalistycznej wiedzy. Każdy użytkownik komputera korzystający nawet sporadycznie np. z bankowości elektronicznej lub pracujący z programem Płatnik samodzielnie podłączy zestaw do komputera i po prostej, wręcz automatycznej instalacji będzie mógł składać podpisy elektroniczne _- tłumaczy Adam Dąbrowski z Unizeto Technologies.
Kompletny zestaw do składania podpisu elektronicznego zawiera: certyfikat kwalifikowany, kartę kryptograficzną, aplikację do składania i weryfikacji bezpiecznych podpisów elektronicznych oraz czytnik kart. Gdy chcemy podpisać dokument, wystarczy postępować zgodnie z instrukcją. Najczęściej wygląda to tak: po wybraniu dokumentu, należy włożyć kartę do czytnika, po czym aplikacja generuje ciąg znaków, który jest dołączany do pliku lub zapisywany w oddzielnym dokumencie, który jest nierozerwalnie związany z oryginałem.
_ Po stronie użytkownika występują następujące czynności - umieszczenie karty w czytniku lub umieszczenie czytnika wraz z kartą w porcie USB, podanie kodu PIN i zatwierdzenie czynności "podpisz" - to wszystko, resztę dokonuje specjalistyczne oprogramowanie _ - zapewnia Adam Dąbrowski. Jak w supermarkecie
Przy zakupie zestawów do składania e-podpisu przedsiębiorcy mogą skorzystać z oferty jednego z trzech centrów certyfikacyjnych:
1) Certum - Powszechne Centrum Certyfikacji - prowadzone przez Unizeto Technologies SA,
2) Krajowa Izba Rozliczeniowa SA,
3) Sigillum - prowadzone przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych SA
Zestawy można też nabyć poprzez instytucje, które z nimi współpracują. E-podpis dostępny jest w kilkuset placówkach na terenie całego kraju.
_ Sama procedura zakupu jest prosta i nie zajmuje więcej niż 30 minut. Dokumenty wymagane przy zakupie to dowód osobisty i w przypadku zakupu podpisu elektronicznego w imieniu firmy - wyciąg z KRS _- przybliża Adam Siwicki.
Polska mogłaby wziąć przykład z Estonii także jeśli chodzi o koszty używania e-podpisu. W naszym kraju ceny zestawów zaczynają się od 200 zł netto. Raz zakupiony zestaw wystarczy na wiele lat, trzeba jednak raz na rok lub raz na dwa lata odnowić certyfikat. W Certum taka czynność to koszt - odpowiednio - 95 zł netto i 130 zł netto.
_ Użytkownik podpisu elektronicznego po zakupie zestawu nie ponosi dodatkowych kosztów w całym okresie ważności posiadanego certyfikatu niezależnie od ilości składanych podpisów. Miesięczny koszt posługiwania się podpisem elektronicznym nie przekracza 13 zł netto _ - mówi Adam Dąbrowski.
Jeszcze łatwiej
_ Aby uzyskać certyfikat, należy udać się do jednego z trzech centrów certyfikacji do tzw. Punktu Rejestracji, gdzie załatwia się wszelkie formalności związane z uzyskaniem podpisu _- mówi Arkadiusz Słodkowski.
Jednak wydający certyfikaty i firmy z nimi współpracujące ułatwiają konsumentom nabycie zestawów do podpisu. Udostępniają sklepy internetowe, dzięki czemu cały zestaw i późniejsze odnowienie certyfikatu można nabyć bez wychodzenia z domu, nawiązują współpracę z dystrybutorami komputerów, itp.
Jeszcze większym ułatwieniem jest mobilny podpis elektroniczny (MPE). Dzięki niemu nie trzeba nosić ze sobą czytnika oraz specjalnej karty. Można z niego korzystać przez zwykły telefon komórkowy. Niestety, na razie tylko w sieci Plus.
_ To właśnie rozliczenia z ZUS były głównym impulsem do stworzenia tego typu usługi oferowanej klientowi w telefonie komórkowym. Takie rozwiązanie upraszcza procedurę rozliczeń. Bo przecież telefon komórkowy jest nieodłącznym narzędziem pracy każdego z nas _- opisuje Elżbieta Sadowska z Polkomtela.
Sercem takiego podpisu jest karta SIM, na której zawarty jest specjalny moduł PKI, pozwalający na podpisanie przesyłanych danych.
_ Aby podpisać dokument, klient musi stworzyć dokument w postaci np. rozliczenia ZUS, a następnie wybrać opcję podpisu elektronicznego. Aplikacja zainstalowana wcześniej na komputerze prześle tzw. skrót dokumentu w postaci kombinacji cyfr i liter do karty SIM, co spowoduje wyświetlenie na ekranie telefonu żądania podpisu przez klienta. Klient podaje swój PIN i potwierdza chęć podpisania danego dokumentu. Cała akcja kończy się komunikatem o poprawności złożenia podpisu na ekranie komputera _- tłumaczy Elżbieta Sadowska.
Aby móc korzystać z MPE, klient powinien zgłosić się do operatora komórkowego z dowodem tożsamości. Na miejscu użytkownik podpisuje umowę o świadczenie usług podpisu elektronicznego. Po kliku dniach usługa jest aktywna, a użytkownik otrzymuje swój własny certyfikat kwalifikowany. Koszty, jakie klient ponosi, to jednorazowa opłata licencyjna w wysokości 10 zł. Po aktywowaniu usługi do rachunku klienta zostanie co miesiąc doliczona kwota 10 zł za użytkowanie i serwis MPE. Jak łatwo policzyć, roczny koszt to 130 zł.
Elżbieta Sadowska zapewnia, że jest to tańsza i prostsza alternatywa dla dotychczas oferowanych rozwiązań opartych na kartach mikroprocesorowych.
Poważyć można
Miejmy nadzieję, że czas upowszechnienia się elektronicznego podpisu jeszcze w Polsce nadejdzie. Wszak może on pomóc nie tylko przedsiębiorcom, ale także zwykłym obywatelom. Podpisywanie obywatelskich list to tylko początek. Można by go używać przy okazji zakupów internetowych, jako uwierzytelnianie w portalach aukcyjnych, w banku, w czasie głosowania i w wielu, wielu innych miejscach. I to za pomocą telefonu komórkowe lub dowodu osobistego.
Jan Kaliński
Wirtualna Polska
Obejrzyj również program Analiza: "Załatwisz urzędowe sprawy bez wychodzenia z domu"