Trwa ładowanie...
d248scy
26-06-2014 15:04

DM BDM: Brakuje nowego paliwa do rozwoju polskiego rynku kapitałowego

Warszawa, 26.06.2014 (ISBnews) - Głównym problemem rynku kapitałowego w Polsce jest zauważalne ryzyko stagnacji, uważa zastępca przewodniczącego Rady Domów Maklerskich oraz prezes DM BDM Jacek Rachel. Wskazuje, że należy stworzyć mocniejsze zachęty do inwestowania w ramach trzeciego filaru i uświadomić Polakom, że na emeryturę trzeba sobie samemu uskładać.

d248scy
d248scy

"W mojej ocenie, głównym problemem rynku kapitałowego w Polsce jest zauważalne ryzyko stagnacji. W pierwszych latach funkcjonowania GPW mieliśmy procesy prywatyzacyjne, które dostarczały ciekawych ofert i było to w pewnym sensie paliwo, która napędzało koniunkturę. Drugim ważnym dla rynku elementem było powstanie OFE, które w sposób systematyczny dostarczały kapitału na rynek i bez wątpienia spowodowały, że giełda jest dziś w miejscu, w którym jest. OFE były ważnym impulsem dla rozwoju rynku kapitałowego w Polsce, pozwoliły mu się rozwinąć i urosnąć. Obecnie procesy prywatyzacyjne się zakończyły, a OFE po reformie nie dysponują takimi środkami, jak dotychczas i brakuje impulsu, który byłby dla giełdy nowym czynnikiem wzrostu" - ocenia prezes DM BDM.

Jego zdaniem, mogłoby nim być stworzenie mocniejszych zachęt do inwestowania w ramach trzeciego filaru, które w pewnym stopniu zastąpiłyby OFE. Jednak przy obecnym systemie, głównie podatkowym, brak jest motywacji do długoterminowego inwestowania z myślą o emeryturze.

"Nie ma również impulsów wspierających tworzenie pracowniczych programów emerytalnych. Brakuje także szerokich działań edukacyjnych, mających na celu uświadomienie Polakom, że na emeryturę trzeba sobie samemu uskładać, bo przy obecnej demografii nie będzie satysfakcjonującej emerytury ani z części ZUS, ani z OFE. Trzeba uczciwie powiedzieć obywatelom, że o godziwą emeryturę muszą zadbać sami, a rolą państwa jest stworzenie im odpowiednich szans i możliwości do długoterminowego inwestowania, preferencji podatkowych, ułatwień w funkcjonowaniu pracowniczych programach emerytalnych. Właśnie teraz nasi decydenci powinni podjąć ważne decyzje, zwłaszcza, że chodzi tu nie tylko o nasze przyszłe emerytury, ale także o rozwój krajowego rynku kapitałowego, który jest ważnym elementem finansowania polskiej gospodarki" - wskazuje Rachel.

Zaznaczył również, że dla odpowiedniego rozwoju rynku kapitałowego w Polsce potrzebne jest również zdefiniowanie na nowo pozycji i roli GPW, która po częściowej prywatyzacji szuka na nim swojego optymalnego miejsca.

d248scy

"Świadczy o tym przyjęta przez zarząd giełdy strategia i dyskusja, jaka się toczy na ten temat w ramach całego środowiska rynku kapitałowego. Z jednej strony, giełda została sprywatyzowana i oczywiście ma zobowiązania wobec swoich akcjonariuszy, aby generować jak najwyższy zysk, ale z drugiej - Skarb Państwa jako podmiot odpowiedzialny za przyszłość całego rynku kapitałowego ma w niej ciągle głos dominujący" - podkreśla zastępca przewodniczącego Rady Domów Maklerskich.

W jego ocenie, GPW to nie typowe, komercyjne przedsiębiorstwo, ale bardzo istotny element infrastrukturalny. Z tego powodu giełda musi znaleźć złoty środek między działaniem komercyjnym a współpracą ze wszystkimi uczestnikami rynku.

"W tym kontekście ważna jest jej współpraca z krajową branżą brokerską. Od lat trwają na przykład dyskusje na temat czasu trwania sesji czy wysokości opłat. Nie jest tajemnicą, że GPW jest w dalszym ciągu jedną z najdroższych giełd europejskich" - stwierdza prezes DM BDM.

Dodaje, że wyniki biur maklerskich są bardzo słabe, a koszty giełdy bardzo mocno ciążą na ich wynikach. Jest więc w jego ocenie potrzeba stałej dyskusji i wypracowania rozwiązań służących wzmacnianiu krajowej branży domów maklerskich, bo tutaj są nasi inwestorzy, analitycy i emitenci.

d248scy

"Oczywiście, otwarcie na świat jest bardzo ważne, ale uważam, że tylko wtedy giełda będzie spełniać właściwie swoją rolę, kiedy cały polski rynek kapitałowy, łącznie z branżą maklerską, będzie silny. Trzecią poważną barierą wpływającą na kondycję branży maklerskiej jest zalew regulacyjny, z którym mamy obecnie do czynienia. To, co nam szczególnie doskwiera, to brak adekwatności implementowanych regulacji do skali działania i wielkości podmiotów na naszym rynku" - uważa przedstawiciel branży maklerskiej.

"Często przepisy unijne stworzone są z myślą o tych największych, o globalnych korporacjach finansowych. My, jako środowisko, apelujemy, by przepisy i ograniczenia stosować adekwatnie w stosunku do skali działania krajowych domów maklerskich, bo koszty ich wdrożenia są często niewspółmierne do skali prowadzonego biznesu. To są naprawdę duże obciążenia - zarówno pracą, jak i kosztami" - podsumowuje Rachel.

(ISBnews)

d248scy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d248scy