Do końca '10 WIG 20 wzrośnie o 5 -10 proc., motorem inwestorzy zagraniczni - Aviva PTE (opinia)

09.08. Warszawa (PAP) - Obecne wyceny giełdowych spółek nie w pełni dyskontują poprawę ich wyników w 2011 roku, dlatego do końca roku indeksy mogą urosnąć o 5-10 proc. Przy wysokim...

09.08.2010 | aktual.: 09.08.2010 10:08

09.08. Warszawa (PAP) - Obecne wyceny giełdowych spółek nie w pełni dyskontują poprawę ich wyników w 2011 roku, dlatego do końca roku indeksy mogą urosnąć o 5-10 proc. Przy wysokim zaangażowaniu OFE w akcje i słabym napływom do TFI motorem wzrostów będą inwestorzy zagraniczni - uważa Marcin Żółtek, dyrektor inwestycyjny i członek zarządu Aviva PTE.

"Mimo dalszego potencjału do wzrostów, na rynku coraz silniejsze są obawy, że będziemy mieli znaczące spowolnienie wzrostu gospodarczego na świecie, być może nawet drugie dno. Taki scenariusz potwierdzają publikowane ostatnio wskaźniki wyprzedające. Jest możliwe, że rynki przestraszą się informacji z realnej gospodarki i powrócą spadki, ale nie jest to nasz scenariusz bazowy. Naszym zdaniem obserwowane osłabienie wskaźników wyprzedzających jest tylko korektą po ich mocnym wzroście, a nie początkiem trendu spadkowego. Wydaje się, że lepsze odczyty tych wskaźników powinny pojawić się późną jesienią" - powiedział PAP Żółtek.

"Przy obecnych poziomach zysków spółek ich giełdowe wyceny są racjonalne. Wydaje się, że rynek dyskontuje już częściowo poprawę wyników spółek w przyszłym roku. Jednak potencjał do dalszej poprawy wyników w przyszłym roku wciąż istnieje i w związku z tym mamy szansę na wzrost wycen. Myślę, że do końca roku indeksy warszawskiej giełdy mogą urosnąć o dalsze 5-10 proc. Na ile te wzrosty będą trwałe, to zależy od dalszej poprawy sytuacji w gospodarce" - dodał.

Jego zdaniem inwestorzy zagraniczni powinni przychylniej patrzeć na polski rynek.

"Patrząc teoretycznie polska giełda powinna rosnąć szybciej od innych rynków. Sytuacja naszej gospodarki jest relatywnie dobra, dodatkowo Polska od dłuższego czasu jest niedoceniana przez inwestorów. Globalne fundusze niedoważają polski rynek w swoich portfelach. Myślę, że powinno się to zmienić i niedoważenie zacznie się zmniejszać. Dlatego uważam, że możemy liczyć na relatywnie lepsze zachowanie polskiego rynku niż to miało miejsce w historii" - powiedział.

Zdaniem Żółtka, motorem wzrostu polskiej giełdy powinni być inwestorzy zagraniczni.

"Wprawdzie alokacja w akcje na poziomie 34 proc. nie zostawia OFE zbyt dużo miejsca do jej zwiększania, ale należy pamiętać, że do OFE napływają wciąż nowe środki, które będą generować popyt na akcje. Jednak w najbliższym okresie nie spodziewałbym się masowego kupowania akcji" - poinformował.

"Jestem dość sceptyczny, jeśli chodzi o napływy środków do TFI. Istotniejsze napływy do TFI były na początku roku, ale głównie do funduszy bezpiecznych i mieszanych. Sytuacja raczej nie ulegnie gwałtownym zmianom, w związku z tym popyt z tej strony będzie ograniczony" dodał.

"Motorem wzrostu polskiego rynku będą więc inwestorzy zagraniczni" - podsumował.

Jego zdaniem perspektywicznymi sektorami są handel detaliczny i budownictwo.

"W polskiej gospodarce cały czas rośnie zadłużenie gospodarstw domowych i konsumpcja indywidualna, beneficjentem tego procesu będzie sektor bankowy oraz handlu detalicznego, bardzo ważny będzie tu odpowiedni dobór spółek z tych segmentów. Motorem wzrostu naszej gospodarki są środki unijne, dlatego dobre perspektywy rysują się przed sektorem budowlanym, zwłaszcza spółek zaangażowanych w projekty energetyczne, jednak pozostaje pytanie czy nie jest to już uwzględnione w cenach" - stwierdził.

Żółtek z zadowoleniem przyjmie informację o podwyżce stóp procentowych.

"Myślę, że polityka taniego pieniądza się jeszcze przez dłuższy czas utrzyma. Jednak, jeśli nastąpi podniesienie stóp procentowych, będzie to moim zdaniem dobry sygnał dla rynków akcji. Zacieśnianie polityki pieniężnej będzie oznaczało, że gospodarka nabiera sił. Z drugiej strony podwyżka stóp ograniczy część spekulacyjnego kapitału, ale generalny efekt powinien być dla giełd pozytywny" - uważa.

Aviva PTE zarządza niemal 50 mld zł zgromadzonymi w otwartym funduszu emerytalnym.

Jakub Rutkowski (PAP)

jru/ gor/

Źródło artykułu:PAP
gpwcuusługi
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)