Dolar najsilniejszy od sześciu tygodni

Publikacje rozczarowująco niskiego tempa wzrostu gospodarczego we Francji, Niemczech, a następnie całej strefie euro, wpłynęły na osłabienie wspólnej waluty wobec wszystkich walut z grona G-10. Kurs EUR/USD, po wybiciu z trwającego ponad miesiąc trendu bocznego, zniżkował do 1,2850. Obecnie znajduje się tuż powyżej tego poziomu. Dziś największa uwagę powinny przykuć publikacje danych z USA.

Obraz
Źródło zdjęć: © TMS

Dane z zagranicy po raz kolejny okazały się ważniejsze dla notowań złotego niż doniesienia z rodzimej gospodarki. Polska waluta ponownie straciła na wartości. Kurs EUR/PLN wzrósł do 4,19, a USD/PLN do 3,2580 – złoty nie był tak słaby od prawie sześciu tygodni. Opublikowane nad ranem lepsze od oczekiwań dane z japońskiej gospodarki nie były w stanie silnie wpłynąć na notowania par jenowych. Kurs USD/JPY lekko wzrasta do 102,4, a EUR/JPY do 131,7. Dynamika PKB w Japonii w I kw. uplasowała się na poziomie 0,9 proc. kw/kw (konsensus: 0,7 proc.), natomiast produkcja przemysłowa w marcu wzrosła o 0,9 proc. w porównaniu do lutego. Wzrost gospodarczy napędzany był głównie wzrostem konsumpcji prywatnej oraz eksportem. Z kolei niski poziom inwestycji sugeruje, że w obliczu niepewnej polityki rządu oraz BoJ na początku roku, firmy pozostawały ostrożne. Uważamy jednak, że w drugim kwartale sytuacja ta uległa zmianie. Rozpoczęcie nielimitowanego skupu aktywów oraz deprecjacja jena (od początku roku o 18 proc. wobec
amerykańskiego dolara) powinny skutecznie pobudzić inwestycje ze strony firm. Nasze prognozy zakładają wzrost kursu USD/JPY do poziomu 108, a EUR/JPY do 136 w przeciągu trzech miesięcy.

USA: Wnioski o zasiłek znów przyciągną uwagę

Dziś poznamy pierwsze ważne dane z rynku nieruchomości USA za kwiecień (14:30) – pozwolenia na budowę i rozpoczęte budowy domów. Od kilkunastu miesięcy w tym sektorze gospodarki następuje wyraźne ożywienie, dzisiejsze dane powinny potwierdzić tę tendencję. O tej samej godzinie poznamy tygodniowa liczbę wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a o 16:00 regionalny indeks koniunktury Fed z Filadelfii za maj. W ubiegłym tygodniu najniższa od ponad pięciu lat liczba nowych wniosków o zasiłek wskazała na kontynuację poprawy sytuacji na rynku pracy i wywołała wzrost oczekiwań na wcześniejsze zakończenie QE3 ze strony Fed. Jeżeli dziś również dane pozytywnie zaskoczą dolar powinien ponownie zyskać na wartości. (konsensus zakłada lekki wzrost z 323 tys. do 330 tys.).

Szymon Zajkowski
Departament Analiz DM TMS Brokers S.A.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Niemiecka sieć rozkręca się w Polsce. Otworzy nowy sklep na Śląsku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Jedna z najstarszych niemieckich marek rowerowych upada. Szuka ratunku
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Grożą im zwolnienia grupowe. Powód? Radom tworzy nowy urząd pracy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Mamy dwóch nowych lotto milionerów. Oto gdzie kupili losy
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Zamykają kultowy bar w Warszawie. Szukają nowego miejsca
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Godzina czekania. Chaos na lotnisku w Madrycie przez strajk
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Spór o podwyżki. Związkowcy zapowiadają blokadę Chrzanowa
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Nieprawidłowości w Nadleśnictwie Elbląg. Oto wyniki kontroli NIK
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Dwa tygodnie czekania na polecony? Mieszkańcom puszczają nerwy
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wraca pomysł zakazanych słow. Bruksela chce tak pomóc rolnikom w Unii
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Wzięły L4 na ślub. Pracodawca wrzucił ich zdjęcia do sieci. "Podłość"
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października
Za dużo obietnic? Klienci mogą być rozczarowani. Sklepy boją się 1 października