Domy bez pozwolenia na budowę. Wiceminister wyjaśnia kluczowe wątpliwości

Dom postawiony według uproszczonych procedur będzie można sprzedać, pod jednym jednak warunkiem. Wiceminister Piotr Uściński wyjaśnił w czwartek, jak należy interpretować zmiany w prawie, które pozwalają na wznoszenie domów bez pozwolenia na budowę. Wytłumaczył też, jakie będą zasady w przypadku budynków o powierzchni większej niż 70 metrów kwadratowych.

Domy bez pozwolenia na budowę. Wiceminister wyjaśnia kluczowe wątpliwości
Domy bez pozwolenia na budowę. Wiceminister wyjaśnia kluczowe wątpliwości
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
oprac. TOS

07.07.2022 | aktual.: 07.07.2022 16:06

Od stycznia 2022 roku obowiązują uproszczone procedury przy budowie na własne potrzeby domu do 70 metrów kwadratowych powierzchni. Pod koniec czerwca rząd zapowiedział natomiast, że chce od 2023 roku zrezygnować z konieczności uzyskania pozwolenia na budowę domu jednorodzinnego na własne cele mieszkaniowe, bez ograniczeń powierzchni, do dwóch kondygnacji. W czwartek na pytania dotyczące rozszerzenia programu "Dom bez formalności" odpowiadał w Sejmie Piotr Uściński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.

Kluczowa kwestia, która nurtuje wiele osób, to pojęcie budowy domu dla zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych. Żeby skorzystać z uproszczonej procedury, trzeba złożyć oświadczenie, że buduje się właśnie w takim celu. - Osoba, która buduje na własne potrzeby mieszkaniowe, to może być osoba indywidualna, rodzina, różne sytuacje - mówił Uściński. - Oświadczenie musi być ważne, musi być prawdziwe, zgodne z prawdą w momencie jego złożenia - powiedział i podkreślił, że nie może go złożyć np. deweloper.

Będzie można sprzedać

Uściński wyjaśnił, że dom czy też rozpoczętą lub zakończoną budowę można sprzedać, pod warunkiem posiadania oświadczenia o budowie na własne potrzeby mieszkaniowe. - Jeżeli ktoś buduje na własne potrzeby, wybuduje ten dom, zamieszka, a potem zmieni plany, albo nawet w trakcie budowy zmieni mu się plan, może taką rozpoczętą czy też zakończoną budowę sprzedać. Nie ma z tym żadnego problemu - mówił wiceminister. Zaznaczył, że "ważny jest ten moment złożenia oświadczenia - w momencie jego składania ono musi być zgodne z prawdą".

Dalsza część tekstu pod materiałem wideo

Uściński był też pytany, czy w przypadku rozszerzenia ułatwień budowlanych na domy powyżej 70 mkw. zostanie utrzymany przepis o braku konieczności kontroli inwestycji przez kierownika budowy i prowadzenia dziennika budowy. - Jeżeli ten dom jest większy niż 70 mkw., to jest to większa, poważniejsza konstrukcja i tam będzie obowiązek kierownika budowy, profesjonalnego i prowadzenia dziennika budowy - odpowiedział wiceminister.

Tłumaczył też, jak w przypadku domów powyżej 70 mkw. będzie wyglądać procedura zakończenia budowy i jakie będą jej wymagania. - Chcemy zlikwidować obowiązek uzyskania decyzji o pozwoleniu na użytkowanie. Zamiast tego kierownik budowy zakończy budowę i inwestor złoży zawiadomienie o zakończeniu budowy, ale tego odbioru fizycznego już nie będzie - zapowiadał Uściński. Zastrzegł przy tym, że inwestor będzie miał prawo do wystąpienia o pozwolenie na użytkowanie, ale nie będzie musiał tego robić. Wystarczy, że zgłosi zakończenie budowy.

Darmowe projekty tylko dla małych domów

Wiceminister zabrał też głos w sprawie ewentualnego rozszerzenia katalogu projektów budynków do 70 mkw. - na początku czerwca ministerstwo rozwoju udostępniło bazę danych z darmowymi projektami domów do 70 mkw., które każdy może ściągnąć i zrealizować. - Na razie nie mamy planów, żeby tę bazę rozszerzać. Inne domy to mogą być bardzo różne konstrukcje i zazwyczaj są projektowane pod konkretne potrzeby - wskazał Uściński. Dodał jednak, że istniejąca baza projektów do 70 mkw. to "dobry pomysł i będziemy go rozwijać".

Źródło artykułu:PAP
dom bez pozwolenianieruchomościcenatorium
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (46)