"Dopłata za bachora" ze szczęśliwym zakończeniem. Hotel wręczy zadośćuczynienie
Green Mountain Hotel przedstawił na Facebooku oświadczenie, w którym poinformował o dojściu do porozumienia z klientką. "Jest to lekcja dla nas wszystkich drodzy marketingowcy, by dbać o szczegóły” – napisała w komentarzu Pani Agnieszka.
24.07.2019 | aktual.: 08.05.2022 15:52
Wcześniej oburzona klientka wrzuciła na Facebooka zdjęcie paragonu, który ją oburzył. Jeden z pracowników hotelu nazwał usługę swojej placówki "dopłatą za bachora".
Teraz sprawa znalazła swój szczęśliwy koniec. Jak poinformował karpacki punkt wypoczynkowy, skontaktował się z Panią Agnieszką, która przyjęła jego przeprosiny i zadośćuczynienie za historię, która miała miejsce.
Przeczytaj także: Obniżka PIT do 17 proc. Zobacz, ile zarobisz
"Dziękuję za reakcję i proszę o szacunek wobec drugiego człowieka. Jest to lekcja dla nas wszystkich drodzy marketingowcy, by dbać o szczegóły. Szczególnie jeśli zależy nam na czystości języka polskiego" – odpisała pod komunikatem sama zainteresowana.
To nie wszystko, ponieważ hotel Green Mountain ogłosił, że aby taka sytuacja już więcej się nie powtórzyła, zorganizuje szkolenie wszystkim swoim pracownikom. "Szanujemy wszystkich Gości, starając się, aby czuli się u nas jak najlepiej i dlatego bardzo nam przykro, że ta sytuacja miała miejsce” – podkreślono w komunikacie.
Tymczasem reakcje na całe wydarzenie były skrajnie różne. Część Polaków wyraziła oburzenie całą sytuacją i zapowiedziała przyszły bojkot hotelu, część mówiła zaś o poczuciu humoru i kreatywności pracownika. Niektórzy nawet zaproponowali, żeby zamiast zwolnienia… otrzymał on podwyżkę.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl