Dość represji w zakładach pracy!
Wyrzuceni w ostatnim czasie na bruk
działacze związkowi chcą pomagać represjonowanym w
kapitalistycznej Polsce związkowcom i pracownikom - zapowiada
"Trybuna".
25.01.2006 | aktual.: 25.01.2006 10:19
Trzech przewodniczących komisji zakładowych z różnych związków założyło 21 stycznia br. Komitet Pomocy i Obrony Represjonowanych Pracowników. KPiORP kojarzy się z dawnym Komitetem Obrony Robotników, jednak założyciele organizacji zastrzegają, że prostych analogii do historycznego KOR-u być nie może.
Wśród inicjatorów Komitetu znaleźli się m.in.: Krzysztof Łabądź, przewodniczący Wolnego Związku Zawodowego "Sierpień "80" w kopalni Budryk w Ornontowicach na Śląsku, Dariusz Skrzypczak z NSZZ "Solidarność" w poznańskiej Goplanie oraz Sławomir Kaczmarek, przewodniczący komisji zakładowej Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Inicjatywa Pracownicza w Unionteksie (Łódź).
Wszyscy trzej zostali niedawno wyrzuceni z pracy, chociaż podlegali szczególnej ochronie prawnej jako szefowie komisji związkowych. Jak podkreślają, była to represja pracodawcy za występowanie w obronie załogi. _ Każdy, kto zwróci się do Komitetu, będzie mógł liczyć na obronę, poradę i pomoc prawną. W tym celu uruchomiliśmy Biuro Interwencyjne _ - zapowiadają inicjatorzy. _ Po 15 latach antyzwiązkowej propagandy drastycznie spadł poziom uzwiązkowienia i obecnie zaledwie 14 do 18% pracowników należy do związków zawodowych _- mówi dziennikowi Jarosław Urbański z OZZ Inicjatywa Pracownicza.
_ W tej sytuacji jest jasne, że zdecydowana większość pracowników po prostu nie ma się do kogo zwrócić o pomoc i obronę, i to było jednym z powodów powstania Komitetu _ - tłumaczy "Trybunie" Urbański. (PAP)