PESEL ma też sowje złe strony
Dane z bazy PESEL są udostępnianie wielu instytucjom publicznym, m.in. sądom, prokuraturze, komornikom, kontroli skarbowej, policji, straży granicznej oraz służbom specjalnym. Dostęp do bazy PESEL ma również Polski Czerwony Krzyż - w zakresie danych osób poszukiwanych - oraz komisje wyborcze.
- PESEL jednoznacznie identyfikuje konkretną osobę, a to znacząco ułatwia wyszukiwanie informacji, jeśli tylko są one skojarzone z tym numerem. To praktyczne i wygodne rozwiązanie. Z drugiej strony, spięcie publicznych baz danych za pomocą jednego numeru zdecydowanie zwiększa ryzyko, że urzędnik uprawniony do ich przeszukiwania zobaczy więcej niż powinien. Z perspektywy naszej prywatności to rozwiązanie bardzo problematyczne i krytykowane m.in. przez Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych - wskazuje ekspert fundacji Panoptykon.