Drożeje olej napędowy, ceny benzyny i LPG bez zmian

W ciągu ostatnich dwóch miesięcy wyraźnie zmniejszyła się ujemna zależność między kursem dolara a cenami ropy/produktów gotowych. W długim okresie, od roku 2000 współczynnik korelacji cen ropy i kursu dolara (10 letni) sięga minus 90%.

Drożeje olej napędowy, ceny benzyny i LPG bez zmian
Źródło zdjęć: © WP.PL | Jan Kaliński

23.04.2010 | aktual.: 23.04.2010 12:47

W roku ubiegłym ceny ropy i kurs USD/PLN były skorelowane w około minus 83%. Natomiast w ciągu ostatnich dwóch miesięcy współczynnik korelacji dla cen ropy i kursu USD/PLN ukształtował się na poziomie minus 24%, a dla indeksów referencyjnych (cen produktów gotowych na podstawie których ustalane są ceny paliw w kraju) i kursu USD/PLN współczynnik korelacji jest na poziomie zaledwie minus 4%. Innymi słowy wyraźnie osłabiony jest efekt kompensacji wzrostów cen ropy przez osłabiającego się dolara (umacniającą złotówkę) i działa on w kierunku podwyżek cen na rynku krajowym. W dłuższym okresie jednak sytuacja powinna się poprawić. Dlatego też mimo braku dalszych wzrostów cen ropy i produktów gotowych, na rynku hurtowym obserwujemy zwyżki cen paliw.

W ostatnim tygodniu w hurcie ceny benzyny wzrosły od 17 do 26 PLN/1000 l, natomiast oleju napędowego od 5 do 8 PLN/1000 l. Jednocześnie od początku kwietnia diesel w hurcie podrożał blisko 80 PLN/1000 l, a ceny benzyny Eurosuper 95 są obecnie do 10 PLN/1000 l wyższe niż na koniec marca.

Konsekwencje tych ruchów cen na poziomie hurtowych obserwujemy przy dystrybutorach. W tym tygodniu diesel podrożał średnio o 6 groszy na litrze, natomiast ceny benzyny spadły 1 grosz na litrze. Za litr Eurosuper 95 płacimy średnio 4,60 zł/l, podczas gdy średnia cena diesla wynosi 4,25 zł.

W kolejnym tygodniu raczej nie mamy co liczyć na poprawę i obniżki cen na stacjach. Ceny mogą oscylować wokół obecnych średnich poziomów, jednak nie wygórowany poziom marży detalicznej niestety może sugerować, że kolejne podwyżki będą kwestią czasu.

O sile wzrostowego trendu na rynku ropy naftowej wyraźnie świadczy mijający tydzień. Kurs EUR/USD spadł z 1,35 w rejon 1,32 (2%) do najniższego poziomu od ponad roku, zapasy paliw w USA wzrosły kolejny tydzień z rzędu przy spadku konsumpcji, ceny ropy Brent natomiast pozostały na poziomie sprzed tygodnia – 85$. Rynek wyraźnie broni poziomu 82$ i póki co spadek cen poniżej tego rejonu jest mało prawdopodobny. Wszystko wskazuje na to, że kwestią czasu jest wzrost w rejon 90$.

Ze względu na znaczny wzrost importu i spadek popytu w ostatnim tygodniu zapasy wszystkich paliw w USA wzrosły. Import ropy do USA wzrósł w minionym tygodniu 8,3% do poziomu 9,6 mln bbl/d-najwyższego od 8 miesięcy. Popyt na produkty ropopochodne spadł w minionym tygodniu do najniższego poziomu od grudnia 2009 roku - 18,48 mln bbl/d, tym samym zapasy ropy wzrosły kolejny tydzień z rzędu 1,9 mln bbl do poziomu 355 mln bbl. Duży wzrost importu benzyn i destylatów w ostatnim tygodniu (30%) przy tygodniowym spadku konsumpcji tych paliw o 3,5% przyczynił się również do wzrostu zapasów benzyn i destylatów. Ich rezerwy zwiększyły się odpowiednio 3,6 i 2 mln bbl. Zapasy wszystkich paliw w USA pozostają powyżej pięcioletniej średniej.

Dobre informacje dla popytowej strony rynku podał Międzynarodowy Fundusz Walutowy, który zwiększył prognozy wzrostu światowej gospodarki. Według najnowszych szacunków światowy PKB w 2010 roku wzrośnie 4,2% i będzie to najwyższe tempo wzrostu od 2007 roku. Rok 2011 powinien przynieść dalszy wzrost PKB w tempie 4,3%.PKB jest głównym czynnikiem wpływającym w długim okresie bezpośrednio na poziom konsumpcji ropy.

Urszula Cieślak
BM REFLEX

benzynaolej napędowypaliwa
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)