Drożyzna wróciła do dyskontów. Ujawnili "sklepową inflację"
Największe sieci handlowe w Polsce obiecywały, że po powrocie 5 proc. stawki VAT ceny pozostaną na niezmienionym poziomie. Okazuje się jednak, że w kwietniu w sklepach jest zdecydowanie drożej niż jeszcze miesiąc wcześniej. Idąc do dyskontu trzeba liczyć się z tym, że za cały koszyk zakupów przyjdzie zapłacić o ponad jedną piątą więcej.
Redakcja "Faktu" co miesiąc sprawdza ceny w polskich sklepach. Warto pamiętać, że test polega na wizycie w wybranych sklepach w określonym dniu. Może się więc okazać, że towar w promocyjnej cenie jest niedostępny, a w koszyku ląduje jego droższy odpowiednik. Może się także okazać, że przecena na konkretny produkt zaczyna obowiązywać dzień później. Na ostateczną wartość zakupów ma więc wpływ bardzo wiele czynników.
Różnice między wysokością końcowego rachunku z marca i kwietnia są jednak trudne do wytłumaczenia, nawet biorąc pod uwagę powyższe zastrzeżenie. "Fakt" odwiedził Biedronkę, Dino, Lidla i Aldi. Średnia wartość paragonu to 183 zł. Dziennik podkreśla, że to o 34 zł więcej niż w marcu. Żywność podrożała więc prawie o 23 proc.
W rankingu najtańszych sklepów najlepszy okazał się Lidl. Za 28 wybranych produktów spożywczych trzeba było zapłacić 177,30 zł. Na drugim miejscu znalazła się Biedronka - 179, 98 zł. Kolejne lokaty zajęły Dino (180, 91 zł) i Aldi (195,98 zł).
Drogie grillowanie
Z niemałym wydatkiem trzeba się liczyć także szykując się na majówkowe grillowanie. Redakcja WP Finanse sprawdziła, ile przed długim weekendem należy zapłacić za 10 produktów na grilla w Biedronce, Lidlu i Carrefourze.
Najtańszy koszyk na grilla oferował Lidl (99 zł). W Biedronce za zestaw 10 produktów na grilla trzeba było zapłacić 107,66 zł. Z naszych obliczeń wynika, że najwięcej za zakupy produktów na grilla zapłacilibyśmy w Carrefourze. Musimy na nie wydać 122,49 zł, czyli o ponad 23 zł więcej niż w Lidlu i prawie 15 zł więcej niż w Biedronce.