Drugi dzień relatywnej siły WIG20
Środa na warszawskim parkiecie rozpoczęła się neutralnie. Pierwsze kilkadziesiąt minut natomiast przyniosło nieznaczną korektę, WIG20 spadał chwilowo nawet o ok. 0,5%. Na słabsze nastroje mogła mieć wpływ przecena jaką zobaczyliśmy na giełdach azjatyckich, spośród których największe wrażenie zrobił blisko dwuprocentowy spadek Nikkei 225.
Poza tym dzień wcześniej na Wall Street również zobaczyliśmy korektę, która na dodatek pokazała niebezpieczeństwo wyrysowania technicznej formacji podwójnego szczytu na S&P500, która zwiastowałaby pogłębienie korekty. Ponieważ w środę kompletnie brakowało innych ważnych wskazówek dla giełd, a w USA rozpoczyna się sezon publikacji raportów, zapowiadany jako bardzo słaby, argumenty strony popytowej nieco osłabły. Na najważniejszych giełdach Starego Kontynentu widać było, że istnieje pewna obawa i do końca dnia plusów już nie zobaczyliśmy. Natomiast inwestorzy z Warszawy sygnały ostrzegawcze zlekceważyli i od południa przystąpili do zakupów. Podobnie zresztą przebiegała sesja na giełdach węgierskiej i tureckiej. Około 14 straty były już zredukowane, a neutralny początek notowań za oceanem pozwolił na dalsze wzrosty. Ostatecznie WIG20 zamknął dzień zwyżką o 0,7% (2392 pkt), przy obrocie 615 mln PLN.
Środowa sesja zakończyła się wzrostem indeksu szerokiego rynku o niespełna 0,5% przy obrotach na poziomie 793 mln zł. Mobilizacja strony popytowej zaowocowała skuteczną obroną taktycznych barier wyznaczonych przez pokrywające się z ostatnim, lokalnym minimum górne ograniczenie luki hossy oraz SK-15. W efekcie, wbrew widocznym jeszcze we wtorek korekcyjnym nastrojom, rynek wciąż trwa w konsolidacyji. Większe zdynamizowanie sytuacji na parkiecie będzie możliwe dopiero po wyraźniejszym wejściu w zakres wrześniowej luki wzrostowej, bądź też – w przypadku mobilizacji kupujących – przebiciu wyznaczonego w zeszłym tygodniu szczytu średnioterminowego trendu wzrostowego. Sytuacja na szybkich oscylatorach nie dostarcza wystarczających przesłanek do faworyzowania któregoś ze scenariuszu, niemniej RSI porusza się w spadkowej tendencji. Dalszemu osłabieniu uległo również wskazanie średnioterminowego oscylatora siły trendu.
BM Banku BPH