Dzieci polskich polityków to mają życie!

Znany tata? Kariera na lata!

Dzieci polskich polityków to mają życie!
Źródło zdjęć: © PAP

09.08.2012 | aktual.: 09.08.2012 13:11

Znany tata? Kariera na lata! Bycie dzieckiem znanego polityka otwiera w Polsce drzwi, gwarantuje sławę i dostatnie życie bez zmartwień.

Takie nazwiska, jak Tusk, Wałęsa czy Kwaśniewska plus brak oporów, by na nich skorzystać, to przepustka do wielkiego świata. Dzieci znanych polityków dzięki swym rodzicom stają się sławne i rozpoznawalne. I nie muszą wcale się wysilać, by dostawać dobrą pracę, lukratywne posady i kontrakty, nierzadko w instytucjach podległych rządowi, albo nawet u kolegów polityków.

Bycie dzieckiem premiera, czy prezydenta gwarantuje także medialne sukcesy i występy w najpopularniejszych programach, na co bez znanego nazwiska nie byłoby żadnych szans. Bo czy w tańcu z gwiazdami wystąpiła jakaś zwykła Marysia po maturze, czy pilna studentka psychologii o najbardziej popularnym w Polsce imieniu – Kasia?...

Kasia Tusk, 25 lat, studiuje seksuologię, 18 000 zł miesięcznie

Kasia Tusk (25 l.) trafiła na salony jako 20–letnia dziewczyna. Najpierw pokazywała się u boku ojca premiera podczas wieczorów wyborczych, pozowała z nim do zdjęć w czasie świąt. Wreszcie została zaproszona do bijącego rekordy popularności telewizyjnego show „Taniec z gwiazdami”. Nikt nie miał wątpliwości, że znalazła się w tym programie nie dlatego, że studiowała psychologię, a ze względu na nazwisko. Zaliczyła siedem odcinków – za każdy inkasowała ponóć 10 tys. zł.

Po takim lansie Kasia zajęła się modą. Założyła bloga, którym zawojowała internet i dzięki któremu zarabia teraz krocie. Jak oszacowała Gazeta Wyborcza, miesięcznie Kasia Tusk może mieć z „mody” nawet 18 tys. zł. Oprócz pieniędzy od reklamodawców, którzy kupują reklamy na jej blogu, premierówna redaguje stronę w kolorowym dwutygodniku, jej publikacje pojawiają się też portalu onet.pl.

Ola Kwaśniewska, psycholog, 31 lat, 80000 zł

Córka Jolanty (57 l.) i Aleksandra (58 l.) Kwaśniewskich chroniła swoją prywatność. Do czasu... „Tańca z gwiazdami”. Mimo że była tam przedstawiana jako pani psycholog, nikt nie miał wątpliwości, że znalazła się w tym show, bo jest prezydencką córką. Za udział w programie zainkasowała aż 80 tys. zł. Ola jednak narzekała na takie honorarium, bo jak wyznała w jednym z wywiadów, powinna negocjować wyższą stawkę. – Przejechałam się na tym – stwierdziła wówczas.

Po tanecznych występach Ola wraz z mamą, byłą pierwszą damą, prowadziły wspólny program w prywatnej telewizji, w której wcześniej Ola tańczyła z innymi gwiazdami. Do tego sama prezydentówna prowadziła jeszcze audycję w radiu. Start w dorosłe życie ułatwili jej też rodzice, którzy zostawili jej 70-metrowe mieszkanie.

Maria Wiktoria Wałęsa, wykształcenie średnie, 30 lat, 40 000 zł

Dopiero co skończyła liceum, gdy ojciec, były prezydent Lech Wałęsa (69 l.) przygarnął ją do swego biura, opłacanego z państwowych pieniędzy, i zatrudnił jako asystentkę. Niedługo potem trafiła do „Tańca z gwiazdami”, gdzie za każdy odcinek dostawała 10 tys. zł. Przetańczyła tylko cztery wieczory, więc zarobiła 40 tys. zł. Ale popularność telewizyjnego show nie przełożyła się na dalszą karierę. Maria Wiktoria znana jest teraz głównie z bywania na salonach. Co prawda zapowiadała, że zacznie w Warszawie studiować – nawet się do stolicy przeprowadziła, i mieszkała u brata, europosła Jarosława Wałęsy (36 l.) – ale nic z tego nie wyszło. Zaliczyła tylko szkołę reklamy oraz wizażu i charakteryzacji.

Maja Rostowska, 23 lata, absolwentka brytyjskiej uczelni, 5000 zł

Córka ministra finansów Jacka Rostowskiego (51 l.) do wielkiej polityki trafiła mając 23 lata, dopiero co skończone studia i żadnego doświadczenia zawodowego. Maja Rostowska (25 l.) bez żadnego konkursu dostała posadę w gabinecie politycznym ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego (49 l.). Jako jedna z trzyosobowego grona doradców szefa MSZ zarabiała tam nawet 5 tys. zł. Minister Sikorski nie widział w zatrudnieniu Mai Rostowskiej niczego złego. – To cenna adjustatorka angielskiego – zachwalał szef dyplomacji młodziutką córkę swojego kolegi z rządu.

Michał Tusk, 30 l, ekspert ds. lotnictwa, 8800 zł miesięcznie

Jako specjalista ds. analiz w Dziale Analiz i Marketingu zarabia 3300 zł. Zatrudnienie młodego Tuska wzbudziło wiele kontrowersji, bo gdańskie lotnisko podlega samorządowi, gdzie rządzi Platforma, a część udziałów ma tam skarb państwa. Ale właśnie się okazało, że etat w państwowej firmie to nie jedyne źródło pieniędzy, które zasilają konto młodego Tuska. Sam syn premiera przyznał, że wystawił trzy faktury – na 5500 zł plus vat każda – firmie OLT Express, która ogłosiła upadłość, a była finansowana przez Amber Gold. Pisał dla niej analizy.

MA

donald tuskdzieci politykówAleksandra Kwaśniewska
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2293)