Dzieci szaleją na punkcie tych zabawek. Oto następcy gęsi Pipy

Redakcja WP Finanse odwiedziła Władysławowo, żeby sprawdzić, co w tym roku króluje na nadmorskich straganach. W 2023 roku niekwestionowaną królową straganów była gęś Pipa. - Rok temu potrafiłam robić zamówienia w hurtowni z dnia na dzień, tak szybko schodziły te gęsi - mówi w rozmowie z WP Finanse sprzedawczyni z Władysławowa. Teraz jednak gęś odleciała w zapomnienie, a na straganach pojawili się nowi pretendenci.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W poniedziałek nasza czytelniczka opisała, że obecnie najchętniej sprzedawany jest Pou, czyli maskotka z wyłupiastymi oczami, która wygląda na postać w kryzysie egzystencjalnym. Jest to postać z gry na telefon, w której Pou trzeba karmić, czyścić, dbać o niego, co przypomina nieco popularne w latach 90. Tamagotchi.

Pou ma jednak konkurencję. Jak mogliśmy usłyszeć we Władysławowie, tam króluje hobby horse. Pod tą tajemniczą nazwą kryje się pluszowa głowa konia z kijem. Dzieci w ten sposób udają, że jeżdżą konno. Co ciekawe, hobby horsing to nowy trend wśród młodzieży, a w Polsce, a także na świecie regularnie odbywają się zawody w m.in. skokach przez przeszkody.

Tutaj hitem są konie hobby horse. Dzieciaki szaleją za nimi i namawiają rodziców, a potem z nimi biegają. Wiele dzieci pyta się także o Stiche, w różnych kolorach, ale najwięcej jednak koni schodzi. O gęsi już nikt nie pyta - mówi w rozmowie z WP Finanse Julia z Władysławowa.

Na innym stoisku możemy usłyszeć podobne wypowiedzi. - Zeszło kilka małych gęsi, ale widać, że to nie jest już to samo, co ostatnio. Teraz najbardziej sprzedają się hobby horse'y. Pou raczej nie, dzieciaki wolą jednak konie i ich schodzi najwięcej. Ale nie wiem, czy tak będzie do końca wakacji - komentuje dla WP Finansów kolejna sprzedawczyni.

Ile kosztują takie zabawki? Nad morzem ceny zaczynają się od 60 zł. Jednak to jest stosunkowo niska cena, gdyż w sklepach internetowych możemy znaleźć konie do hobby horsingu za nawet 400 zł.

Podczas wizyty we Władysławowie dzieci potrafiły krzyczeć: "Mamo, tu są Stiche". Stich to kolejna maskotka, która może zdetronizować gęś Pipę - wskazują sprzedawcy we Władysławowie. - Nie mam póki co takiego hitu jak gęś, ale Stichy sprzedałam najwięcej. Nawet dzisiaj zeszły mi cztery od rana - mówi jedna ze sprzedawczyń.

Stich to postać z popularnej bajki Lilo i Stich, która trafiła do kin w 2002 roku. Choć Stich to niebieski pies z kosmosu, to obecnie na straganach można znaleźć je w różnych kolorach, ale także różnych cenach, które zaczynają się od 30 zł. Im większa zabawka, tym wyższa cena. Największe Stiche nad morzem kosztują nawet 150 zł.

Ciężko na razie powiedzieć, bo na razie jestem tutaj od 5 dni. Tu chyba najczęściej idzie ten królik-truskawka. W tym roku gęsi nawet nie zamówiliśmy - mówi kolejna sprzedawczyni we Władysławowie.

O zwierzętach w owocach i warzywach mogliśmy przeczytać już ostatnio. Wówczas jeden ze sprzedawców w Kołobrzegu wskazywał, że to jest obecny hit lata. Ceny tych maskotek wahają się od 25 do 55 zł.

Jeden sprzedawca wskazał także, że często sprzedają się maskotki kotów. Nie byłoby w tym nic nadzwyczajnego, gdyby nie to, że są one kwadratowe. - W zeszłym roku, to tak, gęś Pipa, teraz faworyta nie ma raczej. Stiche najczęściej, jeszcze te kwadratowe kotki schodzą dobrze - powiedział sprzedawca. Zwrócił on jednak uwagę, że to dopiero początek sezonu i jeszcze wiele może się zmienić. Taki kwadratowy zwierzak kosztuje ok. 28 zł.

Sprzedawcy wskazywali także, że bardzo dobrze sprzedają się pluszowe foki. Jednak, jak jednogłośnie podkreślają, jest to standardowa pamiątka znad morza i co roku sprzedaje się bardzo dobrze.

Magda Żugier, dziennikarka money.pl