Dziedzictwo prezesa Skrzypka

Wiele decyzji i poglądów Sławomira Skrzypka zmarłego u boku prezydenta budziło kontrowersje. Nieoczekiwanie ten dotyczący opóźnienia przyjęcia euro zdobywa coraz większą popularność wśród członków UE z naszego regionu Europy.

Dziedzictwo prezesa Skrzypka
Źródło zdjęć: © AFP | BARTEK WRZESNIOWSKI

12.04.2010 | aktual.: 01.11.2010 19:37

Wiele decyzji i poglądów, zmarłego w sobotę u boku prezydenta, Sławomira Skrzypka budziło kontrowersje. Nieoczekiwanie ten dotyczący opóźnienia przyjęcia euro zdobywa coraz większą popularność wśród członków UE z naszego regionu Europy.

Czy Sławomir Skrzypek był przeciwnikiem przyjęcia wspólnej waluty? Raczej nie; tonował hurraoptymizm, wskazując, że nie powinniśmy się zbytnio śpieszyć z tą decyzją. W lutym przekonywał: - W obecnej sytuacji mamy do czynienia z kryzysem rynków finansowych, ogromnymi stratami funduszy inwestycyjnych i wycofywaniem środków z tego regionu Europy. Ryzyko spekulacji w takich warunkach jest bardzo wysokie, a rynek bardzo płytki. Oznacza to bardzo duże prawdopodobieństwo, że kurs złotego wahać się będzie w tak dużym stopniu, że nie wypełnilibyśmy kryterium stabilnego kursu. Oznaczałoby to dla nas utratę reputacji - przekonywał.

Na nowych członków Unii Europejskiej aspirujących do strefy euro przypadek Grecji podziałał jak kubeł zimnej wody. Dosłownie kilka dni temu Bułgarzy przyznali się do przeszacowania przez poprzedni rząd dochodów budżetowych i przyjęcia zbyt pomyślnych prognoz gospodarczych. Rząd w Sofii poinformował, że tym samym sprawę przyjęcia euro odkłada na bliżej nieokreśloną przyszłość. Również kilka dni temu wiceprezes banku centralnego Czech Mojmir Hampl otwarcie, oskarżył fundusz o rozniecanie kryzysu w naszym regionie tylko po to, aby móc wykazać się sukcesami i pozyskać dodatkowy kapitał. Krytykował także pęd do przyjmowania euro.

Jako dowód niezależnej polityki Sławomira Skrzypka agencje podają jego ostatnią decyzję dotyczącą interwencji na rynku złotego, dzięki której mocna polska waluta straciła na wartości.

Piątkowy „Financial Times” również sugeruje, że polska decyzja o osłabieniu złotego może skłonić także inne kraje regionu do podjęcia podobnej decyzji. Cytowany przez gazetę Martin Blum z Ithuba Capital uważa, że banki centralne Europy Środkowej i Wschodniej jeśli nie zarzucają, to w każdym razie dokonują głębokich zmian polityki płynnego kursu walutowego na rzecz modelu azjatyckiego charakteryzującego się podejściem interwencjonistycznym ukierunkowanym na podtrzymanie rosnącego eksportu i gromadzenia rezerw walutowych.

Ironią losu jest, że niezgadzający się z polityką rządu zmarły tragicznie prezes NBP porozumiał się z ministrem finansów w sprawie osłabienia kursu naszej waluty na kilkanaście godzin przed swoją śmiercią.

prezeskatastrofasmoleńsk
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)