Dziura w tarczy antykorupcyjnej
Nowa ustawa przeciwdziałająca praniu brudnych pieniędzy wcale nie przeszkodzi polskim politykom w tym procederze - alarmuje "Puls Biznesu".
03.11.2009 | aktual.: 03.11.2009 06:35
Jak zauważa gazeta, obowiązująca od dwóch tygodni ustawa pod szczególny nadzór każe wziąć public persons - czyli osoby publiczne: polityków, wysokich rangą urzędników, wojskowych, prezesów banków wraz z ich rodzinami, konkubinami, asystentami i współpracownikami.
Problem w tym, że nowela za osobę publiczną uważa osoby mieszkające poza granicami Polski - pisze "Puls Biznesu". Gazecie nie udało się w resorcie finansów uzyskać odpowiedzi, dlaczego ustawa ma taki kształt. Nieoficjalnie mówi się jednak, że projekt był pisany szybko by jak najprędzej wprowadzić nowe przepisy w życie. W przeciwnym razie groziły nam konsekwencje ze strony Brukseli.
Więcej w "Pulsie Biznesu"