Dziwna oferta Lidla. Kupisz więcej, srogo przepłacisz

Z taką sytuacją mamy do czynienia w Lidlu. Dziennikarz Wiadomości Handlowych Paweł Jachowski zwrócił uwagę, że kilogram płatków owsianych kosztuje 5,79 zł. Tymczasem półkilogramowe opakowanie sprzedawane jest za 99 groszy. Skąd bierze się tak duża różnica? Jachowski wskazuje, że ta druga gramatura jest wykorzystywana przy tworzeniu Koszyka Faktu, na którego wyniki powołuje się Lidl i Biedronka.

Zwycięstwo w rankingu najtańszych sieci handlowych stał się dla obu największych dyskontów w kraju sprawą niezwykle prestiżową. Doszło nawet do tego, że Biedronka zaczęła kontestować metodologię badania po tym, jak przegrała rywalizację z Lidlem.

Fakt śledzi bowiem ceny w losowo wybranych sklepach, sprawdzając je tylko w jednym konkretnym dniu. Okazało się, że w dniu przeprowadzenia badania w Biedronce zabrakło schabu w niższej cenie, więc w koszyku znalazł się jego droższy o kilkanaście złotych odpowiednik. W wyniku tej przypadkowej sytuacji zwycięzcą rywalizacji stał się Lidl. W odpowiedzi Biedronka sama przeprowadziła badanie, z którego wyszło, że to ona jest tańszym sklepem.

Oba dyskonty bardzo skrupulatnie podchodzą też do cen produktów znajdujących się w koszyku. Ekonomista Rafał Mundry zwracał niedawno uwagę, że największe promocje w sieciach handlowych dotyczą właśnie towarów, które są brane pod uwagę przy rozstrzyganiu, który sklep jest najtańszy. - Drastycznie potaniały tylko produkty z koszyka Faktu - wskazywał Mundry w serwisie X.

Dyskonty wykazują się dużym refleksem w reagowaniu na zmiany w składzie koszyka. Mundry zauważył, że gdy wódka została usunięta z zestawienia, jej cena skoczyła w górę o 133 proc. w ciągu kilku dni. Jednocześnie płatki owsiane, kasza i papier toaletowy, czyli towary, które zostały dołączone do koszyka, potaniały o jedną trzecią. - Tu chyba jednak nie ma przypadku - skomentował ekonomista.