EBC drukuje pieniądze - komentarz walutowy

Zgodnie z oczekiwaniami EBC rozpocznie program luzowania ilościowego. Od marca na rynki trafi dodatkowe 60 mld euro miesięcznie. Ekonomiści mają podzielone opinie co do skuteczności programu. W jednym są natomiast zgodni, nie poprawi to wartości słabnącego euro.

EBC drukuje pieniądze - komentarz walutowy
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

23.01.2015 | aktual.: 23.01.2015 11:44

Decyzja EBC i konferencja prasowa przypadająca po niej zapowiadane były na rynkach jako nowe otwarcie. Problem polega na tym, że na rynkach wcale nie wydarzyło się za wiele. Owszem doszło do kolejnego skoku w dół euro względem dolara, ale do takiej reakcji, ostatnie miesiące już nas niemal przyzwyczaiły. Mario Draghi zapowiedział program skupu w wysokości 60 mld euro miesięcznie. Rynek spodziewał się właśnie takiej kwoty lub mniejszej. W wyniku publikacji wzrosła większość rynków, na które popłyną drukowane pieniądze. Zyskiwały obligacje oraz giełdy. Traciło natomiast jak już wspomnieliśmy samo euro. Reakcja ta była jak najbardziej racjonalna skoro nagle doszło do cudownego rozmnożenia tej waluty.

Czy programy luzowania ilościowego są skuteczne? Trwa na ten temat od dawna dyskusja pośród ekonomistów. Wielu uważa, że to po prostu pompowanie pieniędzy na rynek pozbawione wpływu na realną gospodarkę. Jedynym efektem są wzrosty na giełdach i rynkach, na które wpływa dodatkowy kapitał spekulacyjny. Głównym beneficjentem programu amerykańskiego były rynki rozwijające się. Kapitał, który został w wyniku skupu uwolniony, gdzieś musiał popłynąć. Naturalnym kierunkiem jest ten, gdzie zarobi najwięcej. Podobnie może być w przypadku strefy euro, która może przypadkiem wesprzeć tymi pieniędzmi w znacznej części kraje naszego regionu.

Wczoraj na trwającej konferencji w Davos jako główne zalety tego, że program luzowania faktycznie działa, wskazywano kurs waluty. Owszem słabsze euro wesprze eksport ze strefy euro, gdyż będzie on bardziej opłacalny. Argument ten ma jedną wadę. Europejska waluta i tak traci względem dolara od wielu miesięcy, a końca tego ruchu pomimo zapowiedzi nie widać.

Wczoraj poznaliśmy lepsze od oczekiwań indeksu koniunktury z Polski. Poprawie uległ wskaźnik dla przemysłu oraz budownictwa. Nieznacznie pogorszyły się perspektywy handlu detalicznego. Z USA napłynęły odrobinę gorsze od oczekiwań dane z rynku pracy. Nowych bezrobotnych jest co prawda aż o 10 tysięcy mniej niż w zeszłym tygodniu, ale rynek spodziewał się większej redukcji. Dane te jednak spotkały się w czasie z konferencją Mario Draghiego, zatem ciężko ustalić ich realny wpływ na rynek walutowy.

Dzisiaj od rana poznajemy dane o indeksach PMI dla przemysłu. W nocy poznaliśmy wartości dla Azji. Zarówno w Japonii jak i w Chinach zanotowano symboliczne wzrosty indeksów. Początkowe publikacje z Europy przynoszą natomiast rozczarowanie.

EUR/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego EUR/PLN za okres od 23.10.2014 do 23.01.2015

Kurs EUR/PLN gwałtownie wystrzelił w górę, po czym równie gwałtownie zawrócił. Ze względu na tempo wybicia ciężko jest mówić o technicznych oporach, psychologicznym oporem będzie maksimum ostatniego ruchu w okolicach 4,4000 zł. Kurs po chwilowej konsolidacji w okolicach 4,3000 spadł poniżej 4,2500.

CHF/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego CHF/PLN za okres od 07.2008-01.2015

W przypadku franka zrezygnowaliśmy z analizy na wykresie 3 miesięcznym, bo przy ostatniej skali ruchów nie ma to sensu. Wykres wieloletni pokazuje wyraźnie kształtowanie się kanału wzrostowego na tej walucie, a ostatni ruch bardzo dobrze się wpisuje w tą tendencje. Opór długoterminowy, gdyby formacja ta miała być kontynuowana, znajduje się w okolicach 4,5500, jednakże jest wiele przesłanek fundamentalny sugerujących że nie osiągniemy tych poziomów.

USD/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego USD/PLN za okres od 23.10.2014 do 23.01.2015

Kurs USD/PLN od początku listopada tworzył trend boczny, po wybiciu z tej formacji powrócił do długoterminowej formacji wzrostowej i po drobnych korektach dalej rośnie. Techniczny opór znajduje się obecnie na 3,7600, wsparciem jest poziom 3,6900.

GBP/PLN

Obraz
© (fot. internetowy kantor)

Wykres kursu średniego GBP/PLN za okres od 23.10.2014 do 23.01.2015

Kurs GBP/PLN od miesiąca poruszał się w trendzie bocznym w zakresie 5,2300-5,3000. Trend ten jednak już dawno nie obowiązuje. Pomimo że pierwsze wybicie z formacji okazało się mniej spektakularne niż na innych walutach, funt podobnie jak inne waluty wystrzelił ku górze. Oporem dla dalszych wzrostów do wczoraj było maksimum kursowe w okolicach poziomu 5,6000. Obecnie jest to linia łącząca maksima ostatnich miesięcy na 5,6800. Wsparciem jest linia łącząca minima ostatnich tygodni w okolicach 5,5200.
Maciej Przygórzewski
główny analityk w Internetowykantor.pl i Walutomat
Currency One SA

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)