Ekonomiści: zmiany dotyczące OFE zmierzają do ich likwidacji
Wejście w życie przygotowanych przez resorty pracy i finansów zmian dotyczących OFE może doprowadzić do likwidacji drugiego filara kapitałowego systemu emerytalnego - oceniło Towarzystwo Ekonomistów Polskich w opinii do projektu.
04.11.2013 | aktual.: 04.11.2013 16:29
Przewodniczący Rady TEP Ryszard Petru mówił w poniedziałek podczas spotkania z dziennikarzami, że co najmniej kontrowersyjnym rozwiązaniem z punktu widzenia zgodności z konstytucją jest przeniesienie obligacji z OFE do ZUS, a wprowadzenie tzw. suwaka bezpieczeństwa będzie niekorzystnym dla emerytów rozwiązaniem.
Zgodnie z projektem wypłatą emerytur, także ze składek, które będą gromadzone w OFE, zajmie się ZUS. Aktywa z OFE będą stopniowo przekazywane do ZUS na 10 lat przed emeryturą (w ratach co miesiąc). - Przeniesienie pieniędzy (z OFE do ZUS - PAP) automatycznie wyznacza nam termin przejścia na emeryturę - ocenił Petru. - Propozycje te de facto likwidują część kapitałową na etapie wypłaty środków - dodał.
Ekonomista uważa, że należy skorzystać z propozycji rządu z 2011 r. i wprowadzić tzw. wielofunduszowość funduszy emerytalnych. Dzięki temu ubezpieczeni na kilka lat przed emeryturą mogliby wybierać w ramach OFE oszczędzanie w funduszach bardziej bezpiecznych od inwestujących w akcje.
Jego zdaniem trudno znaleźć uzasadnienie dla wprowadzenie zakazu inwestycji OFE w obligacje. - Na całym świecie fundusze emerytalne inwestują w obligacje skarbu państwa nie po to, żeby napędzać dług, tylko po to, aby emerytury były bezpieczne. (...) Tego typu zakaz powinien być zniesiony dla dobra i bezpieczeństwa przyszłych emerytów - mówił.
Absurdalnym rozwiązaniem Petru nazwał wprowadzenie minimalnego limit inwestycji OFE w akcje (na poziomie 75 proc. przez dwa lata). - To zmusza fundusze emerytalne do agresywnych zachowań. W momencie, kiedy spadają ceny akcji, fundusze emerytalne będą musiały je kupować (...) co więcej, będą musiały to robić za wolną gotówkę. Będą więc musiały mieć dużą płynność gotówkową - dodał.
Według TEP Polacy powinni mieć na wybór między OFE a ZUS co najmniej 6 miesięcy (projekt przewiduje, że od 1 kwietnia 2014 r. Polacy będą mieli 3 miesiące na wybór między OFE a ZUS), a te osoby, które już raz wybrały OFE w 1999 r. powinny zostać automatycznie pozostawione w OFE. Petru zwrócił uwagę, że projekt nie mówi wprost, że wyboru będzie można dokonać listowanie. Jeśli będzie to możliwe, to należy zapisać, że w takim przypadku liczy się data stempla pocztowego, jak w przypadku rozliczeń z urzędem skarbowym.
Wiceprezes TEP Bohdan Wyżnikiewicz, który jest też wiceprezesem Instytutu Badań nad Gospodarką Rynkową, poinformował, że jest bardzo pesymistycznie nastawiony, jeżeli chodzi o reakcję rządu na argumenty merytoryczne. Wskazał, że IBnGR organizował w ubiegłych latach kilka eksperckich konferencji na temat OFE, które zakończy się publikacją raportów, ale rządzący nie słuchali argumentów w nich zawartych. - Decyzje były podejmowane na szczeblu politycznym, a nie merytorycznym - ocenił.
Jego zdaniem proponowane przez rząd rozwiązania są oderwane od rzeczywistości, a mechanizm suwaka ignoruje fazy cyklu koniunkturalnego. Wyżnikiewicz krytykował też zakaz reklamy OFE. - Mamy legalną działalność gospodarczą, o której nie można głośno mówić - powiedział.
Członek rady TEP Andrzej Kondratowicz (Uniwersytet Warszawski, Szkoła Wyższa Psychologii Społecznej) ocenił, że rząd chce wygasić drugi filar. - Gdyby spojrzeć na wszystkie szczegóły oraz sposób wprowadzania tej zmiany, to odpowiedź właściwie każdego poważnego ekonomisty jest: tak, to idzie w kierunku, aby wygasić drugi filar - mówił.
Opublikowany na początku października przez resort pracy projekt przewiduje, że od 1 kwietnia 2014 r. przyszli emeryci będą mogli wybierać, czy chcą, by 2,92 proc. pensji, jako część składki emerytalnej nadal trafiało do OFE, czy też do ZUS na specjalne subkonto. Decyzja o wyborze OFE lub ZUS nie będzie ostateczna. Projekt przewiduje zakaz emisji i publikacji reklam dotyczących OFE.
Pieniądze na subkontach w ZUS będą mogły być dziedziczone do trzech lat po przejściu na emeryturę ubezpieczonego.
Wprowadzona ma być zryczałtowana stawka podatkowa dla wypłat z Indywidualnych Kont Zabezpieczenia Emerytalnego, która wyniesie 10 proc. Opłaty pobierane przez fundusze oraz naliczane przez ZUS od składek przekazywanych do OFE spadną o połowę.
Zdecydowano, że część obligacyjna aktywów zgromadzonych w OFE ma zostać przekazana do ZUS. Po umorzeniu obligacji środki te mają być zapisane na subkontach w ZUS, gdzie mają być waloryzowane i dziedziczone, podobnie jak pozostałe środki na tych subkontach. Fundusze będą miały zakaz inwestowania w skarbowe papiery wartościowe oraz dług gwarantowany przez Skarb Państwa. Od 4 lutego 2014 roku OFE będą musiały lokować nie mniej niż 75 proc. aktywów w akcje; limit ma obowiązywać przez dwa lata.