Trwa ładowanie...
d3kknmp
18-03-2015 16:05

Eksperci: nowela antymonopolowa nie wyjaśnia, kto odpowiada za nadużycia

Największy problem noweli antymonopolowej to niejasna definicja osoby zarządzającej - mówił Piotr Milczarek z Norton Rose Fulbright podczas debaty PAP. Chodzi o to, kto w firmie może ponieść osobistą odpowiedzialność za naruszenie przepisów antymonopolowych.

d3kknmp
d3kknmp

Nowela ustawy antymonopolowej wprowadziła karę grzywny do 2 mln zł dla osób zarządzających przedsiębiorstwami, które umyślnie weszły w porozumienie kartelowe.

Jak zwracał uwagę Piotr Milczarek, definicja osoby zarządzającej nie określa jednoznacznie, kto może zostać pociągnięty do odpowiedzialności, a w dodatku jest wewnętrznie sprzeczna.

"Na pewno (będą to) członkowie zarządu, ale też w sposób oczywisty inne osoby zajmujące kierownicze stanowiska, ale na tym się katalog nie wyczerpuje. (...) Jeżeli faktycznie kieruje przedsiębiorstwem prezes albo wiceprezes rady nadzorczej albo wręcz dyrektor nie będący w zarządzie spółki holdingowej, która jest ponad tym przedsiębiorstwem, ale faktycznie podejmuje decyzje, to ta definicja w zasadzie go także obejmuje" - mówił Milczarek podczas środowej debaty PAP na temat nowych przepisów antymonopolowych.

Może to więc oznaczać nawet kilkadziesiąt osób w spółce. Tymczasem - jak zwrócił uwagę ekspert - przepis ten jest przepisem o charakterze sankcyjnym w związku z czym na gruncie przyjętego orzecznictwa Trybunału Konstytucyjnego, powinno się do wykładni takiego przepisu stosować wykładnię zawężającą, co "tak naprawdę uniemożliwia stosowanie tej definicji".

d3kknmp

Z opinią tą zgodził się Rafał Skowroński z Canon Polska. Jak powiedział spotkał się z tym problemem po wejściu tych przepisów w życie, gdyż osoby zarządzające spółką obawiają się, w jakich okolicznościach mogą być pociągnięte do odpowiedzialności. Zaznaczył, że w tej chwili nie ma "dobrej odpowiedzi na to pytanie."

Także Bartosz Wyżykowski z Konfederacji Lewiatan mówił o problemach z niejasnością tej kluczowej definicji.

"Wskazywaliśmy na problem tej definicji w trakcie prac. Mamy odpowiedzialność quasi-karną, więc te przepisy powinny być sformułowane bardzo jasno. Trzeba jasno powiedzieć, kto będzie podlegał tej odpowiedzialności" - podkreślił ekspert Lewiatana.

Jak mówili eksperci, obecne brzmienie przepisów jest i tak lepsze, niż to co pierwotnie proponowano, gdy sankcjom miały podlegać wszystkie naruszenia prawa konkurencji, a nie tylko te najcięższe.

d3kknmp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3kknmp