Trwa ładowanie...

Eksperci: rząd bez wyboru ws. budżetu

Zawieszenie przez rząd 50-proc. progu długu publicznego podważa wiarygodność tego mechanizmu - uważają eksperci. Część z nich jest zdania, że rząd nie miał jednak wyboru przed znowelizowaniem budżetu, inni wskazują, że można było zawiesić wydatki rządowe.

Eksperci: rząd bez wyboru ws. budżetuŹródło: Jupiterimages
d40exl1
d40exl1

Rząd opowiedział się we wtorek za zawieszeniem progu 50-proc. długu publicznego do PKB. Zmianę taką przewiduje przyjęty przez rząd projekt nowelizacji ustawy o finansach publicznych. W sierpniu ma być przedstawiona nowelizacja budżetu z deficytem większym o 16 mld zł.

Z kolei główny ekonomista BCC prof. Stanisław Gomułka uważa, że zawieszenie 50-proc. progu zmniejsza rolę ustawy o finansach publicznych, a także wiarygodność samych progów ostrożnościowych.

Jego zdaniem rząd ma obecnie bardzo ograniczone możliwości obniżania wydatków, dlatego podwyższenie deficytu budżetowego w tym roku o 16 mld zł stało się konieczne. "Tu nie chodzi o stymulowanie popytu wewnętrznego. Już od pół roku mamy deficyt dużo wyższy, niż przewiduje to tegoroczna ustawa budżetowa - podkreślił.

Również główna ekonomistka Konfederacji Lewiatan dr Małgorzata Starczewska-Krzysztoszek jest zdania, że rząd nie miał wyboru, bo dochody do budżetu były tak niskie, że konieczna była jego nowelizacja i w konsekwencji zawieszenie pierwszego progu ostrożnościowego.

d40exl1

Jak podkreśliła w tej sytuacji cieszy ją, że rząd poszukuje oszczędności po stronie wydatków, ale wiążą się z tym obawy, że cięcia uderzą politykę prorozwojową. - Obawiam się, że niestety tak się stanie, bo 8,5 mld to naprawdę duży pieniądz. Lepiej, żeby te cięcia nie spowodowały, że szanse na wzrost gospodarczy będą mniejsze - oświadczyła ekspertka.

Główny ekonomista BGŻ Dariusz Winek ocenił, że działania rządu mogą przejściowo poprawiać kondycję polskiej gospodarki, ale też zmniejszają bariery bezpieczeństwa związane z stabilnością sektora finansów publicznych w dłuższym okresie.

- Do tej pory te progi były traktowane jako zderzacze z nadmierną ekspansją fiskalną i wzrostem długu. W tej chwili mamy do czynienia z poluzowywaniem tych barier, co oznacza, że nie są one tak przestrzegane, jak to było dawniej - stwierdził.

Winek zauważył, że informacje z rządu pozytywnie wpłynęły na rynek złotego, który się umocnił. - Można to interpretować w ten sposób, że zwiększenie deficytu o 16 mld zł to większa emisja obligacji, które w dużej mierze zakupywane będą przez inwestorów zagranicznych. Tym samym nastąpi większy napływ kapitału, co przełoży się na umocnienie złotego, choć będzie to czynnik krótkotrwały - wskazał.

d40exl1
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40exl1