Elektrownie atomowe nie wystarczą, węgiel wciąż potrzebny
W Polsce około 15 proc. energii elektrycznej
może pochodzić z elektrowni atomowych - powiedziała w rozmowie z
PAP wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska,
odpowiedzialna za energetykę.
16.01.2009 | aktual.: 16.01.2009 11:08
_ W perspektywie najbliższych 20 lat, 15 proc. energii elektrycznej - w zależności od mocy wybudowanych elektrowni - może pochodzić z siłowni jądrowych, 50-60 proc. prądu będzie nadal produkowane z węgla _ - powiedziała Strzelec-Łobodzińska. Obecnie ponad 90 proc. produkcji energii elektrycznej pochodzi z węgla.
Wiceminister Strzelec-Łobodzińska odpowiada za projekt polityki energetycznej Polski do 2030 roku, który ma być gotowy do końca stycznia. _ Od września ubiegłego roku, kiedy wstępny projekt został przedstawiony do konsultacji, wiele zagadnień doprecyzowaliśmy, zaszły też pewne istotne zmiany _ - zaznaczyła wiceminister.
Zaliczyła do nich m.in. przyspieszenie terminu wybudowania pierwszych elektrowni atomowych w Polsce. We wtorek premier Donald Tusk zapowiedział, że do roku 2020 prąd powinien popłynąć z jednej lub dwóch elektrowni jądrowych. Wcześniejszy projekt polityki energetycznej, przewidywał odleglejszy termin.
_ Przyspieszenie decyzji o budowie elektrowni atomowej powoduje zmiany w prognozie naszego bilansu energetycznego. Musimy uwzględnić nowe źródła energii szybciej niż planowaliśmy _ - wyjaśniła Strzelec-Łobodzińska.
Inna zmiana to nowe zapisy w pakiecie energetyczno-klimatycznym, uzgodnione na unijnym szczycie w grudniu 2008 r., które zdaniem Strzelec-Łobodzińskiej przyspieszą odtwarzanie mocy wytwórczych w produkcji energii elektrycznej.
_ Żeby skorzystać z darmowych uprawnień do emisji CO2 w latach 2013-20 elektrowniom będzie zależało na jak najszybszym ukończeniu nowych inwestycji _ - zaznaczyła.
_ Realizacja zgłoszonych do tej pory inwestycji przez spółki energetyczne zapewniłaby pełne odtworzenie mocy wytwórczych w Polsce _ - powiedziała wiceminister. Zastrzegła jednak, że to czy planowane inwestycje będą zrealizowane, czy nie, zależy od samych spółek.
Aby odtworzyć i powiększyć zdolności wytwórcze energetyki, w Polsce powinno powstawać co najmniej 1,2 tys. MW rocznie. Budowę nowych bloków energetycznych zapowiadają m.in. Enea, PGE, Vattenfall i RWE. Wiceminister zaznaczyła, że polityka energetyczna będzie też zawierała zapisy ochronne dla najuboższych odbiorców energii elektrycznej.
Aktualizowany projekt polityki energetycznej Polski do 2030 roku przewiduje też nowe możliwości finansowania inwestycji początkowych w górnictwie.
_ Zgłosiło się kilka instytucji finansowych, zainteresowanych współpracą w tym zakresie _ - powiedziała Strzelec-Łobodzińska. Rozmawiamy również z Bankiem Światowym.
Pytana o planowany na ten rok debiut na giełdzie lubelskiej kopalni "Bogdanka", odpowiedziała, że decyzja o debiucie należy do właściciela, czyli resortu skarbu, i podjęta będzie w aspekcie oceny sytuacji na giełdzie.