Elżbieta Rafalska o efekcie 500+. "Rzeczywistość przerosła nasze oczekiwania"

W tym roku może urodzić się nawet 400 tys. dzieci. Tylko w ciągu pierwszego półrocza urodzeń było o 14 tysięcy więcej niż przed rokiem. - To po części efekt programu 500+, ale nie tylko - ocenia minister rodziny, pracy i polityki społecznej Elżbieta Rafalska.

500+ wpływa pozytywnie na liczbę urodzeń i nie ma negatywnego oddziaływania na aktywność zawodową kobiet - mówi Elżbieta Rafalska.
Źródło zdjęć: © East News | JACEK DOMINSKI/REPORTER
Tomasz Sąsiada

Rafalska była w środę gościem radiowej Trójki. Minsiter była pytana między innymi o planowane zmiany w rządzie i czuje się na swoim stanowisku niezagrożona. - Nie ma grona elitarnych ministrów, pewnych swoich w przyszłości w rządzie - odpowiedziała.

Rafalska została poproszona o komentarz w sprawie efektów demograficznych, jakie przyniósł program 500+. Przypomnijmy, że w założeniach miał on spowodować wzrost liczby urodzeń w naszym kraju. Pierwszym i najszybciej zauważalnym jekgo efektem była natomiast niemal całkowita likwidacja ubóstwa wśród dzieci. Jak jednak przekonywała minister, efekt demograficzny też jest zauważalny. - W tym roku mamy szansę dojść do poziomu 400 tysięcy urodzeń. Rzeczywistość przerasta nasze oczekiwania - stwierdziła.

Już w pierwszym półroczu urodziło się w Polsce 14 tys. dzieci więcej niż przed rokiem. Rafalska dodała jednak, że to nie tylko efekt 500+, ale też dobrej sytuacji na rynku pracy: niskiego bezrobocia i rosnących pensji.

Zobacz też: 500+ w Europie. Zobacz, ile pieniędzy dostają dzieci w innych krajach

Rafalska odniosła się też do dyskusji na temat wpływu programu 500+ na aktywność zawodową kobiet. Według wielu głosów krytycznych program miał zachęcić kobiety do zwalaniania się z pracy i zostawania z dziećmi w domach. - Fakty są takie, że zatrudnienie wśród kobiet rośnie, bierność zawodowa spada, a bezrobotnych kobiet po raz pierwszy w historii jest dziś mniej niż mężczyzn - odparła minister.

Dodała też, że programu przez niemal najbliższy rok nie czekają żadne zmiany. Od 1 października trwa bowiem nowy okres zasiłkowy i do 30 września nic nie może się w nim zmienić.

Szefowa resortu pracy była też pytana, czy rząd nie planuje wydłużyć okresu, w którym dziecko dostawałoby wsparcie. Na przykład do końca jego nauki albo przynajmniej do zakończenia szkoły średniej (zasiłek kończy się wraz z ukończeniem przez dziecko 18. roku życia). Rafalska odpowiedziała, że biorąc pod uwagę roczne koszty programu (20 mld zł), raczej nie można się spodziewać, że rząd jeszcze je zwiększy. Poradziła za to, żeby część środków, które dostaje się teraz, odłożyć na czas, kiedy wsparcie już się skończy.

Rafalska przypomniała też, że w przyszłym roku w ramach programu Maluch+ na najmłodsze dzieci zostanie przeznaczone 450 mln zł - trzy razy więcej niż przeznacza się teraz. Chwaliła się też, że rząd w tym roku podniósł najniższe emerytury o 13 proc. (do 1000 zł), dlatego nie planuje wypłaty jednorazowych dodatków dla emerytów.

Wybrane dla Ciebie
Za jego ślub zapłacili sponsorzy. Ich logotypy nosił na marynarce
Za jego ślub zapłacili sponsorzy. Ich logotypy nosił na marynarce
"Chora sytuacja". Szpital jest zadłużony, lekarze zgarniają miliony
"Chora sytuacja". Szpital jest zadłużony, lekarze zgarniają miliony
Masowo okradają Polaków. Konsulat wydał rekordową liczbę dokumentów
Masowo okradają Polaków. Konsulat wydał rekordową liczbę dokumentów
Kupili stare bmw. Takimi banknotami zapłacili. "Souvenir"
Kupili stare bmw. Takimi banknotami zapłacili. "Souvenir"
Ile kosztuje Burger Drwala? Kultowa kanapka już dostępna
Ile kosztuje Burger Drwala? Kultowa kanapka już dostępna
Wojsko znów wyprzedaje samochody. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Wojsko znów wyprzedaje samochody. Oto co można kupić za 6 tys. zł
Kupiłeś telewizor? Masz mało czasu na zgłoszenie. Później grozi kara
Kupiłeś telewizor? Masz mało czasu na zgłoszenie. Później grozi kara
Milioner stawia wieżę widokową. Mieszkańcy mają wątpliwości
Milioner stawia wieżę widokową. Mieszkańcy mają wątpliwości
Popularny miód zniknie z polskich sklepów. Powodem nowe przepisy UE
Popularny miód zniknie z polskich sklepów. Powodem nowe przepisy UE
Kupują bilety, płacą mandaty. Pasażerowie mają dość
Kupują bilety, płacą mandaty. Pasażerowie mają dość
Koniec sklepów bez kasjerów. Sieciówka tłumaczy powody
Koniec sklepów bez kasjerów. Sieciówka tłumaczy powody
Polski ser mistrzem świata. Klienci szturmują sklep. "Nawał pracy"
Polski ser mistrzem świata. Klienci szturmują sklep. "Nawał pracy"