Emeryci dostaną więcej. Ale nie wszyscy skorzystają...
Emerytury i renty wzrastają od jutra, w związku z marcową waloryzacją, średnio o 53 złote brutto. Najniższa emerytura wzrośnie o ponad 20 złotych. Niższe będą za to zasiłki pogrzebowe.
Jak wyjaśnił IAR Jacek Dziekan z biura prasowego ZUS, rząd wprowadził waloryzację emerytur, by choć częściowo zrekompensować emerytom i rencistom rosnące koszty utrzymania. Przy wyliczaniu wskaźnika waloryzacji bierze się pod uwagę inflację, czyli średnioroczny wzrost cen towarów i usług w gospodarstwach emeryckich. Bierze się też pod uwagę wzrost wynagrodzeń. Stąd emerytury i renty wzrosną od jutra o 3,1 procent. Jacek Dziekan zaznaczył, że aby świadczenie zostało zwaloryzowane, nie trzeba składać do ZUS-u żadnych wniosków. Coroczna podwyżka świadczeń jest przeprowadzana z urzędu. Od marca każdy otrzyma rentę i emeryturę już zwaloryzowaną.
Od jutra maleje zasiłek pogrzebowy. Będzie wynosił 4 tysiące, a nie jak teraz 6 tysięcy 395 złotych. Jak Jacek Dziekan, pozostałe elementy dotyczące zasiłku pogrzebowego nie zmieniają się. Oznacza to, że zasiłek w pełnej wysokości 4 tysięcy złotych będzie wypłacany członkom rodziny zmarłego, którzy przedstawią jakiekolwiek wydatki związane z pogrzebem. Osoby spoza rodziny bądź przedstawiciele instytucji, które zajęły się pogrzebem, muszą przedstawić pełną dokumentację finansową dotyczącą pogrzebu. Zasiłek będzie wypłacany w takich przypadkach tylko do wysokości wydatków.
Ministerstwo Finansów proponując obniżkę argumentowało, że polski zasiłek pogrzebowy należy do najwyższych w Europie. W wielu krajach Europy zaś zasiłki pogrzebowe w ogóle nie są przewidziane. Tak jest na przykład w Niemczech, we Włoszech, w Wielkiej Brytanii i Szwecji. Z wyliczeń resortu finansów wynika, że obniżenie zasiłku przyniesie w tym roku oszczędności rzędu 862 milionów złotych.