Emocje biorą górę

Nerwy i emocje wzięły górę na pierwszych w tym tygodniu notowaniach na warszawskim parkiecie. Tym samym GPW poddała się klimatowi globalnemu, gdzie wciąż utrzymuje się strach i niepewność związana z brakiem rozstrzygnięć w sprawie kryzysu zadłużeniowego w strefie euro.

Śladem parkietów zachodnioeuropejskich nasz rynek dość szybko od rana zszedł ponad procent poniżej piątkowego zamknięcia. Oczekiwane przez inwestorów wyniki tzw. stress-testów europejskiego sektora bankowego, które wskazały około 20 banków jako kandydatów do dokapitalizowania, okazały się faktycznie neutralne. Rynek bardziej rozsierdził brak w weekend decyzji w sprawie pomocy dla Grecji i ustalenie na czwartek nadzwyczajnego posiedzenia KE w sprawie kryzysu zadłużeniowego. Eskalacja napięcia przyszła po południu, kiedy to otwarcie sesji za oceanem przyspieszyło tempo spadku WIG20. Ten zanurkował ponad 2 procent i wyróżniał się słabością na tle innych europejskich rynków. Spadki pogłębiły również spółki szerokiego rynku, gdzie pokazały się znamiona paniki. Ostatecznie WIG oraz WIG20 straciły odpowiednio 2,19 i 2,62 procent przy obrotach rzędu 700 milionów złotych.
W gronie najmocniej tracących spółek kolejny raz znalazły się papiery koncernów paliwowych, choć trudno uznać, że cena ropy dawała podstawy do takiego zachowania ich kursów. PKNOrlen, tracąc niemal 5 procent przebił kolejne techniczne wsparcie i zbliża się do następnego na poziomie 45 PLN. Podobnie, tracące siódmą kolejną sesję akcje Lotosu, spadając tym razem również prawie 5 procent, przebiły wsparcie na poziomie 39,20 PLN. Nerwowo sesja przebiegała również w przypadku papierów Pekao, PKO BP, Tauronu, Getinu, TVN i GTC. Spadającemu ponad 6 procent w trakcie handlu kursowi ukraińskiego Kernela dodatkowo zaszkodziła najwyraźniej odtajniona rekomendacja jednego z biur maklerskich zachęcająca do pozbywania się akcji tej spółki z ceną docelową 64 PLN. Pod koniec dnia grupę spadkowiczów zasiliły akcje KGHM-u, PZU, PGE oraz PGNiG. Wyraźnie spokojniej przebiegała sesja w przypadku BHW i CEZ-u. Z kolei po dodatniej stronie rynku utrzymał się kurs TPSA, której zwyżka spowodowana była faktem uchylenia przez sąd UOKiK
kary (100 mln PLN), jaki na spółkę nałożył UKE.

Równie negatywnie prezentował się dzisiaj od rana ogólnie szeroki rynek, na którym aż 80 procent wszystkich akcji traciło na wartości. Dziś mWIG40 i sWIG80 traciły średnio około półtora procent i podobnie jak główne barometry WIG oraz WIG20 zanotowały w dniu dzisiejszym wielomiesięczne minima. Spadek sporej grupy mniejszych spółek odbywał się jednak na stosunkowo niewielkich czy też nierzadko symbolicznych obrotach, a spora zmienność wynikała z pustych karnetów, zwłaszcza po stronie popytu. Skutkiem tego sporo traciły w trakcie notowań papiery między innymi takich spółek jak: CIA, Ciech, Cognor, GetinNoble, Grajewo, HBP, Eurocash, Boryszew, Elstar Oils, Groclin, Agora, Optimus, Armatura, Drozapol i Synthos.

Relatywna siła WIG20, jaka utrzymywała się w stosunku do akcji mniejszych spółek, jest obecnie niwelowana. Blue chipy powoli dołączają do szerokiego rynku, gdzie w gronie małych i średnich spółek trendy spadkowe trwają już od tygodni, jeśli nawet nie miesięcy. Przy stosunkowo niewielkich obrotach, biorąc pod uwagę skalę spadku, rynek jest w stanie obecnie rozpędzić się błyskawicznie. Potwierdzać to może tezę, że jest faktycznie w ogóle nie broniony, bo nie ma tego, ani komu robić ani za co. Czołowi krajowi gracze w najlepszym wypadku pozostają pasywni, choć zwłaszcza fundusze inwestycyjne skutkiem umorzeń mogą stać nierzadko po stronie podażowej. Pełniące do tej pory pewne funkcje stabilizacyjne OFE pozbawione z jednej strony dopływu nowych środków, z drugiej - „nakarmione” akcjami kupionymi bezpośrednio od Skarbu Państwa, przestały się istotnie liczyć. W efekcie po przebiciu przez WIG20 ostatniego lokalnego minimum na poziomie 2700 punktów główny barometr zmierza w rejon 2620-2640 punktów, gdzie - jak sądzę
- kupujący mogą przedsięwziąć próbę podniesienia rynku. Zakładam, że nastąpi to jutro, a najpóźniej w środę, przez co druga połowa tygodnia daje szansę na poprawę nastrojów i faktyczne odreagowanie przynajmniej w rejon 2730 - 2750 punktów .

Paweł Kubiak
makler DM BZ WBK S.A.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)