Ergofobia - paraliżujący strach przed pracą
Praca? Ja się boję! Rożne nazwy i różne symptomy zaburzenia, jednak dla chorego problem jest jeden - paraliżujący strach przed pracą
Uczucia związane ze stresem działają zwykle mobilizująco, pozwalają maksymalnie skoncentrować się na zadaniu i wykonać je jak najlepiej, a po krótkim czasie - ustępują. Są jednak osoby, których lęk - nadmiarowo odczuwany - nie motywuje, a wprost przeciwnie - paraliżuje i uniemożliwia działanie. Na samą myśl o podjęciu zatrudnienia - czują się chorzy. Najbliżsi nie zawsze rozumieją ich problem. Często więc uważani są za leni, określani mianem pasożytów i nierobów. Brak społecznej akceptacji i tolerancji dla problemu, tylko potęguje ich lęk.
Czego się boją? Jak radzą sobie z problemem? Dyskutują o tym na internetowych forach. Jak piszą - to jedyne miejsce, gdzie bez skrępowania mogą się wygadać.
"Boję się podjąć jakiekolwiek działania w kierunku znalezienia pracy. Jednak dużo o tym czytam, chcąc to sobie ułatwić. Myślę, że skorzystam z internetowych witryn pośredniczących - tam łatwiej jest znaleźć odpowiednią do moich predyspozycji ofertę (tzn. taką w której nie jest potrzebny kontakt z ludźmi). Dodatkowo demobilizujące są komentarze kolegów. Jak to, nie zarabiasz? To cię mamusia utrzymuje! Albo: nie szanuję ludzi którzy nie pracują, choć mogą. No tak, większość, jeśli nie wszystkie osoby, które znam, już pracowały. A ja...? No cóż..." - pisze na forum dla osób uskarżających się na lęki związane z podejmowaniem zatrudnienia jeden z internautów.
"Też się boję - to kolejny wpis. – Strasznie! Nawet nie samej pracy, ale ludzi tam. Wiadomo, że tam trzeba by było porozmawiać. A ja nie umiem. Będę znów na uboczu, bez nikogo, będzie naśmiewanie się... Od razu odechciewa się czegokolwiek." Potencjalnych przyczyn problemu jest kilka. Niektórzy cierpią na ergofobię, odczuwaną jako fobię sytuacyjną. Sytuacją, która budzi ich paraliżujący lęk jest sama praca, a zwłaszcza - nowe miejsca i okoliczności związane z zatrudnieniem, czy konieczność wzięcia odpowiedzialności za powierzone obowiązki. Lęk przed pracą może mieć również formę fobii społecznej - u osób, które jej doświadczają przerażenie budzi nie tylko praca, ale przede wszystkim wszelkie sytuacje wymagające kontaktów z ludźmi.
- Fobia społeczna, to zaburzenie lękowe, w którym odczuwa się chorobliwy lęk wobec wszystkich lub niektórych sytuacji społecznych – wyjaśnia psycholog, Renata Kaczyńska-Maciejowska. - Jest fobią sytuacyjną silnie wpływającą na codzienne funkcjonowanie i zwykle bardzo dla osoby chorej i jej otoczenia uciążliwą. Chory odczuwa lęk w sytuacjach, w których jest pod obserwacją innych, albo styka się z nieznajomymi. Codzienne czynności, takie jak nauka, praca, uczestniczenie w większości lub wszystkich spośród sytuacji towarzyskich, czy jakikolwiek inny kontakt z ludźmi spoza najbliższej rodziny są dla ludzi cierpiących na fobię społeczną sytuacjami wywołującymi przerażający lęk i silny dyskomfort. Nawiązywanie nowych znajomości jest bardzo utrudnione bądź niemożliwe. Lęk ten stanowi więc zazwyczaj ogromne utrudnienie i ograniczenie życiowe, ponieważ zwykle wywołuje uciążliwe objawy, których chorzy się obawiają. Uporczywy lęk przed różnymi określonymi sytuacjami, zjawiskami lub przedmiotami, związany jest z
unikaniem sytuacji wywołujących go i utrudnieniem funkcjonowania w społeczeństwie. Fobie wywołane są przez pewne sytuacje lub obiekty zewnętrzne wobec osoby przeżywającej lęk, które obiektywnie nie są niebezpieczne. Na fobie cierpi około 10 proc. ludzkości, zaś ergofobie - paraliżujący lęk przed sytuacjami związanymi z pracą odczuwa co dwusetna osoba - dodaje psycholog. Po czym poznać, że ktoś cierpi na egrofobię? Jakie objawy ma to zaburzenie? - Osoby cierpiące na fobię społeczną, także wyrażającą się w formie ergofobii:
- unikają sytuacji ekspozycji społecznej i wystąpień publicznych,
- unikają jedzenia i picia w miejscach publicznych,
- unikają nawiązywania kontaktu wzrokowego, zwłaszcza z obcymi,
- odczuwają nieuzasadniony lęk przed telefonowaniem,
- wskazują na swoisty brak tematów do rozmów, lek przed rozmową z innymi ludźmi,
- nie odzywają się w towarzystwie innych i unikają rozmów, zwłaszcza z osobami, które są dla nich autorytetem, na przykład z przełożonymi,
- nie mogą efektywnie pracować, gdy ktoś na nich patrzy,
- prowadzą najczęściej samotniczy tryb życia, izolują się od ludzi.
Wiele codziennych spraw, takich jak załatwienie czegokolwiek w urzędzie, w banku, wizyta u lekarza, zakupy w sklepie innym niż samoobsługowy, umówienie się z kimś, wykonanie telefonu itp. jest dla osób cierpiących na fobię społeczną prawdziwą torturą – podkreśla Renata Kaczyńska-Maciejowska, psycholog z firmy Prospera Consulting.
Nerwica lękowa, objawiająca się ergofobią, czyli paraliżującym lękiem na tle pracy, to schorzenie, które może wręcz zrujnować nasze życie zawodowe i osobiste. Silne reakcje nerwicowe może wywoływać zarówno miejsce pracy, jak i nawet sama rozmowa na ten temat, czy zwykłe czynności, które się z nią kojarzą. Często strach nie do przezwyciężenia wywołuje już sama myśl o podjęciu działań, by tę pracę znaleźć.
Pokrewny termin - ergazjofobia - może być też użyty w szerszym kontekście, jako uogólniony lęk przed podjęciem jakichkolwiek obowiązków - nie tylko zawodowych. - Podobnie jak w przypadku innych zaburzeń lękowych, ergofobia zwykle wiąże się z objawami psychosomatycznymi, na przykład z przyspieszeniem bicia serca, suchością w ustach, zawrotami głowy oraz poczuciem utraty kontroli nad swoim zachowaniem lub subiektywnym poczuciem choroby psychicznej. Zdarza się, że lęk fobiczny współistnieje z nasilonymi epizodami depresji, może też wywołać palpitacje serca, stan przedzawałowy, ustanie lub przyspieszenie bicia serca, drżenie lub drętwienie rąk czy nóg, znaczny spadek lub wzrost ciśnienia, bezdech, ucisk na klatkę piersiową, głowę lub brzuch, może prowadzić do niedotlenienia, omdleń oraz arytmii serca. Typowe objawy ergofobii, to zaczerwienienie lub blednięcie, trudność w zapanowaniu nad głosem, nadpotliwość, napady duszności, nudności, bóle brzucha, a nawet biegunki, drażliwość, gonitwy myśli i katastrofizowanie
- wyjaśnia psycholog.
Paraliżujący lęk przed podjęciem pracy jest rodzajem fobii społecznej. Określa się w ten sposób przytłaczający strach przed byciem ocenianym. Cierpiący na tę przypadłość są przesadnie samokrytyczni i przekonani, że wszyscy wokół ich obserwują i surowo krytykują, boję się negatywnej opinii oraz odrzucenia. Czasem poczucie strachu wywołuje już sama myśl o braku kontroli nad własnym zachowaniem. "Czy ktoś może mi poradzić co mam zrobić? Cierpię na fobię społeczną już wiele lat. Niedawno skończyłem studia i miałem problem ze znalezieniem Pracy. Już same rozmowy kwalifikacyjne przyprawiały mnie o ból brzucha. Wyjechałem z grupą polskich fachowców jako tłumacz na dwa miesiące. To już drugi tydzień, a mi jest ciężko się odnaleźć. Praca sama w sobie nie jest zła, ale muszę przebywać z ludźmi wiele godzin. Chyba radzę sobie nieźle, ale najgorsze jest wstawanie rano i sama myśl o spotkaniu z nimi. Najchętniej wróciłbym do rodziców, do domu i schował się głęboko pod kołdrę. Sam nie wiem, co mam robić. Pewnie wytrzymam,
ale po co się tak męczyć?" - opowiada o swoich pierwszych doświadczeniach zawodowych pewien internauta.
"Poszukiwanie pracy - straszny temat. Szczególnie z lękami przed ludźmi, ich oceną i wiedzą, że samemu nie jest się świetnym kandydatem na jakiekolwiek stanowisko. Niby skończyłem studia, tylko z powodu lęków nie wykorzystałem tego czasu, jak należy... Zabawne, ale na studiach byłem przekonany, że jakoś sobie poradzę. W końcu coś znajdę, a w pracy to już jakoś pójdzie. Rzeczywistość okazała się trochę inna. Niby miałem pracę, chociaż jej znalezienie nie było specjalnie moją zasługą, ale ostatecznie pomimo sympatycznych ludzi sam się wywaliłem przez lęki. Strasznie mnie to zraziło do dalszego szukania, bo "co będzie jak to się powtórzy?". Teraz bardziej pozoruję szukanie niż robię coś rzeczywistego. Wykańcza mnie to. Praca to jednak fajna rzecz. Idziesz, wracasz, coś się dzieje, jakiś kontakt z ludźmi - nawet jeżeli powierzchowny. Tylko co zrobić, jak nie ma się specjalnie poszukiwanych kwalifikacji, 3 miesiące doświadczenia i żadnych poszukiwanych wszędzie cech, jak: komunikatywność i zdolności do pracy
zespołowej?" - pyta inny uczestnik forum.
- Kolejne nerwicowe zaburzenie zachowania, które może sprawić, że praca budzi nie tylko niechęć, ale najprawdziwszy lęk, obawę tak silną, że zdolną wywołać objawy somatyczne - to z kolei nerwica lękowa na tle pracy - mówi Renata Kaczyńska-Maciejowska. - Dotknięta nią osoba może nawet żyć w przekonaniu, że praca nie budzi w niej negatywnych emocji, poświęcać jej bardzo dużo starań i ambitnie wywiązywać się z powierzonych zadań. Nie dopuszcza do siebie informacji, że środowisko pracy jest dla niej toksyczne, jednak organizm wyraźnie daje sygnały, na wiele różnych sposobów - dodaje. Zazwyczaj reakcją organizmu jest zachorowanie na depresję, która uniemożliwia nam normalne funkcjonowanie. Mogą się też zdarzyć nagłe napady paniki. U części cierpiących na przykład w niedzielne popołudnie pojawiają się też somatyzacje, czyli objawy sugerujące chorobę somatyczną, które… znikają w piątek po pracy. Tego typu nerwica lękowa jest ściśle związana ze środowiskiem pracy - atmosferą w firmie, relacjami z innymi
pracownikami, nadmiernie stresującym charakterem pracy. Oznacza to, że objawy mogą ustąpić, jeśli zmienimy pracę. W radzeniu sobie z objawami ergo fobii najważniejsze jest postawienie trafnej diagnozy i podjęcie odpowiedniej terapii. Z pomocą terapeuty będziemy mogli rozwiązać problem i uniknąć powtórzenia się takiej sytuacji w przyszłości. W leczeniu fobii społecznej czy sytuacyjnej, ujawniającej się jako egrofobia, najczęściej stosowana jest psychoterapia behawioralno-poznawcza, a także - połączenie terapii psychologicznej z farmakoterapią. - Fobie są skutecznie i całkowicie uleczalne w procesie psychoterapeutycznym - mówi psycholog. - Dlatego najgorszym możliwym wyjściem, jest unikanie lub nie dostrzeganie problemu i schowanie się przed przerażającym nas światem "pod kołdrą".
Nerwica lękowa objawiająca się jako ergo fobia, to poważna choroba, która może zrujnować nam życie na wielu płaszczyznach. Kłopoty finansowe, wykluczenie społeczne, brak możliwości realizowania się w jednej z najważniejszych sfer życiowych - z tym wszystkim muszą się liczyć osoby, które nie szukają dla siebie pomocy i nie podejmują leczenia. I choć to trudne, warto o siebie zawalczyć!
AD