Euforia na rynkach po gigantycznym wzroście zaufania
Wtorkowe otwarcie GPW przyniosło kontynuację atmosfery z poniedziałku. Handel rozpoczął się neutralnie, a początek sesji nie przyniósł nic nowego. Nadal gigantycznym problemem był wolumen, który o dziwo okazał się… podobny do wczorajszego.
26.05.2009 17:10
Siły spokoju nie zmąciła informacja o zamówieniach w europejskim przemyśle, które okazały się gorsze od oczekiwań i zamiast symbolicznego wzrostu (+1 proc.) zanotowały niewielki spadek (- 0,8 proc.). Obserwując zachowanie naszego rynku można było powiedzieć, że ilość gotówki na giełdzie jest odwrotnie proporcjonalna do temperatury na zewnątrz.
Pierwsze większe zmiany przyniosło południowe uderzenie podaży, po którym WIG20 znalazł się na 1,5 procentowym minusie i jednocześnie poniżej poziomu 1780 pkt., czyli najniżej od początku miesiąca. Spadały akcje wszystkich spółek z WIG20 poza Cyfrowym Polsatem, ale dziś podobnie jak na wczorajszym rynku o obrocie wakacyjno-świątecznym bardzo pozytywnie wyróżniał się debiutant. Akcje Ipopema Securities w trakcie dnia drożały o ponad 20 proc., a zakończyły zwyżką o 17 proc. Drugi z kolei udany debiut może zachęcić nowych emitentów i w końcu ożywić rynek IPO.
Po spadkach obrót nadal pozostawał minimalny, ale przynajmniej popyt prowadził WIG20 w kierunku 1800 pkt. Poprawę można było też obserwować na rynkach zachodnich, mimo że indeks Case-Shiller opisujący zmiany cen 20 największych metropolii w USA pokazał, że ceny w ciągu roku spadły bardziej niż oczekiwano, bo o 18,7 proc. W komentarzach do danych dominował jednak optymizm, ponieważ subindeks oczekiwań na najbliższe 6 miesięcy osiągnął poziom najwyższy od grudnia 2007 roku, a więc momentu uznanego za rozpoczęcie w USA recesji.
Początkowa poprawa była jednak tylko wstępem do publikacji indeksu zaufania konsumentów w USA. Wskaźnik ten okazał się zdecydowanie wyższy niż można było tego oczekiwać. Zamiast prognozowanych 42 pkt. sięgnął aż 54,9 pkt. czym dokonał największego dodatniego skoku od kwietnia 2003 roku, a więc okresu po którym gospodarka amerykańska weszła na drogę szybkiego rozwoju. Dodatkowo, zaufanie jest na najwyższym poziomie od września. Skąd tak duża zmiana? Ostatnie wzrosty na giełdach i spadające raty kredytów hipotecznych sprawiają, że Amerykanie z większym optymizmem patrzą w przyszłość. Po jednym miesiącu poprawy trudno ocenić trwałość tego wzrostu zaufania, ale graczy ten element nie interesował. Informacja o tak znaczącej poprawie postrzegania sytuacji przez konsumentów wywołała wręcz euforyczną reakcję rynków zachodnich. DAX szybko wyszedł na 1 procentowe plusy, a amerykańskie rynki rosły o ponad 2 procent. WIG załapał się tylko na początek optymizmu, ponieważ za wcześnie kończyliśmy handel. Wystarczyło jednak
aby tak dobre nastroje utrzymały się do końca sesji i już jutro rozpoczniemy dzień z solidną zwyżką i ponownie znajdziemy się w połowie umęczonego przedziału 1800-1900 pkt.
Paweł Cymcyk
analityk
A-Z Finanse