Eurocash: małe sklepy skorzystały na zakazie handlu

- Wbrew opiniom głoszonym przez niektórych komentatorów, trend zamykania się sklepów detalicznych w naszym kraju wyhamowuje. W 2018 roku, który był pierwszym rokiem ograniczenia handlu w niedziele, zamknięto ok. 3 tys. sklepów. Rok wcześniej ta wartość była o 20 proc. wyższa - przekonuje w rozmowie z portalem dlahandlu.pl Jacek Owczarek, członek zarządu Grupy Eurocash.

Zapytany o to, jak zakaz handlu w niedziele wpłynął na przedsiębiorców związanych z Eurocashem, Owczarek odparł, że z jego obserwacji wynika, że okazała się korzystna.

- Tę opinię potwierdzają także dane Nielsena, z których wynika, że w segmencie sklepów tej wielkości w ciągu 12 miesięcy (do maja 2019 roku) sprzedaż wzrosła o 12,5% rok do roku, czyli najwięcej ze wszystkich kanałów sklepów spożywczych. Tempo to było wyraźnie wyższe od wzrostu sprzedaży w dyskontach. Większe sklepy, których właściciele nie są w stanie prowadzić samodzielnie już nie są takim beneficjentem zakazu jak te mniejsze.

Jacek Owczarek zwrócił również uwagę na sytuację klientów w małych miejscowościach i na wsiach. Zauważył, że potrzeby dużej części konsumentów z mniejszych miejscowości zmieniają się w dokładnie taki sam sposób, jak tych z większych ośrodków.

- Klienci oczekują coraz lepszej jakości obsługi i wyższej jakości produktów. Chcą także, żeby zakupy w sklepie były łatwe i przyjemne. To, w jaki sposób branża potrafi na te potrzeby odpowiedzieć ma decydujący wpływ na sytuację poszczególnych kanałów handlu detalicznego, w tym także małego formatu – wyjaśnił.

Jednym ze sposobów dotarcia do klientów na wsiach są mobilne sklepy "abc na kołach". Ich liczba się powiększa, obecnie po drogach kilku województw jeździ już 60 takich sklepów.

Spędziliśmy jeden dzień w takim mobilnym sklepie.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl