Europa Środkowa i Turcja: przegląd informacji z ub. tygodnia i zapowiedź tygodnia

18.03. Warszawa (PAP) - W poprzednim tygodniu uwagę inwestorów przyciągnęło osłabianie się forinta, które ekonomiści tłumaczą głównie czynnikami politycznymi. Rozpoczynający się...

18.03.2013 | aktual.: 18.03.2013 09:08

18.03. Warszawa (PAP) - W poprzednim tygodniu uwagę inwestorów przyciągnęło osłabianie się forinta, które ekonomiści tłumaczą głównie czynnikami politycznymi. Rozpoczynający się tydzień jest ubogi w ważne dane makroekonomiczne.

W czwartek na Węgrzech zostaną podane dane o płacach za styczeń. W piątek zostaną podane dane o stopniu wykorzystania mocy produkcyjnych w Turcji w marcu.

RYNKI W POPRZEDNIM TYGODNIU

W poprzednim tygodniu czeska korona osłabiła się 0,53 proc. do poziomu 25,56 za euro, forint osłabił się o 1,91 proc. do poziomu 305,12 za euro, a turecka lira osłabiła się się względem euro o 0,52 proc. do 2,36 za euro. W tym czasie złoty osłabił się o 0,27 proc. do poziomu 4,1438 za euro.

Czeski indeks giełdowy PX w ciągu tygodnia spadł o 4,23 proc. do 994,92 pkt., węgierski BUX spadł o 3,97 proc. do 18.354,98 pkt., a turecki XU100 spadł o 0,51 proc. do 83.115,48 pkt. WIG w tym czasie wzrósł o 0,11 proc. do 47.125,93 pkt.


WĘGRY

CZYNNIKI POLITYCZNE OSŁABIAJĄ FORINTA

W ubiegłym tygodniu forint, w przeciwieństwie do innych walut regionu, osłabiał się, przebijając poziom 300 za euro i przejściowo dochodząc do 307 za euro.

BNP Paribas tłumaczy osłabienie forinta obawami, że nowy zarząd węgierskiego banku centralnego będzie prowadził w najbliższych miesiącach łagodniejszą politykę pieniężną.

"Co więcej, parlament przegłosował dalsze zmiany w konstytucji, ograniczające prerogatywy władzy sądowniczej. To może skutkować obcięciem funduszy UE, których Węgry bardzo potrzebują, by ożywić wzrost gospodarczy" - dodano w komentarzu BNP Paribas.

Także UniCredit tłumaczy słabość forinta zmianami w polityce gospodarczej, zwłaszcza bardziej akomodacyjną polityką pieniężną oraz zmianami w konstytucji, które ochładzają stosunki z Komisją Europejską i niepokoją inwestorów. Bank spodziewa się, że w krótkim terminie forint może się osłabić powyżej 310 za euro.

Dodatkowo, jak wskazuje bank Morgan Stanley, forintowi szkodzą spekulacje o możliwym użyciu rezerw walutowych do konwersji kredytów w walutach obcych na kredyty w forincie.

W ocenie banku Nomura, 10-procentowa dewaluacja forinta powoduje spadek dynamiki PKB o 1 pkt. proc. poprzez osłabienie spożycia w związku ze wzrostem rat kredytów we franku.

"Jeśli jednak odrzucić wpływ rat kredytów w walucie obcej, 10-proc. dewaluacja może podnieść dynamikę PKB o 1,3 pkt. proc." - zaznaczono w komentarzu Nomury.

ZMIANY W KONSTYTUCJI MOGĄ POGORSZYĆ STOSUNKU BUDAPESZTU Z BRUKSELĄ

Węgierskie Zgromadzenie Krajowe po raz czwarty znowelizowało obowiązującą od 1 stycznia 2012 r. konstytucję.

"Pakiet zmian wywołał kolejną falę protestów wobec rządów Viktora Orbána, szczególnie mocno artykułowanych za granicą. Krytyka dotyczy treści poszczególnych poprawek, ale przede wszystkim sposobu ich wprowadzenia, ponieważ wprowadzają one przepisy, które zostały wcześniej zakwestionowane przez Sąd Konstytucyjny. Oznacza to faktyczne podważenie ostatecznego charakteru jego orzecznictwa" - napisano w komentarzu Ośrodka Studiów Wschodnich.

"Kolejny spór z Komisją Europejską i Radą Europy przyczyni się do osłabienia międzynarodowej pozycji politycznej Węgier. W kraju spór ten nie osłabi jednak obozu rządzącego, a wręcz może się przyczynić do konsolidacji jego elektoratu i utrwalenia dominującej pozycji Fideszu" - dodano.

"Nowelizacja ustawy zasadniczej ogranicza uprawnienia Sądu Konstytucyjnego. Ma on orzekać jedynie w sprawie zaskarżonych, konkretnych przepisów ustawowych, a nie całych aktów prawnych i nie będzie mógł się już powoływać na orzecznictwo sprzed wejścia w życie obecnej ustawy zasadniczej" - napisano w raporcie OSW.

INFLACJA W LUTYM W DÓŁ

Dwunastomiesięczny wskaźnik inflacji spadł w lutym do 2,8 proc z 3,7 proc. w styczniu. Jak wskazał urząd statystyczny spadek inflacji był spowodowany 10 proc. obniżką cen gazu i energii w lutym.

Zdaniem analityków Erste niski poziom inflacji, jak również słaba kondycja gospodarki, sugerują kontynuację obniżek stóp procentowych.

Jak zwracają uwagę ekonomiści BNP Paribas, uparcie wysokie odczyty inflacji, pomimo głębokiej recesji, wskazują, że luka popytowa nie jest tak duża, jak zakładają politycy.

NADWYŻKA W HANDLU W STYCZNIU NIŻSZA OD OCZEKIWAŃ

Według wstępnych danych, nadwyżka w handlu wzrosła w styczniu do 318 mln euro.

"Był jednak to wzrost mniejszy niż oczekiwano, co wynika z silniejszego wzrostu importu. To jest nieco zaskakujące w świetle postępującego mocnego spadku popytu krajowego" - napisali w komentarzu BNP Paribas.

Ekonomiści UniCredit z kolei zwracają uwagę, że styczniowa nadwyżka była o 10,9 proc. niższa niż w styczniu 2012 r. i był to najgorszy styczniowy odczyt od czterech lat.


CZECHY

INFLACJA W LUTYM W DÓŁ, PŁACE W IV KW. '12 W GÓRĘ

Inflacja w lutym wyhamowała czwarty miesiąc z rzędu, do 1,7 proc. rdr z 1,9 proc. w poprzednim miesiącu i była poniżej konsensusu na poziomie 1,8 proc.

"Inflacja okazała się o 0,3 proc. niższa niż prognoza banku centralnego, co można tłumaczyć wolniejszym niż oczekiwano wzrostem cen energii związanych z użytkowaniem mieszkania" - napisano w komentarzu Erste.

Ceny żywności również pozostały poniżej szacunków CNB wzrastając w ujęciu rocznym o 5 proc. wobec 5,7 proc. w styczniu. Bank centralny ocenił, że odczyt pokazuje niskie antyinflacyjne ryzyko dla bankowych prognoz dotyczących inflacji, która powinna wciąż pozostać blisko celu wynoszącego 2 proc. w tym roku.

"Choć nie oczekujemy interwencji na rynku walutowym, to sądzimy, że te dane dają raz jeszcze możliwość gołębim członkom zarządu CNB do słownych interwencji mających zapobiegać umocnieniu korony" - napisali analitycy RBS.

Zdaniem analityków Erste z perspektywy banku publikacja inflacji nic nie zmieniła - nie ma ryzyka inflacji, deflacja również jest mało prawdopodobna. Z kolei Bank of America/Merrill Lynch ocenia odczyt inflacji jako "gołębi", zaznaczając jednak, że jeszcze nie pora na interwencje CNB na rynku walutowym.

Analitycy UniCredit, mimo że ich zdaniem inflacja już nie będzie spadała, obniżyli swoją prognozę inflacji na cały rok do 1,9 proc. - poniżej wzrostu nominalnych wynagrodzeń szacowanych na 2,1 proc. Z kolei J&T Banka prognozuje średnioroczną inflację 2,1 proc., a kluczowe mają być ceny żywności i paliw.

Nominalne wynagrodzenie w IV kwartale 2012 roku wzrosło o 3,7 proc. rdr, a w ujęciu realnym o 0,9 proc. rdr. W ujęciu kdk wzrost płac wyrównany sezonowo wyniósł 1,3 proc. Ekonomiści Erste ocenili ten wzrost jako "imponujący".

Jak podał czeski urząd statystyczny "znaczące odstępstwo od trendu" jest wynikiem po części niższej inflacji, ale w głównej mierze wynika z wypłat premii. Niektóre firmy wypłaciły premie pracowników jeszcze w grudniu chcąc skorzystać z mniejszych obciążeń podatkowych obowiązujących w 2012 roku. To sztucznie podwyższyło wynik za IV kwartał i będzie wpływało na niższe odczyty za I kwartał 2013 roku. Średnia miesięczna nominalna płaca za 2012 rok wzrosła o 2,7 proc., do 25.101 koron.

SPADEK PRODUKCJI PRZEMYSŁOWEJ I SPRZEDAŻY W STYCZNIU

Produkcja przemysłowa spadła w styczniu o 4,2 proc. rdr, a przetwórstwo przemysłowe spadło o 3,9 proc. rdr i wzrosło w ujęciu miesięcznym o 0,2 proc.

"Tak jak oczekiwano przetwórstwo i produkcja stabilizują się - średni trzymiesięczny wzrost mdm wynosi obecnie 0 proc, podczas gdy w październiku 2012 roku było to minus 1,4 proc. Produkcja samochodów, energii, gazu i ocieplanie miały negatywny wpływ na roczny wskaźnik wzrostu gospodarczego" - uważają analitycy Erste Group.

"Po słabej drugiej połowie 2012 roku, kiedy produkcja padła ofiarą pogłębiającej się słabości strefy euro widzimy oznaki ożywienia. Następuje ono dzięki poprawie sentymentu i poprawy globalnej widocznej w Niemczech, gdzie wiodące wskaźniki PMI i IFO poprawiają się sukcesywnie od końca ubiegłego roku. Powiązanie tych dwóch gospodarek wskazuje na to, że poprawa sytuacji w Niemczech musi wpłynąć na lepsze odczyty w Czechach" - napisali w raporcie analitycy Erste.

"To już nastąpił w odczytach wskaźnika PMI w Czechach. Wzrósł on w lutym prawie do 50 (...). Równocześnie pomału wzrasta zaufanie konsumentów i to powinno z czasem mieć pozytywny wpływ na sprzedaż samochodów. W tej chwili jesteśmy bardziej optymistyczni patrząc na wyniki produkcji przemysłowej w Czechach niż to miało miejsce pół roku temu" - dodali.

Sprzedaż detaliczna w styczniu spadła o 0,5 proc. rdr wobec oczekiwań spadku o 0,8 proc. rdr. Po wykluczeniu żywności i samochodów sprzedaż wzrosła o 1,9 proc. rdr. Jednocześnie po rewizji danych sprzedaż w całym 2012 r. spadła o 0,9 proc. wobec szacowanego wcześniej spadku o 1,1 proc.

Zdaniem UniCredit dane te są "umiarkowanie optymistyczne". Bank spodziewa się potwierdzenia wzrostu wydatków konsumentów w kolejnych miesiącach.

OSTATECZNY ODCZYT PKB ZA IV KW. '12

Ostateczne dane o PKB w IV kw. 2012 r. były zgodne ze wstępnymi danymi i wykazały spadek o 0,2 proc. kdk i o 1,7 proc. rdr.

Jedynym składnikiem, którego kontrybucja była dodatnia, był eksport netto. Eksport wzrósł o 4,1 proc. rdr, a import o 2,1 proc. rdr. Jak zwracają uwagę ekonomiści Erste, nastąpiło to przy pogorszeniu terms of trade.

"Perspektywy są lepsze, ale nie najlepsze. Spodziewamy się stagnacji gospodarki w tym roku i powrotu do 1 proc. wzrostu w 2014 r." - napisano w komentarzu Erste.

Prognozowaną poprawę Erste uzasadnia polepszeniem sytuacji w Niemczech, relatywną poprawą konsumpcji gospodarstw domowych względem 2012 r., lżejszą konsolidacją fiskalną w 2013 r. i jej zaprzestaniem w 2014 r., a także poprawą nastrojów konsumenckich z początkiem 2013 r.


TURCJA

DEFICYT C/A W STYCZNIU MÓGŁ OSIĄGNĄĆ SWÓJ NAJNIŻSZY POZIOM, OD LUTEGO MOŻE ROSNĄĆ

Deficyt na rachunku bieżącym w styczniu wyniósł 5,6 mld USD wobec oczekiwań 5,4 mld USD. Jak zwraca uwagę bank Morgan Stanley, kluczowe jest zatrzymanie poprawy deficytu w ujęciu 12-miesięcznym.

"Sądzimy, że deficyt w styczniu osiągnął swój najniższy poziom, a od danych za luty deficyt zacznie stopniowo rosnąć. Nie spodziewamy się znacznego pogorszenia, ale sądzimy, że najlepsze już za nami" - napisano w komentarzu MS.

Z kolei Capital Economics zwraca uwagę, że dane pokazują "rosnącą zależność finansowania deficytu C/A od napływów krótkoterminowego czy +gorącego+ kapitału, co czyni gospodarkę bardziej narażoną na efekty jakiegokolwiek pogorszenia warunków finansowania zewnętrznego".

"Silny wzrost kredytu powinien nadal wspierać popyt krajowy w najbliższym okresie. Dlatego spodziewamy się wzrostu importu w najbliższych miesiącach i stopniowego wzrostu deficytu począwszy od lutego" - napisano w uzasadnieniu prognozy BNP Paribas.

WZROST BEZROBOCIA W XII

Stopa bezrobocia w grudniu 2012 r. wzrosła o 0,3 pkt. proc. do 10,1 proc. wobec 9,4 proc. w listopadzie i 9,8 proc. w grudniu 2011 r. (PAP)

fdu/ kba/ ana/

Źródło artykułu:PAP
światfinansegiełda
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)