Fałszywe faktury. Play ostrzega przed oszustami
W ciągu ostatniej doby niektórzy klienci sieci Play mogli otrzymać faktury za usługi telekomunikacyjne łudząco podobne do tych, które zazwyczaj otrzymują od swojego operatora. Firma oficjalnie ostrzega przed oszustami, ale nie odpowiada skąd mają oni adresy mailowe klientów sieci.
W ciągu ostatniej doby niektórzy klienci sieci Play mogli otrzymać faktury za usługi telekomunikacyjne łudząco podobne do tych, które zazwyczaj otrzymują od swojego operatora. Firma oficjalnie ostrzega przed oszustami, ale nie odpowiada, skąd mają oni adresy mailowe klientów sieci.
Marcin Gruszka, rzecznik prasowy Play, na swoim profilu na Facebooku ostrzegł klientów telekomu przed tą próbą oszustwa. - Dostajemy sygnały o dziwnych fakturach, jakie trafiają na skrzynki mailowe niektórych z Was - napisał Gruszka. Proszę, zanim zaczniecie płacić, zajrzyjcie na Play24, aby potwierdzić, czy ta faktura jest prawdziwa. Nie dajcie się zmylić oszustom - dodaje.
Operator na swojej stronie internetowej również przestrzega przed fałszywymi fakturami. Firma podaje nawet adres, z którego oszuści najczęściej wysyłają maile. Fałszywe żądania zapłaty, które do złudzenia przypominają oryginalne faktury Play rozsyłane były między innymi z teito@telecable.es.
W komentarzach klienci dodają też kolejne adresy: 1p2o3i@pascaldesiere.net, yedekparca@gumusotomotiv.com, akkas.satis@ys.renault.com.tr. Problem tylko w tym, że aby je zobaczyć, w niektórych programach pocztowych należy rozwinąć szczegóły nadawcy. W przeciwnym wypadku jest nim Play24.
Dla wszystkich fałszywek charakterystyczne jest to, że są wystawione na tę samą kwotę 294,38 zł z terminem płatności do 15 dni. Łączy je coś jeszcze. Pieniądze, które zostaną przelane na konta widoczne na fakturach, nie trafią do Playa. Jak przekonuje biuro prasowe sieci, zasilą one anonimowe konto w Panamie.
Zarówno pod informacją o fałszywych mailach na Facebooku, jak i na stronie internetowej w swoich komentarza rozgoryczenia nie kryją klienci Playa. Pytają, skąd oszuści mają adresy mailowe klientów sieci.
- Dziękuję, Panie Gruszka i drogi Play, że poinformowaliście swoich klientów o wycieku maili z waszej bazy! To jest karygodna sytuacja, że nikt w Polsce nie pilnuje takich poufnych i wrażliwych danych i zero kar z tego tytułu. Masakra - pisze xxxx.
Niestety, te i inne wątpliwości pozostają na stronie WWW, i na Facebooku bez odpowiedzi. Nam również nie udało się skontaktować z rzecznikiem prasowym, czekamy na komentarz do mailowo zadanych pytań o ewentualny wyciek danych.